przez Lucky Star » 5 paź 2012, o 18:38
Lucky wzięła kieliszek do kopyta ale minęła się z jego wypiciem, już była pijana.
-Wiesz, że ty,,,, jeestes najbardziej nie, nie nie, niezwykłą istotą jaką znam? -Nos zrobił się jej czerwony oczy przybiegły, mówiła jak typowo wstawiony kucyk.
-Ja cię, naprawdę lubię wiesz. Nie tak jak,, ini, tylko. Jesteś dziewicą? Ja jestem dziewicą. Nikt mnie nie przeleciał. Przelecisz mnie. Bo, ja bym cię tak. Bym cię zaraz związała i wy łaskotała. Choć i kochaj mnie. -Po tych słowach głowa klaczy upadła na kanapę. Lucky już smacznie spała.