-Yyyy, ummmm, a..ee...tak.
Odpowiedzia? pegaz, lekko wstydz?c si? opowiedzie?, o ca?ym zaj?ciu. Zarumieni? si? lekko i pu?ci? klacz.
-Odwiedzi?a mnie Black Arrow. Nie! To nie jest to co my?lisz! No chyba ?e my?lisz, co ja my?le, a to nie jest to, co my?lisz. Znaczy si? ja...um...
Wzrok pegaza zaw?drowa? na pod?o?e, a uszy oklap?y. Spu??i? ?ebek.
-A ty co tu robi?a?? Tyle czasu rozmy?la?a?? A mo?e, zrobi?em co?...przepraszam, je?li jako? ci zaszkodzi?em.