Dom Feathera i Spearmint

Tak jak w Canterlocie, wiele kucyków ma przecież swoje domy. Mieszkają zazwyczaj tutaj, bliżej centrum miasta.

Moderatorzy: Kojira, Reetmine, Tali, QuietWord, Sal Ghatorr

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 3 paź 2012, o 19:28

-Niee... zły sen- zaprzeczyła Sweet ledwo z siebie wyduszajac słowa. Wzięła kubek z resztką wczorajaszej herbaty i napila sie. Wzdrygnela się mocno przy przelykaniu, ale przynajmniej suchosc ustąpiła. Czuła się beznadziejnie, chociaż obecność Feathera uspakajala ją. Nie wiedziala czemu... bliskość Feathera działała na nią jak matczyny głos mówiący "Już dobrze...". Popatrzyla swymi podkrazonymi oczami na pegaza i zaczerwienila się
-Obudzilam cię? przepraszam...- powiedziała zawstydzona. Znów bała się gniewu Fearhera, nie wyrzuci jej... aż taki nie jest... ale może się zezloscic, może na nią nakrzyczeć. Bardka wolała zachować pozytywne relacje, czula jakąś wiez z Featherem, mimo ze znała go ledwie dzień, to już czuła jakby znała go od zawsze. Czuła jakby miała starszego, opiekuńczego brata
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 3 paź 2012, o 20:44

- Och, rozumiem... - powiedział pegaz, uśmiechając się - Zły sen... Naprawdę cieszę się, że to tylko sen, a nie coś poważnego...
I faktycznie czuł się, jakby kamień spadł mu z serca. Sweet Tone miała faktycznie ochrypły głosik, ale wyczuwał, że... Cholewcia. On to wiedział, bo raz już ją spotkał... Musi mieć piękny głosik...
- E tam, to nic takiego - odpowedział, machnąwszy kopytkiem.
Zauważył, że bardka musi obawiać się go, albo jest wstydliwa... Zrobił więc coś, czego miał nie robić. Schylił się do jej uszka, wygiął lekko wargi, dając jej całuska. Takiego malutkiego cmoczka.
- Jeszcze cię wykuruję, zobaczysz. A teraz powiedz, co chcesz na śniadanie. Mam jajka, warzyyywaaa, chleb... - zaczął wymieniać.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 4 paź 2012, o 11:46

Sweet zaczerwieniła się jeszce bardziej czując że pegaz ją pocałował. I co z tefgo że w ucho? Słyszała że zboczeńce liżą po usz... Argh! Sweet, wbij sobie to do głowy! On nie jest pedofilly! To twój przyjaciel! Zaraz... moge go już tak nazywać? Chyba tak. Klaczka uśmiechnęła się w odpowiedzi
-No co ja chce... hmm... strasznie mnie gardło boli. Nie wiem... coś co przełknę...- zamyśliła się przykładając kopytko do podbródka. Po chwili złapała się że wciąż głupkowato uśmiecha się do Feathera. Szybko odwróciła wzrok na okno. Całkiem ciepły dzień... pewnie jakieś pięć-sześć stopni. Teraz przeklinała w myślach że ze szkoły wzięła z ubrań tylko swój kubraczek, zwlaszcza że pewnie bedzie musiała się jakoś dzisiaj stąd wynieść...
-Jak masz, to proszę kawałek chleba z serem.- poprosiła
-Feather... słuchaj... ile jeszcze moge zostać? Bo ja nie chce się narzucać... Masz taki duży dom, to pewnie masz rodzinę... Ktoś przezemnie musiał spać gdzie idziej?
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 4 paź 2012, o 15:04

- Możesz zostać tu na ile chcesz.
Spodziewał się rumieńca klaczy... Wydawała mu się nieco podejrzliwa, lub wstydliwa. Ale cóż, teraz miał tylko nadzieję, że nie odebrała tego źle.
- No w porządalu - zaśmiał się - Cóż... Umm... Czemu się ciągle uśmiechasz? - dodał chwilę później, wyraźnie zarumieniony, zakłopotanym głosem.
Cóż... Jej delikatny uśmiech małych, słodziutkich warg działał na niego conajmniej ogłupiająco. Miał straszną ochotę przylgnąć swoimi do nich, czule całując ją, pokazując przy tym jakim jest pedofilly. Nie. Nie mógł tego zrobić. To byłoby przecież... Niemoralne, prawda? Albo przynajmniej nie wypada... Chociaż... Ta jej lśniąca blond grzywa... Jej duże, głębokie niczym studnie oczka...
- No nieważne... Idę zrobić tą m-mupę... Znaczy zupę... Znaczy może zrobię jeszcze zupę mleczną
I tak też zrobił. Poleciał do kuchni, tam zaczął przyrządzać potrawę. Zaczął znowu rozmyślać nad tym wszystkim...
W sumie, to ona... Ładna jest strasznie jak na swój wiek... I wogóle... Cholera. Nie, nie mogę... Ona jest wyraźnie młodsza... MLEKO SIĘ PALI!
Po zarzegnanio "awiarii" mleka podał zupę w jadalni. Gdy Sweet Tone nadeszła, spytał:
- Wiem, że klaczy się o wiek nie pyta, ale... Ile masz lat? Umm... Ja mam dziewiętnaście lat... A ty?
Po czym pognał jeszcze po kanapki i przyniósł je.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 4 paź 2012, o 21:25

Klacz usiadła pojękując cicho i mruczac coś pod nosem. Po chwili usłyszała pytanie
-Ja? Czter... trzynaście...-wychrypiala w ostatniej chwili powstrzymujac się od sklamania. Zazwyczaj mówiła ze ma rok więcej niż ma, czuła się wtedy pewniej, ale teraz... chciała być szczera. Zwłaszcza dla niego. Z wdzięcznością napila się zupy mlecznej. Nie smakowala jej specjalnie... rzadko kiedy pijala mleko, ale tym razem nie chciała urazić ogiera. Wypila więc całą zupę do końca i podziękowała uśmiechem. -Mogę zostać jak długo chce? A kto z tobą mieszka? No bo chyba nie jesteś sam w takim dużym domu... Mieszkasz z mamą? Nah... ze swoją dziewczyną?- zapytała. W myślach wbrew swojej woli modliła się by nie miał drugiej polowki. Mimo ze sama klaczka zastrzegala się ze jest za młoda na takie rzeczy...
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 4 paź 2012, o 21:28

Trzynaście. Czyli... Sześć lat różnicy. Oj, dużo... Równie dobrze mogliby być rodzeństwem, bratem i siostrą... Ale nie są. A najgorsze jest to, że Sweet Tone jest całkiem śliczna jak na swój wiek, no bo w końcu Feather raczej nie zakochuje się w... Trzynastkach. Cholera, czyżby Łaskotek był pedofilly? A może... A może to nie jest pedofillystwo, a prawdziwe, zdrowe zauroczenie? Tego już sam nie wiedział.
- Ech, nikt ze mną nie mieszka. Żyję tu sobie sam... Z domu uciekłem dwa lata temu, mieszkałem z młodszą siostrą, ale oddałem jej swój dom i zamieszkałem tutaj. Ona dziewczynę ma, a ja sam jestem... Jak kopyto. Więc proszę, zostań jak długo zechcesz, bo ostatnio czuję się bardziej samotny niż zwykle...
I faktycznie taki się czuł. Nomiki była niewypałem, Cate romansem, a Blue gnije w grobie. Strasznie samotny był... Dzieci już też nie miał... Ale ma Sweet Tone... O ile zostanie z nim... Na troszkę.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 5 paź 2012, o 12:49

Wyraz twarzy bardki w miarę opowiadania przez pegaza losu jego życiu zamieniał się z zainteresowania w smutek. Jak można mieszkać tak samemu? To musi być okropne, nie miec nikogo do towarzystwa... Taka osoba się marnuje mieszkając jak pustelnik. Musi być mu smutno... Nawet jego siostra ma dziewczynę... Zaraz... jego siostra jest facetem? Dziwne... pewnie się przejęzyczył. Ale żeby ktoś taki nie miał przyjaciół? To niemożliwe...

Sweet bez słowa wstała z krzesła, podniosła przednie kopytka i przytuliła Feathera. Chciała go troche pocieszyć, na to że może go zarazić nie zwróciła uwagi
-Nie martw się Feather, zostanę ile mi pozwolisz. Nie pozwolę żebyś był smutny i samotny... Przynajmniej tak ci moge podziękowac za opiekowanie się mną
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 5 paź 2012, o 13:01

Cóż... Zdawanie spobie sprawy ze swojej marności z tego, że nie ma w jego życiu miłości było okropne. Było tak okropne, że Jego oczka zwilgotniały, tworząc na sobie warstwę "szkła z łez", które rozpyłwało się po jego policzkach, tworząc malutkie strumyczki. I został przytulony i... I było mu wtedy lepiej, raźniej... Przytulił też klacz, położył na jej głowisi swą głowę, z racji jej wzrostu tak, że część łez spłynęła na jej grzywę.
- Dziękuję, że... Chcesz zostać. To wiele dla mnie znaczy... - odparł na początku może beznamiętnie, lecz ostatnie słowa nabrały jakby wesołości, nadzieji.
Tak, klacz dawała mu nadzieję. Może nie zwiąże się z nią, bo to by było... Cholera. A może nie byłoby to złe? Może nie byłoby to niemoralne? Może byłoby to zdrowe, dobre... Tak bardzo chciał mieć kogoś, kogo mógł obdarzyć uczuciem... A Sweet Tone wydawała mu się odpowiednia. Ale... Nie znał jej jeszcze dobrze... Poza tym... To chyba jest chore... Sześć lat różnicy...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 6 paź 2012, o 10:08

Sweet puściła w końcu Feathera przez nagły napad kaszlu. Wykaszlala się i opadła na krzesło. Choroba ją męczyła, gardło nie dawało spokoju... ale teraz przynajmniej ma kogoś kto jej pomoże. Cieszyła się ze Feather się nia opiekuje, ale trochę przerażal ją jego wzrok kiedy zaczynał się w nią wpatrywać. To było dziwne... Przecież był tylko przyjacielem... Starając sie nie zadreczac pytaniami klaczka wzięła kanapkę w kopytka i ugryzla. Przelkniecie sprawiło jej trochę kłopotu i bólu, ale nie narzekała, głównie ze względu na to ze dawno nie jadla czegos tak dobrego.
-To co planujesz dziś robić?-zagadala Feathera żeby jakoś przerwać niezręczna ciszę
-Ja chyba dziś tak dla odmiany pochoruje...-zasmiala się Sweet.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 6 paź 2012, o 10:35

- Nie wiem, Sweet... Nie chciałbym cię zostawić samą tutaj, a powinienem kogoś odwiedzić i załatwić malutką sprawę... Ech, zobaczę jeszcze. Najpierw dam ci znowu lekarstwo, potem to się okaże.
Zjadł śniadanie, poczekał aż zje bardka, po czym odniósł naczynia do kuchni i umył je. Tam też przyrządził le proszek z le herbatą z le miodem i podał ją le klaczce. Sam nalał sobie soku pomarańczowego.
- Cóż, na zdrowie.
Nie mam pojęcia, co robić... Obiecałem Sunniemu, że przyjdę do niego, ale z drugiej strony... Ta bardka tak bardzo... Wymaga opieki...
- Wiesz, jednak zostanę tutaj... Zrobię to co mam kiedy indziej. To co robimy teraz? Może się położysz do łóżka, czy coś?
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sunny Sky » 6 paź 2012, o 21:09

Sunny miał spore problemy z znalezieniem ojca, nie było go w Saloniku, gdzie ponoć mieszkał. Całe szczęście w centrum miasta znalazł niczego sobie rezydencję, z tabliczką przed domem "profesjonalny łaskotacz Feather". Sunny uśmiechnął się tylko i podszedł do drzwi, pukając w nie mocno. Gdy ojciec mu otworzy, miał niemalże z marszu zostać solidnie uścisniętym.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 6 paź 2012, o 21:18

/Talon, opierdzielasz się, więc pomijam :'I/

- Ech, ktoś się dobija... Poczekaj tu Sweet.
Pegaz poleciał otworzyć drzwi. Przed nim stał jego syn, Sunny Sky, który wyściskał go, na co on odpowiedział tym samym.
- Witaj Sunny! Wejdź, proszę i powiedz, jak ci się wiedzie.
Podczas wprowadzania pegaza do środka szepnął mu na ucho, kim jest Sweet Tone i dlaczego tu się znajduje.
- Sweet, to mój... Em... To jest mój przyjaciel...
Znowu szepnął do syna:
- Wyjaśnię jej to kiedyś, teraz ona nie ma głowy do tego.
Uśmiechnął się do bardki.
- Coś do picia, stary?
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sunny Sky » 6 paź 2012, o 21:21

Hm? Załatwił sobie bezdomną klaczkę do opieki? Sunny nagle się rozczulił, musiał strasznie tęsknić za tym jak był tatą, skoro sobie znalazł zastępstwo!
-Nie, dzięki, nie piję... Dziadku. - Ostatnie słowo padło znaczącym tonem. - Cały czas czekamy z Flame aż do nas wpadniesz... A, i tu masz... - Wypisał szybko na kartce którą miał z sobą receptę na lekarstwo dla Sweet Tone i podał mu ją.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 6 paź 2012, o 21:30

- Dziękuję - zapadła chwila ciszy. Uśmiechnięty Feather po paru sekundach zrobił duże oczy - Dziad... Dziadku?! Czyli ty masz... Ou... W porządku...
Pegaz odwrócił się do bardki.
- Dobra. Brzmi głupio, idiotycznie i jak z jakiejś bajki, ale to jest mój syn. Miałem kiedyś klacz... - zaczął opowiadać. Gdy skończył, usiadł na fotelu, patrząc pustym wzrokiem przed siebie - Sunny... Synu... Kocham cię... I... Dziękuję...
Skoczył wręcz na niego, tuląc i przewracając na kanapę, płacząc ze szczęścia.
- Dziękuję ci za wnuka... Bo wnuki... Życzę Twojej klaczy by urodziła go... Je... Ją zdrowe.
Odebrał receptę.
- Akurat mam to w kuchni. Zaraz jej dam.
Zszedł z syna i polazł do kuchni, gdzie wzią owy lek i podał go bardce.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sunny Sky » 6 paź 2012, o 21:35

-Za wnuki... - Uszy mu opadły. - Długa historia. Do tego... - Zniżył głos. Zastanowił się chwilę. - A, nieważne na razie. Dobra, to chyba na tyle, tato. Wpadnij kiedyś do nas, co? Tylko daj przedtem znać, mam ostatnio sporo pracy. Gdyby nie twoje złote piórko, i ja i Flame mielibyśmy dużo więcej stresu. - Uśmiechnął się lekko. - No... to chyba na tyle. Dobrze cię znowu widzieć. - Pominął specjalnie wiadomość o ostatnich mało zabawnych zdarzeniach, jakie go dotknęły.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
25....33.....26...28....36.....37....52....30.......37.....?

+20 pkt za sesję "dorastania"
Avatar użytkownika
Sunny Sky
Nadwrażliwy
 
Posty: 902
Dołączył(a): 18 mar 2012, o 17:38
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Medyk
Uroczy Znaczek: Słońce wystające zza serca
Lubi: Flame, swoją pracę, żarty, śmiech
Nie Lubi: Więzienia go w ponurych jaskiniach, buraków, Instytutu, zbytniej powagi
Strach: Strata Flame i dzieci
Stan: Narzeczony Flame
Koneksje Rodzinne: Ojciec Feather, brat Shadow, narzeczona Flame, "kochanka" April, córki Sunset, Rapid Fire i Frozen Hope
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Mieszkania kucyków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości

cron