przez Feather » 8 sty 2013, o 22:55
Promyczki Słonka liznęły pyszczek Łaskotka, budząc go ze snu. Chwilę później dołączył się do jego budzenia także i Popiołek, który merdał mu po szyjce ogonkiem. Taka pobudka była wystarczająca, by dać mu do zrozumienia, że za długo śpi. Jednak i tak to ola, podrzemał sobie jeszcze pół godzinki. Potem był już żeśki i wypoczęty, gotów do zmagania się z dzisiejszym dniem, który pewnie nie będzie tak nudny, jak ostatnie. W końcu miał lokatorkę. Po wstaniu z łóżka, udał się do łazienki, by nieco się... Ahahaha. Ochędożyć. Zdziwił się, dlaczego tu jest tak mało papieru toaletowego i czemu podłoga jest, jakby ktoś ją umył... Dziwne. Na wszelki wypadek sprawdził, czy gdzieś coś nie przecieka, po czym wyszedł z łazienki i udał się na śniadanie. Po drodze spotkał Spearmint, która robiła pompki.
- Dzień dobry Spearmint - uśmiechnął się do niej - chciałbym zaprosić cię na śniadanie.
Białas ruszył dalej, do kuchni. Tam przygotował tosty z miodem i podał je do stołu. Szybko przybiegł też i Popiołek, który ukradł jednego... A to gizd.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30