Pony Utopia

Typowy czerwony i nie rzucaj?cy si? w oczy domek, ?wie?o kupiony przez Morning Star .
W ?rodku znajduje si? :
-Kuchnia
-?azienka
-2 pokoje
-Oczywisto?? oczywisto?ci ,czyli przedpokój
-------
Morning Star pierwsze co zrobi?a to zamkne?a drzwi na klucz dla bezpiecze?stwa ,poczym po?o?y?a si? na ?ó?ku ciesz?c sie z komfortu ,gdy? przez kilka ostatnich dni spa?a w namiotach albo pod go?ym niebem...
Jednocze?nie zastanawia?a si? jak zawrze? nowe znajomo?ci w tym miasteczku
Opcji jest wiele,parki...Bary ... Ale mo?e najpierw troch? odpoczne
Poczym zasn??a...
*Nast?pnego dnia*
Klacz obudzi?a sie przy pomocy budzika,który chwile potem wy??czy?a i pole?a?a jeszcze 10 minut...
Ale w ko?cu musia?a wsta?,szybko si? wyk?pa?a i zjad?a ?niadanie poczym wysz?a z domu....
[Z/T]
------------------------------ 18:18 24.03.12-----------
Morning czu?a zm?czenie,spore zm?czenie.Dosz?a jedynie do swojego mieszkania trzaskaj?c za sob? drzwiami . -Eh...Nie mam ju? si?y...Zjem tylko co? i id? spa?...Czuje si? jakbym zaraz mia?a straci? przytomno??.Posz?a wi?c do kuchni i wyjmuj?c z lodówki takie rzeczy jak chleb , mas?o , ser i sa?ata zrobi?a sobie kanapk?,powoli j? jad?a nie zwracaj?c nawet najmniejszej uwagi na jej smak.A gdy ju? j? zjad?a sz?a w stron? sypialni ,lecz potkn??a si? o jaki? przedmiot i run??a na pod?og? ,podnios?a si? i zobaczy?a ?e tym przedmiotem jest miot?a .-No prosz?,jaka sugestia...Musz? posprz?ta?...Ale to potem... Powiedzia?a do siebie Morning,zdarza?o jej si? czasem mówi? do samej siebie.Wesz?a do sypialni i wdrapa?a si? na ?ó?ko .-Uhhh...Jutro b?dzie trzeba kilka spraw zrobi? ale narazie sie nie zam?czam tylko id? spa?. I w kilka minut
zasn??a ...
-------------------------- 13:06 25.03.12 ----------------
Klaczka powoli si? rozbudza?a,?wiat?o s?oneczne ?wieci?o jej po oczach.Ziewn??a s?odko i nagle jej si? przypomnia?o ?e co? mia?a wczoraj zrobi? ale zapomnia?a co. -Co ja mia?am wczoraj zrobi??...Ehh...Znowu zapomnia?am...Na przysz?o?? musz? zapisywa? sobie Opowiedzia?a do siebie Morning po czym posz?a do kuchni..Wyj??a z lodówki sok,potrz?sn??a opakowaniem i wypi?a troch?.Po chwili na blacie kuchennym le?a?y jajka ,Troch? kie?basy,szczypiorek i oliwa .Rozgrza?a patelnie ,wylala na ni? troch? oliwy .Po czym na patelni wyl?dowa?y jajka i troch? kie?basy ,po chwili jajecznica wyl?dowa?a na talerzu.Morning posypa?a jajecznic? ?redni? ilo?ci? szczypiorku ,po czym posz?a do pokoju i zacz??a je?? ,przy okazji wl?czaj?c w radiu piosenk?
Grubson -OPDK ( http://www.youtube.com/watch?v=iqqtBlTRKg8 ) .Gdy ju? zjad?a,posz?a do ?azienki si? umy?,Nala?a sobie ciep?ej wody do wanny .Wskoczy?a z pluskiem do niej i szybko si? ca?a umy?a,wysz?a z wanny i si? dok?adnie wytar?a r?cznikiem.Potem wysz?a z domu ,w celu znalezienia sobie jakiego? zaj?cia
[Z/T]

Pirate sz?a spokojnym krokiem i rozgl?da?a si? po okolicy z zaciekawieniem w oczach. Nagle zauwa?y?a czerwony domek, niespecjalnie rzucaj?cy si? w oczy. Dom wygl?da? na zamieszkany, co sugerowa?y firanki w oknach i w miar? dobry stan. "Chyba kto? tu mieszka, a mi przyda?oby si? zakwaterowanie, na jaki? czas. Chyba spróbuj? porozmawia? z w?a?cicielem tego domu. Mo?e chocia? wynajmie na jaki? czas jeden z pokoi. Pomy?la?a z zamiarem pó?niejszego powrotu w to miejsce.

Morning powoli wróci? do domu,ci?gle rozmy?laj?c jak odmieni? p?e?...Co si? sta?o gdy przeszed? przez drzwi.Zakr?ci?o mu si? w g?owie ,po czym zorientowa? si? ?e z powrotem jest klacz?.-Uff...ca?e szcz??cie , obawia?am si? ?e to b?dzie permanentnie. Wi?c dosz?a jedynie do ?ó?ka i si? na nim po?o?y?a. -Dosy? tych niespodzianek jak na dzi?... po tym "podsumowaniu "dnia zasn??a...

Pirate Watch po paru godzinach b??kania si? po mie?cie, wróci?a do upatrzonego domu. Podesz?a do drzwi i zapuka?a. Nie us?ysza?a odpowiedzi, wi?c sprawdzi?a czy drzwi s? otwarte. Uchyli?a je i zawo?a?a -Dzie? dobry! Jest tu kto?? Halo... - Wesz?a g??biej do mieszkania i stan??a ko?o zamkni?tych drzwi, które zacz??y si? powoli uchyla?.

Klacz by sobie s?odko spa?a ,gdyby nie to ?e pytanie klaczy obudzi?o j?.Przestraszy?a si? tak ?e odrazu spad?a z ?ó?ka...Szybko za?o?y?a swoje skarpetki , które zreszt? kupi?a niewiadomo kiedy . Po czym wysz?a z pokoju i zobaczy?a jak?? br?zow? i ca?kiem ?adn? pegazic?...-uh...Cze???. powiedzia?a zdziwionym g?osem Morning.
Hm...Tak...Co ci? sprowadza do mojego domu?. zapyta?a si? klaczka ,po chwili dodaj?c
-Um...Zapomnia?abym si? przedstawi?,jestem Morning Star....

Drzwi do pokoju, jak si? okaza?o, otworzy?y si? do ko?ca i stan??a w nich rozespana, sympatyczna z wygl?du klacz. Wygl?da?a jakby w?a?nie zosta?a obudzona. Pirate to zauwa?y?a. - Przepraszam, je?li ci? obudzi?am. Bardzo mi si? spodoba?a twój domek. Jestem tu nowa i nie mam za bardzo pracy ani zakwaterowania i zastanawia?am si?, czy mog?abym zosta? lokatork?. - Pirate Watch powiedzia?a to g?osem pe?nym optymizmu i nadziei.

-hmm...Lokatork?? zapyta?a si? morning po czym zacz??a przesuwa? kopytkiem po swoim pysku niczym Jakub puchaty..
-W?a?ciwie...Mam jeden wolny pokój...ale nie ma w nim ?ó?ka...Hm..Mog?aby? w nim mieszka? , pó?niej by si? jakie? ?ó?ko sk?d? wzi??o...Odpowiedzia?a klacz u?miechaj?c si?, po chwili ziewne?a...
-uch,wybacz...zawsz? tak mam gdy si? obudz?...

- Och, dzi?ki ?e si? zgodzi?a? :) Ja mam pieni?dze banku, wi?c mo?emy i?? w najbli?szym czasie zakupi? ?ó?ko - Powiedzia?a Pirate g?osem pe?nym rado?ci. - To kiedy bym si? mog?a wprowadzi?? A, i jeszcze jedno, masz mo?e co? na uspokojenie? Bo jestem jako? dziwnie zdenerwowana i jednocze?nie strasznie si? ciesze, ?e si? zgodzi?a?.

-Mo?esz si? odrazu wprowadzi?,mi to nie robi ?adnego problemu odpowiedzia?a weso?o Morning , dodaj?c jeszcze -Co? na uspokojenie?,nie wiem czy mam...Musz? sprawdzi?.Klacz szybko pobieg?a do kuchni i zacz??a szuka? czego? na uspokojenie...Po chwili z kuchni rozleg? si? g?os -tak,chyba co? mam.... Po czym wróci?a do pegazki daj?c jej ?rodek uspakajaj?cy -Prosz?.ja co? to ?azienka na ko?cu przedpokoju .Klaczka posz?a po?o?y? si? na sofie , gdy? jeszcze nie by?a zbyt bardzo wyspana

- To wspaniale! I dzi?ki za ten ?rodek. Em... mo?e wolisz si? dobudzi?? Zaprowad? mnie do kuchni, to zrobi? ci mój ulubiony napój, który od razu stawia na nogi! - Powiedzia?a Pirate g?osem pe?nym entuzjazmu. Za?y?a lek i po chwili zrozumia?a, czemu Morning poinformowa?a j? o umiejscowieniu ?azienki... Wróci?a troch? poblad?a na pyszczku, ale by?a spokojniejsza ni? wcze?niej.

-Huh,zadzia?a?o? Morning zapyta?a retorycznie.Chwile pó?niej ponownie ziewn??a po czym odpowiedzia?a -Hm...Czemu nie?,cho? za mn?.Mówi?c to,wsta?a i zaprowadzi?a swoj? now? lokatork? do kuchni...-To tutaj.Odpowiedzia?a przecieraj?c swoje oczy kopytkami.-Serio,chyba zaraz zasn? na stoj?co.Kilka razy mi si? to zdarzy?o...Po czym wróci?a i znowu po?o?y?a si? na sofie...

Pirate uda?a si? za sw? now? wspó?lokatork? do kuchni, znalaz?a kubek i zacz??a szuka? sk?adników na swój napój. Gdy ju? wszystko znalaz?a, zacz??a po kolei dodawa? sk?adniki, miesza? i przyprawia?. -Gotowe! Krzykn??a i ruszy?a w kierunku sofy, na której przysypia?a Morning. Po?o?y?a delikatnie kubek z napojem na stoliku stoj?cym ko?o sofy i lekko d?gn??a kopytkiem now? znajom?.

-Co-co.Co si? si? stao ?!?. Morning si? do?? szybko obudzi?a,potrz?sne?a g?ow? aby si? troch? rozbudzi? -Uh....Wybacz,troch? przysn??am.Klacz "chwyci?a" magi? kubek, i wzi??a ?yka na prób?,smakowa?o s?odko i orze?wiaj?co -Mmmm dobre... po chwili ca?y kubek by? ju? pusty, a Morning zacz??a odzyskiwa? si?y.Oczy ju? si? jej same nie zamyka?y i przesta?a ziewa?...-Dzi?ki,podzia?a?o.

- To zawsze dzia?a. Znam troch? "sztuczek" kulinarnych i nie tylko, które mog? si? okaza? przydatne. - Powiedzia?a Pirate z u?miechem. - To co robimy z tm ?ó?kiem? Idziemy dzisiaj, czy zostawimy to na inny dzie?, a na pocz?tek jako? sobie poradzimy? Jak co?, to mo?emy podej?? do banku po pieni?dze i pó?niej do sklepu po ?ó?ko. I tak nie mam dzisiaj nic innego do zrobienia. *Mi?o si? u?miechn??a*

Napój zrobiony przez Pirate by? chyba troszk? za mocny dla Morning,gdy? ta zacz??a teleportowa? si? po ca?ym mieszkaniu jak oszala?a...Mo?na by powiedzie? ?e miota ni? jak Discord,po kilku minutach na szcz??cie jej przesz?o -Co...si? sta?o?.Zapyta?a klaczka ,po czym doda?a -Taaaak baaardzooo...Mi si? nie chce i?? dzisiaj..Powiedzia?a wystawiaj?c j?zyk.