Strona 3 z 3

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 10 mar 2012, o 15:26
przez Nomiki
Klacz wesz?a do pokoju ca?a roztrz?siona.
-Co si? stanie z tym ogierem? Pomog? mu? Przecie? to na pewno bardzo boli!-powiedzia?a szybko. Nie chcia?a czeka? a? kto? ?askawie zajmie si? pacjentem. Co chwila wychyla?a si? by zobaczy? co inni robi? ale za nic nie mog?a nic dostrzec..
-W?a?ciwie..po co ja tu przysz?am? Nie mog?abym zosta? tam z tym ogierem?

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 10 mar 2012, o 22:54
przez Nurse Redheart
Siostra Redheart popatrzy?a z lito?ci? na Nomiki.
- Oczywi?cie ?e mo?esz ale najpierw musisz mi powiedzie? wszystko co o nim wiesz. Staramy si? mu pomóc i potrzebujemy ka?dej informacji. Nie martw si? nasi lekarze na pewno postawi? go na kopytka w mgnieniu oka.

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 21 mar 2012, o 22:30
przez Nomiki
-To dobrze..Nie chcia?abym ?eby Cierpia?-powiedzia?a i odetchn??a z ulg?.
-A wi?c ja..co ja o nim wiem...w?a?ciwie to ja nic nie wiem...po prostu spad? z sufitu i rozbi? si? o pod?oge...z?ama? mu si? wtedy róg...nie wiem o nim nic wi?cej..nie mam poj?cia jak sie nazywa i nie wiem sk?d pochodzi..mówi? co? o republice czy czym?...to wszystko co o nim wiem...przepraszam..czy ja bym mog?a ju? pój??? Obiecuje, ?e nied?ugo odwiedze tego kuca ale chcia?abym po prostu wyj?? na powietrze..-powiedzia?a czuj?c, ?e zaraz musi wyj?? ze szpitala. Nie lubi?a tego miejsca....

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 22 mar 2012, o 17:38
przez Nurse Redheart
Siostra u?miechn??a si? i powiedzia?a.
- Oczywi?cie rozumiem, nie martw si? o niego jest w dobrych kopytkach. Dzi?kujemy za dostarczenie go do nas. A co z tob? bo nie wygl?dasz najlepiej? Mo?e te? potrzebujesz pomocy?
Jest do?? blada… to mo?e by? ci??a…

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 22 mar 2012, o 18:15
przez Nomiki
-Nie wiem..mo?e po prostu boje si? o niego...-powiedzia?a.
-Mam nadzieje,?e nie jestem chora...przecie? nie mog?o mi si? nic sta?..jedynie mog?am si? przezi?bi?...przecie? nic mnie nie boli..-doda?a.
-Chocia?...nie najlepiej si? czuje..Wszystko po tym jak odesz?am..ach...trzeba zapomnie?..

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 23 mar 2012, o 02:11
przez Nurse Redheart
Siostra widz?c reakcje ?ó?tej klaczy ju? wiedzia?a, ?e ta potrzebuje pocieszenia i szczerej rozmowy. Niestety Redheart zdawa?a sobie doskonale spraw? ?e jest tylko zwyk?? piel?gniark?. Tu potrzeba by?o specjalisty, potrzebowali Gaddavira.
- Wiesz kochana, my?l? ?e powinna? si? zg?osi? do pokoju 404. Tam na pewno otrzymasz pomoc, a ja je?li chcesz mog? w tym czasie sprawdzi? co z Michauem.
Redheart u?miecha?a si? chc?c doda? Nomiki otuchy.

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 23 mar 2012, o 16:39
przez Nomiki
-404? No dobrze pójde tam-powiedzia?a nie b?d?c pewna po co w ogóle ma tam i??...
-Po co mam i?? do tej sali...nic mi nie jest..chyba...-pomy?la?a.
-Je?li by pani mog?a...wola?abym by? pewna, ?e nic mu nie jest...na pewno pod pani opiek? nic mu si? nie stanie...do widzenia-powiedzia?a i wysz?a do sali 404.

[zt]

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 26 mar 2012, o 02:09
przez Nurse Redheart
- Do zobaczenia
Powiedzia?a po czym wolnym krokiem wysz?a z gabinetu. Swe kroki skierowa?a do sali numer jeden. Redheart dziwi?a si? czemu wszyscy woko?o ?miej? si? i mówi? o jakim? kucyku którego jaki? doktor kaza? "dog??bnie przebada?". Uzna?a, ?e to musi by? jaki? nowy ?art szpitalny. Teraz niestety nie mia?a czasu aby go pozna? tote? posz?a prosto do Michaua nie zaszczycaj?c roze?mianego stadka nawet d?u?szym spojrzeniem.

[zt]

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 25 kwi 2012, o 10:41
przez Shadow Destyny
W pewnym momencie okna same si? zas?oni?y, ?wiat?a same zgas?y a powietrze dziwnie si? och?odzi?o. Jedynym co m?ci?o nienaturaln? cisz? by? chrz?st zbroi i dzwonienie metalowych, pordzewia?ych kó?ek kolczugi. Nik?e zielone ?wiat?o dwóch "oczu" widma roz?wietla?o najbli?sz? okolic?. Duch rozejrza? si? i magi? przywróci? cz??? ?wiat?a w pokoju. Widmo rozpar?o si? w najbli?szym krze?le i odkorkowa?o zakoszon? uprzednio z szafki z zaopatrzeniem butelk? czystego spirytusu aptecznego i przystawi? j? do miejsca gdzie powinny by? usta. Alkohol bezd?wi?cznie rozpocz?? sp?ywanie do wn?trza he?mu. Shadow z racji braku sta?ego miejsca zamieszkania, i osoby która mog?aby go wyrzuci? nie dzwoni?c uprzednio o pogromców duchów, zwyk? rozgaszcza? si? w cudzych fotelach. Poza tym lubi? ogl?da? jak uciekaj? przed nim w pop?ochu.

Re: Pokój piel?gniarek

PostNapisane: 17 cze 2012, o 10:51
przez Nurse Redheart
Redheart wesz?a do pokoju, usiad?a na ?ó?ku i otar?a pot z czo?a. Tak wariackiego dnia od dawna nie prze?y?a, a przecie? on si? jeszcze nie sko?czy?! Z powodu zm?czenia nie zwróci?a uwagi na dziwne zachowanie przedmiotów w jej najbli?szym otoczeniu. W tej chwili ca?kowicie zajmowa?a j? sprawa brakuj?cych medykamentów oraz tego co b?dzie z chorymi.
- Mam nadziej?, ?e zdarzy si? cud - powiedzia?a i po?o?y?a si? aby odpocz?? przynajmniej przez chwil?.