Carrot Top odwróciła się w samą porę, żeby ujrzeć, jak niebieski jednorożec wykrada jej słodycze. Fuknęła ze złością, łapiąc złodziejaszka za ucho i nawet nie próbując zrozumieć, jak to zrobiła kopytkiem.
- Nieładnie. Wystarczyło poprosić, wiesz?
Zaraz jednak rozchmurzyła się, słysząc głos Angel. Uśmiechnęła się do niej ciepło.
- Dobry pomysł! Hej, nie chcesz może... - Urwała na chwilę, gdy po odwróceniu się zobaczyła płonącego ducha. - Um... Chyba nie chce. - Mruknęła, po czym pobiegła do kuchni po kubeł wody, zostawiając w spokoju podbieracza cudzych cukierków.