przez Bright Dawn » 2 lut 2012, o 20:21
Bright jaki? czas zaj??o zebranie wszystkich schematów. By?y podzielone na par? grup, by?y te bardziej ogólne, jak i te szczegó?owe, opisuj?ce ruch ka?dego mechanizmu, tak?e takie z obliczeniami matematycznymi i fizycznymi. ?apa?a je z?bkami delikatnie, za pomoc? kopytek zwija?a i wk?ada?a do dwóch plecaczków. Po oko?o 10 minutach, wszystkie by?y zapakowane i pouk?adane. Bright wesctn??a z ulg?, po czym ubra?a si? w swoje zimowe ubranka, nast?pnie nak?adaj?c na nie plecaczki po obu stronach grzbietu.
-Przyda?oby te? si? wzi?? kusz?, je?eli mia?abym zademonstrowa? jej dzia?anie i si??... -Pomy?la?a, po czym wyj??a kusz? z pude?ka i wyj??a magazynek, który w?o?y?a do jednego z plecaczków. Nie b?dzie po pa?acu chodzi? z za?adowan? broni? przecie?. Sam? kusz? przewiesi?a sobie przez grzbiet. Nie by?a zbyt ci??ka, obudowa zosta?a wykonana z lekkich aczkolwiek wytrzyma?ych materia?ów kompozytowych. Tak wyekwipowana, mog?a rusza? w drog?. Gdy ju? by?a gotowa do wyj?cia, schowa?a klucze do domu w jednym plecaku, po czym podesz?a do Diamonda i da?a mu drugi klucz do jej domu, po czym poca?owa?a go nami?tnie i powiedzia?a z u?miechem:
-Tu masz klucz od g?ównych drzwi pracowni. Jak ju? do jednego prywatnego miejsca otrzyma?e? pe?en dost?p, to i do tego miejsca masz dost?p... -Po tym, przerwa?a na chwil?, i spojrza?a mu prosto w oczy, zbli?aj?c si? na minimaln? do niego odleg?o??. Gdy ju? jej nosek by? milimetry od jego noska, powiedzia?a cicho:
-Kocham Ci? skarbie... Tylko Ciebie... -Po czym ponownie go poca?owa?a. Wiedzia?a, ?e w tej chwili czu?o?ci nigdy za wiele. Po sko?czonym d?ugim poca?unku, min??a go, i skierowa?a si? do wyj?cia. Na koniec, doda?a:
-Nie zapomnij zamkn?? drzwi jak b?dziesz gdzie? wychodzi? kochany. Nie t?sknij za mocno. -Po tym, pu?ci?a mu oczko, otworzy?a drzwi i wylecia?a na zewn?trz, w kierunku Canterlotu. Drzwi same si? za ni? zamkn??y.
[z/t]