Oh, co to za pytanie. Ogiery z reguły przecież chcą, w dowolnym momencie doby... Mimo to tak się wahała, że miał pewne opory by to przyznać.
-Jeśli nie jesteś pewna, to nie. - Powiedział w miarę spokojnym tonem, opierając się nieco wygodniej o oparcie kanapy. - Och, rodzina... Chyba ci już mówiłem, brat, jego narzeczona, trójka źrebaków, do tego ojciec... Z powodu pewnych zabawnych rzeczy z magią, innymi wymiarami i tak nasz ojciec jest obecnie rok starszy od nas. - Zaśmiał się krótko. - A o mnie nie ma wiele do powiedzenia. Serio.