Dom Feathera i Spearmint

Tak jak w Canterlocie, wiele kucyków ma przecież swoje domy. Mieszkają zazwyczaj tutaj, bliżej centrum miasta.

Moderatorzy: Kojira, Reetmine, Tali, QuietWord, Sal Ghatorr

Dom Feathera i Spearmint

Postprzez Feather » 22 wrz 2012, o 10:56

/zażyczony sobie w Przystanii, w zwązku z oddaniem starego Pirate i Rose/
Duża rezydencja położona w centrum miasta, przed ratuszem, przed fontanną. Ceglana budowla ma kształt kwadratu, w którym jest mniejszy kwadrat (coś jak pierścień, tyle, że kwadratowy). W środku położony jest ogród, w którym stoi altanka, kwitną wiśnie, a także jest i jeziorko ze złotymi rybkami i urokliwym mostkiem. Ogród jest zadaszony szklanym "sufitem" w kształcie spłaszczonej piramidy. Można także zajrzeć do niego od strony domu, gdyż są okna i z tej, i z tej strony. Dach części mieszkalnej wykonany jest z szarej dachówki. Znajduje się w niej: Duża, przestronna kuchnia połączona z jadalnią, salon z kominkiem (w którym znajduje się mnóstwo regałów z książkami), przytulna sypialnia (z przejściem ukrytym za komodą, które można aktywować, naciskając na niej guziczek, znajdujący się w jednej z szafek nocnych. Prowadzi do podobnego loszku, jaki miał Feather w poprzednim domku, aczkolwiek ten jest lepszy ;) ), znajduje się piwnica (W której nie ma nic specjalnego), przestronna garderoba, dwa pokoje dla gości, biuro, a także urządzenie informujące o gościach w Salonie Łaskotek. Najwygodniejszym jednak elementem "wystroju" jest teleport w sieni, który przenosi od razu do Salonu. Przed wejściem do domu znajduje się także tabliczka z napisem:

Profesjonalny łaskotacz Feather, przyjmuje w każdy dzień tygodnia i o każdej porze, o ile jest w domu i o ile pozwoli mu jego ukochana Spearmint.
PS.
Salon Łaskotek stał się motelem i kawiarnią, zapraszamy!
Ostatnio edytowano 2 cze 2013, o 17:38 przez Feather, łącznie edytowano 3 razy
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 22 wrz 2012, o 11:01

Pegaz po obejrzeniu nowego domku wyszedł na miasto szukać nowych znajomych. Ostatnio czuł się dosyć samotny.
z/t
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 28 wrz 2012, o 13:20

Feather i Sweet weszli do domu. Znajdowali się teraz w dużym przedpokoju. Na całej długości ściany znajdowały się wieszaki, a z sufitu zwisał mały żyrandol, który zaczął świecić gdy kucyki znalazły się w środku.
- Whoa, magia... Ech, wybacz mieszkam tu od... Wczoraj.
Łaskotek spojrzał pytająco na odzież wierzchnią klaczy.
- Mogę ci z tym pomóc? - spytał grzecznie. Mimo wszystko jednak i tak obsłużył klacz i zawiesił jej płaszczyk (czy tam pelerynkę) na wieszaczku.
Przeszedł do salonu, wskazał na sofę.
- Wiesz, połóż się tutaj, przykryj kocem, a ja zrobię zupy. Może być z marchwi?
Podał jej kocyk, a właściwie, to okrył ją i odprowadził na miejsce, po czym leciutko ją położył. Mało brakowało, a dałby jej całuska w czułko... Tak. We wszystkim co robił, czuł się, jakby Sweet Tone była jego córką, albo młodszą siostrą...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 29 wrz 2012, o 09:36

Sweet wygramoliła się z koca i spojrzała dziwnie na Feathera
-Ej, gościu... wszystko w porządku?- zapytała kucyka. Kolejny raz ktoś traktuje ją tak... dziwnie. Nie żebym miała coś przeciwko. To nawet przyjemne, w sumie jak sam sie tak ofiaruje... Celestio... moja głowa... Klaczka znów opatuliła się w koc i kichnęła. No może jednak jestem troche chora... Na dźwięk słowa "marchew" drgnęła. Gdyby mogła radośnie podskoczyć to by to zrobiła, ale koc troche jej to uniemożliwał.
-Marchew? O! Taktakataktaktak! Znaczy... yuyyyy... bardzo proszę.- wychrypiała radośnie kiwając głową. Czuła się paskudnie, głowa ją bolała, miała dreszcze, było jej na zmianę gorąco i zimno, ale mimo to humor nieco jej się poprawił na myśl o zupie.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 29 wrz 2012, o 09:48

Pegaz uśmiechnął się pod nosem.
Łocelestio! W kominku jej napalę, co by się ogrzać mogła - pomyślał, po czym strzelił sobie facehoofa.
Szybciutko ułożył drwa w kominku i podpalił je krzesiwem. Po jakimś czasie suche klocki zaczęły zajmować się ogniem i ładnie palić, dając milutkie ciepełko. Zadowolony z siebie ogier pognał do kuchni. Chwilę krzątał się od lodówki, do kredensu, wyjmując składniki i tak dalej... A później już stał nad kuchenką. Tak, Feather należał do tych ogierów, które potrafią gotować, zajmować się domem. Ale wróćmy do garnka z zupą... Była już gotowa. Nalał jej sobie, nalał Sweet i zaniósł na stoliczek przed kanapą.
- Smacznego, Sweet.
Chwilę poczekał, już miał zacząć jeść zupkę, gdy przypomniał sobię, że klaczka nie ma w co smarkać... No właściwie to może w koc... Odłożył łyżkę, pognał do kuchni, postawił pudełko chustek na stoliku i dopiero wtedy zaczął konsumować.
Moja mała biedna Sweet Tone...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 1 paź 2012, o 09:45

Sweet nastawiła nosek nad zupę, i powąchała wydając nosem dość głośnie "snrrrrrr". Marchewkowa pachniała wręcz wyśmienicie, klaczka niesmiale wsunęła pyszczek do miski i wzięła pierwszy łyk.
-Mmm- wymruczała. Uwielbiała marchew, a ciepła zupka kiedy jest zimno to wspaniała sprawa. Kiedy juz wypiła połowę wyjęła pyszczek z "wąsami" z zupy uśmiechnęla się do Feathera
-Dzieki... psze pa... znaczy... moge mówić ci po imieniu?- zapytała. Mimo gardła bolącego jakby jadła gorace węgle, to jednak zupa pomogła jej, a to jeszcze bardziej przekonało ją do dobrych intencji Feathera. Czuła się... jak w domu.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 1 paź 2012, o 12:10

Widząc zadowolenie klaczy, Feather uśmiechnął się, gratulując sobie w myślach dania.
- Jasne, że możesz.
Cóż... Wąs wywołał u niego malutki napad zdławionego chichotu, bo bardka wyglądała zaprawdę rozkosznie. Poza tym znowu poczuł jakiś dziwny impuls, jakąś więź...
Pewnie będzie z nią lepiej, byle tylko nie narobiła głupot i nie wyszła wieczorem z domu, czy coś w tym stylu. - pomyślał.
Jadł dalej zupę, jaką przyrządził, spoglądając kątem oka na Sweet Tone. Gdy skończył, uznał, że dobrze by było, jakby klacz piła herbatę z miodem i z cytryną. Nie znał się na tym za bardzo, ale cóż... Poczekał, aż Sweet także skończy i wziął pusty tależ z zupą i odniósł go do kuchni. Trzymał tam jakieś leki... A także silne środki nasenne...
A co, gdyby... Nie. Nie mogę, ona jest chora, to byłoby głupotą. Niebezpieczną głupotą.
Wziął termometr, jakiś proszek z ziół, czy innych roślin, który dosypał do herbaty, którą także sporządził (z miodem i z cytrynką). Proszek był lekarstwem na przeziębienie. Sobie też zrobił herbatki i zaniósł obydwie na tacce (razem z termometrem) na stoliczek.
- Wiesz, zmierz sobię temperaturę i wypij herbatkę z lekarstem. I może pójdź potem wziąść gorącą kąpiel i biegusiem do łóżka, żebyś się wygrzała, odpoczęła - urwał na moment, uśmiechając się i wzdychając ciężko - To pij, a ja cię zaprowadzę do łazienki i przygotuję ci pokój.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 2 paź 2012, o 15:58

-L-lekarstwo?- zapytała z niepewnością w oczach Sweet. NIby Feather nie wyglądał na truciciela czy gwałciciela... Już tyle razy to sobie powtarzala. Przecież nie po to ryzykował życiem żeby ją otruć... Jakby chciał to zrobić to zrobiłby to już w karczmie, a otruta się nie czuje. Chyba moge mu tak zaufać? Włozyła termometr pod pachę i bez słowa wypiła duszkiem herbatę jęcząc z bólu gardła. W konću wyjęła termometr i zamrugała widząc wynik
-Y... to chyba dużo...- powiedziała podając ogierowi dowód swojej gorączki. Zakaszlala i uśmiechnęła się niemrawo do Feathera. Nareszcie czula że komuś na niej zalezy, nawet rodzice tak o nia nie dbali, a szkoła? W szkole dostała pałę za zwymiotowanie do trąbki i uwagę za zemdlenie w czasie próby. Wygramoliła się z łóżka i dała się zaprowadzić do łazienki. Wzięła kompiel, pierwszy raz od dłuższego czasu mogła się zanurzyć w wodzie której temeratura przekraczała temperaturę górskiego potoku. Po pół godziny wyszła z wanny i spojrzała na ręczniki.
-Ugh... i co teraz?- zamyśliła się. Nie chciała zarazić swojego nowego przyjaciela, zwłaszcza że jak bedzie chory to nie bedzie mógł jej pomóc... i może sie obrazić.
-FEATHER!!! KTÓÓÓÓRRRYYYY RĘĘĘĘCZNIIIK???!!!- wykrzyczała na całeg gardło przez drzwi. W pokoju obok pękła szklanka.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 2 paź 2012, o 16:44

- Tak, pij Sweet, na zdrowie. - uśmiechnał się do klaczki.
Wypiła wszystko. Słyszał jej cierpienie podczas picia napoju... Niby dobrze robi taka herbata, ale może ją też lekko kłuć od słodkości miodu, który dodał, albo od tych lekarstw. Temperatura... Rany Luna... Gorączka... Trzydzieści osiem stopni...
Przed spaniem zrobię może jej jeszcze umff... Może zrobię jej normalnej herbaty... Albo kakao... Mleko? Cholewcia, nie bardzo wiem, co jej podać... Dam jej jednak herbaty - tak rozkminiał sobie pegaz, podczas gdy Sweet Tone brała kąpiel. Po jakimś czasie skoczył, wystraszony wołaniem. Pognał do łazienki niczym wicher.
- COGDZIEJAK?! Ach, ręcznik... Umm...
Pobłądził wzrokiem po ścianach, aż w końcu znalazł wieszak a na nim pare ręczników. Wział ten koloru oliwkowego i nałożył go na Sweet. Jednak na tym nie skończył, bowiem pomógł delikatnie się jej wytrzeć. Po tym wszystkim opatuloną w szlafrok, który jej podał (a także pomógł jej go ubrać) zaniósł ją (obojętnie, czy chciała, czy nie) do pokoju, który jej naszykował, gdy brała kąpiel. Posiadał kufer, szafę, komodę, pojedyncze łóżko, z mięciutkim materacem, szafkę z lampką nocną. Standard.
- Tutaj jest twój pokój, rozgość się - powiedział, kładąc ją do łóżka i przykrywając - Zrobić ci kakao, czy herbaty? A może masz ochotę na coś innego?
Cóż... Feather sam siebie nie poznawał. Strasznie martwił się o klacz, chciał dla niej jak najlepiej. Faktycznie wiedział, że może nieco przesadza... Nieco bardzo... Ale jednak robił to w troscę o Sweet.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 2 paź 2012, o 19:09

Sweet zachichotała kiedy pegaz ją niósł. Nie potrzebowała aż takiej opieki, przecież nie miała 5 lat, a jednak, to jej sie podobało. Dała się zanieśc do pokoju "like a princess" i podeszła do łóżka. Położyła na nim kopytko i rozejrzała sie po pokoju. Sam luksus! Własne, mięciusie, milusie łóżko, a nie szkolny ośmiopiętrowy hamak z drabiną z połową wyłamanych szczebli. Szafki, i inne meble do przechowywania rzeczy! Zamiast pojedynczego wora na ubrania i futerału na obecne zadanie polekcyjne (W szkole Sweet nikt nie posiadał własnego instrumentu, wszystkie były wypżyczane na dzień lub dwa. Tniemy koszty.). Klaczka poleciała z prędkością światła po swój płaszcz do przedpokoju, po swój kubraczek do łazienki i po swoją lutnie którą jak zwykle nie wiadomo skąd wzięła i gdzie schowała. Lutnię położyła na kufrze, a ubrania włożyła do szafy.
-Uznaję że się rozgościłam-powiedziała Sweet i parsknęła śmiechem kończąc na ciężkim, brzydkim kaszlu.
-Au... moje gardło... Jeśli możesz to herbatkę proszę- poprosiła i usiadła na łóżku wlepiając wzrok w swojego "zbawcę". Jest cudowny... włosy powiewają mu na wietrze, pośród szumu drzew przewlekającego się z górskim potokiem, gdzieś na obrzeżach znanych nam krain gdzie nikt nie... Sweet, ogarnij się. Nawet teraz cie na ballady bierze? Przecież on sie nie nadaje na rolę epickiego wojownika w północnych krainach, za taką balladę to grosza nie dostaniesz... A może sie nadaje? Cholercia... o czym ja myśle?! To pewnie przez tą głowę...
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 2 paź 2012, o 19:57

Pegaz zakiwał głową like'a ogier, "leciutko trzepiąc grzywą". Skrzywił sie jednak później, słysząc kaszelek... Brzydki kaszelek... Kaszelek... Kaszelek leczy się syropem! Chociaż... Miała już leki. Nie przesadzaj, oj nie przesadzaj Feather!
Ona jest taka... Urocza. Te jej ślepka, delikatny uśmieszek... Usteczka delikatne... Grzywka tak miękka... Na górze róże, na dole fiołki a mi się podoba jakaś młoda klaczka... Pieprzony pedo ze mnie. - pomyślał.
- Wszystko ok?
Poklepał ją leciutko po grzbiecie.
- Tak... Proszę, korzystaj, ile możesz i z czego chcesz. Czuj się jak u siebie.
Feather pogładził ją lekko po grzywie. W sumie, to przytulił ją nawet leciutko...
- Późno się robi... Nie jesteś głodna, albo coś? Poczytać ci baj... Emm... Masz wszystko, czego potrzebujesz? - spytał z troską.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 2 paź 2012, o 21:17

-Głodna... Żartujesz? Godzinę temu jadłam- zasmiała się Sweet. Nagle jej śmiech sie urwał, zdławiony przez cichy jęk od bólu gardła. Bardka przyłożyła kopytko do szyi i cicho westchnęła.
-Wiesz... Ja już pójdę spać... Nie przeszkadza ci to? Co do bajek... jestem bardką, opowiadanie bajek to moja specjalnośc, poza tym... Ej! Jakie bajki? Mam całe trzynaście lat!- zdenerwowała się Sweet po chwili zamieniając zdenerwowanie w bezgłośny chichot. Potworny ból gardła. Napiła się przyniesionej przez ogiera herbaty, troche pomagała, ale nie na długo. Wolała wykorzystać chwilę kiedy angina nie daje o sobie znać i przyłożyła głowę do poduszki.
-Dobranoc Feather- wymruczała. Gdzieś po minucie zerwała się
-Jeszcze coś... Dziękuję że się mną zaopiekowałeś...- podziękowała uśmiechając się delikatnie do pegaza po czym znów położyła głowkę na poduszce. Chwilę potem ciche chrapanie zatwiuerdziło to że Sweet zasnęła
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 3 paź 2012, o 13:55

- Nie ma za co, Sweet... - odparł z uśmiechem.
Zatrzymał się na progu, słysząc słodziutkie chrapanie klaczki. Obrócił się, obserwując, jak jej klatka piersiowa miarowo wznosi się i opada, jak wierci się w łóżku... Ten widok wydał mu się strasznie rozkoszny. Stał tak jakieś pół godziny, rozmyślając nad tym wszystkim... Nad Sweet Tone, nad Sunnym i jego klaczą, nieco zatęśknił za Shadowem, chociaż dalej wierzył, że jest gdzieś tam w zaświatach i wróci tu. Poza tym zajął się też sobą. Wziął kąpiel, poczytał książkę w salonie, a gdy zmorzył go sen poszedł spac do siebie (zaglądając wcześniej do bardki). Spał na swoim dosyć dużym łóżku... Tak bardzo pustym...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Sweet Tone » 3 paź 2012, o 19:00

-SMOOOOK!-krzyknęła panicznie biała klacz pegaza. Tego dnia raczej nikt nie spodziewal się ze wydarzy się coś złego. Słońce lagodzilo pierwsze przymrozki, a bezchmurne niebo zwiastowało wspaniały dzień na ostatnie dni gromadzenia zapasów przed mrozna, północną zimą. Niestety, przerosnieta jaszczurka ziejaca ogniem postanowiła tego pięknego dnia zasiać chaos i zniszczenie. Wszyscy co obecnie znajdowali się poza domami rzucili się do ucieczki. Wielki stwor spikowal z nieba i wylądował na dachu tawerny. Potwór wbił łeb w strzeche i wyciągnął z niej zębami, za nogę szarego ogiera z pięcioma kartami w zębach
-E-e! Co ty mi tu! Jestem uczciwym obywatelem! Puszczajmniepan!- wykrzyczala ofiara. Smok tylko chuchnął ogniem zamieniając kuca w pieczyste. Sweet podniosła głowę na dziurę w dachu i podążyła oczami za spadajacymi kartami.
-Pięć asów. Ciekawe- zasmiala się zupełnie olewajac bestię. Monstrum wytrzeszczylo oczy. Jaktotak?! Jak mozna sie nie bać Ovgakrvsiabehskrvsoevakdhelsbrosha?! Bob, bo tak nazywali Ovgakrvsiabehskrvsoevakdhelsbrosha koledzy (-czemu akurat Bob? -bo wygląda jak Bob!), ryknal rozbijając wszystkie szyby w budynku... a nawet paru innych. Bardka podniosła wzrok z politowaniem.
-Ktoś tu się bulwersuje...
-ROOOOOOOOOARRRRGHRRRRRRRRR
-Na zdrowie- odpowiedziała klaczka. W ostatniej chwili odbiła drewnianym kuflem z herbatką ognisty pocisk posłany jej przez Boba.
Usmiechnela się złośliwie, jeszcze bardziej rozwścieczajac smoka. Niestety, tego co się wydarzylo po chwili nie mogła przewidzieć. Wielkie kartonowe pudło kuliste zeslane przez bogów wleciało piwnicą i uderzyło Sweet w akurat otwarty pyszczek skutkujac zatkaniem go i wyjściem na wylot.

-AAAaaaaaAAA tylko nie pudło!- krzyknęła Sweet budząc się. Chwycila się kopytkami za pyszczek starając się wyjąć swojego napastnika z gardła.... tylko ze pudła nie było. Za to gardło bolało jakby probojac udowodnić że wręcz przeciwnie. Klaczka skrzywila sie z bólu i przylozyla głowę do poduszki. To był tylko zły sen... tylko zły sen... tylko czemu tak boli? Była bliska płaczu. Nie mogła już wytrzymać. Straszna suchosć w ustach potegowala anginę.
Avatar użytkownika
Sweet Tone
Nadwrażliwy
 
Posty: 114
Dołączył(a): 12 mar 2012, o 01:35
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Punklacz
Uroczy Znaczek: Lutnia
Lubi: Rock, pogo, afterparty, LSD, glany, siebie, swój ubiór, ćpunów, punków, ćpających punków, ćpających ćpunów, punkujących punków, punkujących ćpunów
Nie Lubi: Rasistów, systemu, kapitalizmu, socjalizmu, polityki, skinheadów, technomułów, ojca, władzy, policji, wojska, zakazów, nakazów, poleceń, odleceń, zaleceń, szkoły podstawowej, gimnazjum, liceów, studiów, techników, nauki, obowiązków, pracy, pieniędzy (no chyba że na szczytny cel w stylu jabola)
Strach: Rozwiązanie jakiegoś zespołu, koniec pieniędzy, prohibicja.
Stan: Wyjebane i dziewica na dodatek!
Koneksje Rodzinne: Ojciec w Cloudsdale
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny neutralny
Multikonto: NIE

Re: Dom Feathera

Postprzez Feather » 3 paź 2012, o 19:07

Pegaz zerwał się ze słodkiego, mokrego snu, w którym

TREŚĆ OCENZUROWANA

I wtedy już miał dojść, kiedy nagle ryknęła Sweet Tone. Szybko pognał do jej pokoju, otwierając z hukiem drzwi (które rąbnęły w ścianę).
- Cogdziejak?! Sweet, wszystko w porządku?! Żyjesz?! Gardło!? Pająki?! Mów, co jest?!
Spanikowany ogierek podleciał do niej i zaczął ją "oglądać". Nawet zajrzał jej do gardziełka... Paskudnego, czerwonego z wydzieliną... A fe!.
- Sweet? - spytał, już spokojniej.
Cóż... Serce dalej łomotało mu w piersi, adrenalina sprawiła, że jego kopytka drżały, a uszka pozostały sklapnięte.
Co się dzieje z tą klaczką? Może ktoś tu wszedł w nocy... Albo ją boli tak gardło?! Ojej...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Następna strona

Powrót do Mieszkania kucyków

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości

cron