Pokój piel?gniarek

Każdemu się zdarza zachorować, ale jeżli to na prawdę poważne, powinieneś przejść się do lekarza i się przebadać. To samo się tyczy, jeśli kiedyś zdarzy ci się nieszczęśliwy wypadek!

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, QuietWord, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 17 lut 2012, o 23:20

- Mam nadziej? ?e wynik b?dzie dla Ciebie pomy?lny – powiedzia? s?odkim g?osem szpakowaty podchodz?c do Willow. Bolden wycelowa? swój róg w brzuch klaczy, a nast?pnie u?y? zakl?cia. Jego róg momentalnie zap?on?? ró?owym ?wiat?em, natomiast w brzuchu Willow mo?na by?o zobaczy? dwa malutkie zarysy sylwetek. P?ody nie wygl?da?y jeszcze jak kucyki ale mo?na by?o rozpozna? ich p?e? oraz ras?. Oba mia?y zacz?tki skrzyde?, a jeden ewidentnie by? ch?opcem. Dzieci co jaki? czas rusza?y kopytkami, dziewczynka nawet ziewn??a.
Siostra Redheart a? westchn??a, uwielbia?a ten s?odki widok m?odych kucyków w brzuchach klaczy.
- Nie wiem czy Ci? to cieszy ale jednak... zostaniesz mamusi? dwójki pi?knych pegazów. Je?li nie czujesz si? na si?ach mo?esz tu sp?dzi? noc. Je?li potrzebujesz jaki? ?rodków na uspokojenie daj zna? i... gratuluje
Nast?pnie zwróci?a si? do Boldena.
- Dobra robota. Mo?esz odej??.
Jednoro?ec wygl?da? jakby chcia? zaprotestowa? jednak pod wp?ywem stanowczego wzroku siostry tylko westchn??, po?egna? si? skinieniem g?owy i wyszed? z pokoju.
Ostatnio edytowano 17 lut 2012, o 23:28 przez Nurse Redheart, łącznie edytowano 1 raz
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Sal Ghatorr » 18 lut 2012, o 01:22

Sal prawie dos?ownie rozp?yn??a si?, gdy zobaczy?a efekt dzia?ania zakl?cia. Widok by? naprawd? s?odki... Pomijaj?c fakt, ?e pegazi?tka ros?y w Willow i kiedy? b?d? chcia?y j? opu?ci?, co z jej perspektywy mo?e nieco ujmowa? uroku tej sceny. Przez my?l jej przemkn??o, ?e pewnie i j? taki los czeka za nied?ugo... Za najdalej rok czy dwa. A, i nie mog?a nie zauwa?y?, ?e awansowa?a ju? - przynajmniej s?dz?c z tonu piel?gniarki przy mówieniu "KOGO?" i z s?ów Toli - do jednej z bli?szych przyjació?ek Willow. Sama nie wiedzia?a, czy to dobrze czy ?le...
Niezbyt wiedzia?a, jak pocieszy? pegazic? - i czy wymaga ona pocieszenia, bo nie dojrza?a jeszcze jej reakcji na ten s?odki widok - ale postanowi?a chocia? potwierdzi? s?owa morskiej klaczy.
-Zawsze mo?esz na nas liczy?. - Powiedzia?a cicho.
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/

WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41

Obrazek
Avatar użytkownika
Sal Ghatorr
Upadły Anioł
 
Posty: 721
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:44
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Dłutko
Lubi: Sztuka, spokój, nos, porządek
Nie Lubi: Chaos, bałagan
Strach: Strata córki
Stan: "Wdowa" po Silencie
Koneksje Rodzinne: Siostra Shar, córka Silent Rose, reszta rodziny z Manehattanu nie żyje
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Willow Bark » 18 lut 2012, o 10:10

Przemilcza?a s?owa Tolimiry i nie?wiadome nazwanie Kojiro dupkiem. Mo?e i to okre?lenie pasowa?o, ale sama pegaz mia?a opory przed obra?aniem go mimo wszystkiego co zrobi?. Jednak u?miechn??a si? krzywo do obu klaczy i pokiwa?a g?ow?. Dobrze, ?e mog?a liczy? cho? na nie.
Bolden zaraz rozpocz?? badanie. Na swoim brzuchu klacz dostrzeg?a dwie plamy. Przyjrza?a im si? uwa?niej. Czy dziecko nie powinno by? w jednym kawa?ku..? - zastanawia?a si? chwil?. Spojrza?a jeszcze raz. To by?y DWA pegazy. To, co powiedzia?a piel?gniarka dodatkowo j? w tym u?wiadomi?o.
- Bli?ni?ta? - zapyta?a s?abo trzymaj?c si? kurczowo fotel, bo mia?a wra?enie, ?e zaraz znowu zemdleje, a wola?aby tego unikn??. Jej ?wiat ju? le?a? - a wszystko przez wyniki testu. Tak bardzo chcia?aby, ?eby jednak okaza?o si?, ?e to taka zabawa, sztuczka, a w jej brzuchu nie ma nic. Jedno to problem, a dwa..? Nie ruszy?o j? to, jak s?odko w tej chwili wygl?daj?, to nadal tylko k?opoty. Dopiero po chwili zorientowa?a si?, ?e ryczy jak bóbr.
- Przepraszam... - wykrztusi?a przez ?zy - Ja po prostu nie umiem... nie dam rady...
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 510
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Tolimira » 18 lut 2012, o 11:47

Morska klacz by?a zauroczona widokiem przysz?ych pegazów. Oczy Tolimiry dziwnie ja?nia?y a jej pysk by? szeroko rozwarty,
"?a?... ale one s? pi?kne, tak bardzo chcia?abym ?eby... zaraz o czym ja my?l?... Nie mam ani ogiera , ani ochoty na rodzenie... jednak one s? takie ?liczniutkie i s?odziutkie. Stop! One s? w Willow i kiedy? b?d? chcia?y z niej wyj??, pewnie jest teraz przera?ona... i zszokowana" – pomy?la?a i zaraz zobaczy?a ?e br?zowa pegaz p?acze.
- Ju? dobrze Willow – spróbowa?a j? pocieszy? – to nic takiego... wiesz takie prawo natury, zobaczysz za jaki? czas nie b?dziesz sobie wyobra?a?a ?ycia bez nich.
Tolimira rozwa?a?a przytulenie Willow ale uzna?a ?e by?oby to w obecnej sytuacji niew?a?ciwe i mog?oby zosta? ?le przyj?te.
Avatar użytkownika
Tolimira
Wieczny Optymista
 
Posty: 145
Dołączył(a): 14 lut 2012, o 20:05
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 18 lut 2012, o 12:02

- Kochana, to kiedy? musia?o si? sta?, g?owa do góry! To co Ci? spotka?o, to nie jest choroba, to jest co? o czym ka?da pegaz kiedy? marzy. Pomy?l ?e teraz ju? nigdy nie b?dziesz sama, ?e b?dziesz mie? kogo? kto zawsze Cie b?dzie kocha? niezale?nie od wszystkiego. Rozumiem jednak twój szok ale wierz mi, za jaki? czas b?dziesz si? ju? tylko cieszy?. Dzi? jednak proponuje ?eby? jednak zosta?a u nas lub przynajmniej przyj??a jakie? ?rodki na uspokojenie. No nie daj si? prosi?.
Redheart przytuli?a Willow tak jak matka tuli córk? i wyszepta?a jej do ucha.
- Wiem co teraz czujesz jednak nie bój si?, jeste? w dobrych kopytkach.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Willow Bark » 18 lut 2012, o 12:27

Willow poci?gn??a nosem i wtuli?a si? w siostr?, ale nadal by?a przygn?biona. Nie mia?a ju? do tego wszystkiego si?y. Nie mog?a z tym walczy?, tak si? sta?o i ju?, czy tego chcia?a czy nie. Westchn??a.
- Czuj? si? dobrze... - odpar?a, nie chcia?a jednak sprzeciwia? si? piel?gniarce - Skoro jednak tak pani uwa?a...
Spojrza?a na swoje nowe przyjació?ki.
- Przepraszam dziewczyny, mo?e wybierzemy si? gdzie? razem kiedy indziej? - zaproponowa?a. Chcia?a i??, ale by?a zm?czona ca?? sytuacj?. A siostra by?a bardzo mi?a i nie chcia?a robi? jej przykro?ci. Wierzy?a, ?e jej kole?anki si? nie obra??.
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 510
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Sal Ghatorr » 18 lut 2012, o 14:53

A? smutno by?o patrze? na Willow. Klacz by?a tak przybita nag?? i nieoczekiwan? wiadomo?ci?, ?e Sal a? zrobi?o si? ?le, ?e ja przywiod?a do tego szpitala. Przynajmniej pozostanie w szpitalu, pod dobr? opiek? i pod wp?ywem ?rodków uspokajaj?cych. Spojrza?a niepewnie na morsk? klacz.
-To mo?e ju?... Pójdziemy? Pozwólmy Willow odpocz??. - Zaproponowa?a nie?mia?o.
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/

WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41

Obrazek
Avatar użytkownika
Sal Ghatorr
Upadły Anioł
 
Posty: 721
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:44
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Dłutko
Lubi: Sztuka, spokój, nos, porządek
Nie Lubi: Chaos, bałagan
Strach: Strata córki
Stan: "Wdowa" po Silencie
Koneksje Rodzinne: Siostra Shar, córka Silent Rose, reszta rodziny z Manehattanu nie żyje
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Tolimira » 18 lut 2012, o 21:10

- Racja. Trzymaj si? Willow – Tolimira u?ciska?a br?zow? pegaz – Wszystko si? jako? u?o?y, zobaczysz.

- Siostro, tylko niech siostra o ni? dba – powiedzia?a z nutk? niepewno?ci w g?osie. - Dzi?kujemy za wszystko.
Tolimira ufa?a siostrze Redheart jednak ba?a si? aby Willow nie zrobi?a czego? g?upiego. Wychodz?c powiedzia?a jeszcze do Sal
- Rozumiem ?e chcesz odwiedzi? swojego ukochanego, a wi?c do pó?niej. Mam nadziej?, ?e nast?pnym razem spotkamy si? w przyjemniejszych okoliczno?ciach.

[zt]
Avatar użytkownika
Tolimira
Wieczny Optymista
 
Posty: 145
Dołączył(a): 14 lut 2012, o 20:05
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Sal Ghatorr » 18 lut 2012, o 21:29

W przeciwie?stwie do Toli sam nie u?ciska?a Willow. Primo - za krótko si? zna?y, secundo - ba?a si? na razie cho?by dotyka? klaczy b?d?cej w ci??y z bli?niakami, z obawy przed zrobieniem czego?, co by zaszkodzi?o fizycznie matce (tak na serio po prostu nie mia?a ochoty i szuka?a wymówki, ale ciii....). Wsta?a z swojego miejsca.
-Pa Willow, trzymaj si?. - Po?egna?a si? z now? znajom?. - Gdyby? chcia?a kiedy? porozmawia?, mieszkam z Silentem na obrze?ach.- Doda?a jeszcze, po czym odwróci?a si? do Redheart. - Do widzenia pani. - Po?egna?a si? jeszcze z ni? i wysz?a za morsk? klacz?.
-Chc? go spotka?, ale najpierw go musz? znale??. Mo?emy si? jeszcze przej??. - Odpowiedzia?a Toli, gdy opu?ci?a ju? pokój.
[z/t]
[Dzisiaj 14] SilentGrass: Sal zmusza mnie do ustatkowania się :/

WS - 16
BS -23
S - 26
T - 28
Per - 34
AG - 28
Int - 51 (+10 z sesji)
FEL - 50 (+10 z sesji)
HP - 6
WP - 41

Obrazek
Avatar użytkownika
Sal Ghatorr
Upadły Anioł
 
Posty: 721
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:44
Lokalizacja: Manehattan
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Dłutko
Lubi: Sztuka, spokój, nos, porządek
Nie Lubi: Chaos, bałagan
Strach: Strata córki
Stan: "Wdowa" po Silencie
Koneksje Rodzinne: Siostra Shar, córka Silent Rose, reszta rodziny z Manehattanu nie żyje
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 18 lut 2012, o 21:52

Redheart si? u?miechn??a. By?a bardzo zadowolona z reakcji Willow.
- Dobranoc dziewczyny. - powiedzia?a posy?aj?c im szczery u?miech – a Ty droga Willow po?knij t? tabletk?. Nie martw si? to s?aby zio?owy lek uspokajaj?cy, nie musisz si? obawia?, dzieciom nie zaszkodzi.
Mówi?c to poda?a klaczy ma??, bia?? tabletk? i szklank? wody.
- Kochana proponuj? ?eby? dzi? przespa?a si? w tym pokoju. Zajmuj? go sama wi?c gwarantuj? cisz? i spokój. Gdyby? mia?a jeszcze jakie? pytania równie? ch?tnie odpowiem. ?yczenia tak?e postaram si? spe?ni? – powiedzia?a z u?miechem - No chyba ?e wola?aby? dosta? ?ó?eczko w jakiej? sali chorych
Siostra liczy?a ?e gdy Willow troch? si? uspokoi b?dzie mog?a rozwia? jej w?tpliwo?ci odno?nie ci??y, których pegaz zapewne ma pod dostatkiem. Wtedy jednak usta przemówi?y, a raczej wykrzycza?y
- SIOSTRA REDHEART PILNIE PROSZONA O STAWIENIE SI? DO RECEPCJI. NAG?Y PRZYPADEK !!!
- Do siana... Stara i g?upia kwoka – zdenerwowa?a si? Redheart – Ona chyba robi to celowo... codziennie jej mówi? ?e wystarczy szept a ta wrzeszczy... Wybacz Willow, je?li postanowisz przenocowa? w tym pokoju zaraz poprosz? kogo? aby wy??czy? ten system. Nie martw si? reszta piel?gniarek jest w drugim pokoju, chorzy nie zostan? bez opieki. Zaraz wróc?, a Ty si? zastanów nad moim pytaniem, zobacz? tylko czego ona znów chce... je?li to kolejny test systemu to chyba sama ?ykn? tak? tableteczk?
[zt]
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 19 lut 2012, o 00:46

Redheart wesz?a do pokoju nuc?c piosenk? któr? przed chwil? s?ysza?a.
- Ju? jestem Willow - Siostra wygl?da?a na wyko?czon? jednak szcz??liw?. Nadal si? weso?o u?miecha?a do br?zowej pegaz - To co postanowi?a?? Musisz wiedzie? ?e system "powiadamiania" zosta? od??czony - siostra u?miechn??a si? przypominaj?c sobie co powiedzia?a "kole?ance" nieudolnie obs?uguj?cej "piekielne urz?dzenie" - Jedynym co mo?e Ci tu przeszkadza?, mog? by? wo?ania pacjentów. To znaczy pacjentki... mamy prócz Ciebie tylko jednego ... kucyka
Redheart mia?a w?tpliwo?ci czy Daring jest kucykiem czy tylko dziwn? anomali?, jednak postanowi?a, przynajmniej na razie uzna? j? za kucyka.
- Gdyby? jednak chcia?a poby? sama to bez trudu znajdziemy Ci salk?, mo?esz te? trafi? do pokoju z tym kucykiem, wygl?da?a na mi?? klacz.
"Cokolwiek wybierzesz moje dziecko b?dzie dobrym wyborem" - pomy?la?a ciesz?c si? ?e Willow nie mo?e wybra? ?le.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Willow Bark » 19 lut 2012, o 01:06

Odk?d siostra wysz?a z pokoju, pegaz siedzia?a tylko nieruchomo w fotelu zastanawiaj?c si? nad tym wszystkim. Dopiero po d?u?szej chwili w?o?y?a tabletk? do ust i popi?a j? wod?. Odstawi?a powoli szklank? na stolik. Nie siedzia?a sama zbyt d?ugo, bo siostra zaraz wpad?a z powrotem. Otworzy?a usta, by co? powiedzie?, ale piel?gniarka szybko j? zagada?a. Mimowolnie u?miechn??a si? lekko do niej.
- Nic mi nie b?dzie przeszkadza?o, zostaj? tu tylko na jedn? noc... Tak? - powiedzia?a. Przez chwil? rozwa?a?a jej kolejn? propozycj?.
- W?a?ciwie to ja nie chc? przeszkadza? tu... Co si? sta?o tamtemu kucykowi? Mog?abym na momencik zamieszka? z ni? - rzek?a weso?o. Przynajmniej mia?aby jakie? dodatkowe towarzystwo.
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 510
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 19 lut 2012, o 01:17

- Mo?esz zosta? ile chcesz, ale tak jedn? noc. Po prostu nie powinna? nie mie? opieki a? spokojnie nie u?o?ysz sobie w g?ówce wydarze? dzisiejszego dnia i absolutnie nie przeszkadzasz! - piel?gniarka zaprotestowa?a - Skoro jednak chcesz towarzystwa innej klaczy... poczekaj chwileczk? zaraz Cie przetransportujemy. Lek zacznie dzia?a? po... 30 minutach.
Siostra wysz?a na chwil? a gdy wróci?a mia?a ze sob? rozk?adany wózek inwalidzki. Redheart u?miechn??a si? widz?c min? Willow.
- Nie, kochana nie jeste? a? tak chora, w?a?ciwie w ogóle nie jeste? chora, ale takie mamy przepisy wi?c siadaj i jedziemy. Co do twojego pytania o Daring D... o t? klacz to ?le wyl?dowa?a i jest ranna, wyjdzie z tego nie musisz si? martwi?.
Redheart by?a z?a na siebie, powiedzia?a za du?o, co prawda w?tpi?a czy Willow zna powie?ci o Daring Do ale jednak nie powinna ryzykowa?. Ponadto swymi s?owami mog?a zmartwi? Willow.
"Nie wiem czy z tego wyjdzie... ale czy mog?am jej co? innego powiedzie??"
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Willow Bark » 19 lut 2012, o 01:54

Willow popatrzy?a na podstawiony wózek ze zdziwieniem. Mo?e i chodzi?a troch? krzywo, ale nadal chodzi?a, nie uwa?a?a, ?e tego potrzebuje. Wygl?da?o jednak na to, ?e b?dzie musia?a dosta? si? do sali w ten sposób. Westchn??a, po czym powoli usiad?a na nim. Troch? dziwnie.
Siostra opowiadaj?c o drugiej pacjentce nagle przerwa?a, a pegaz szybko wy?apa?a, ?e co? jest nie tak. Tamta klacz widocznie musia?a by? kim? wa?nym. Albo by? ci??ko ranna. Ta druga my?l zas?pi?a j? nieco. No có?, nie b?dzie raczej w stanie jej pocieszy?... a przynajmniej dopóki leki nie zaczn? dzia?a?.
- Bardzo z ni? ?le? - zapyta?a wychylaj?c g?ow? z "pojazdu".
Ws-Bs-S-T-Per-Ag-Int-Fel-Wp
36-44-35-34-39-43-29-35-37
Obrazek
Obrazek
Ikonka od Nomi :3
Avatar użytkownika
Willow Bark
Niewiniątko
 
Posty: 510
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:52
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Wariatka
Uroczy Znaczek: Listek i piórko
Lubi: Wszystkich, którzy chcą jej pomóc lub ją w czymś wyręczyć, ptaki, słodycze z Cukrowego Kącika
Nie Lubi: Wrzasku swoich bahorów, powagi, latać
Strach: Małe, zamknięte pomieszczenia
Stan: Ciekły
Koneksje Rodzinne: Dwójka uciekniętych, bezimiennych dzieci.
Rasa: Pegaz
Charakter: Praworządnie zła. Ponoć.
Multikonto: NIE

Re: Pokój piel?gniarek

Postprzez Nurse Redheart » 19 lut 2012, o 02:03

- Jest ju? przytomna ale jej skrzyd?o troch? ucierpia?o.
Siostra paradoksalnie by?a zadowolona ?e Willow interesuje si? Daring Do.
"Przynajmniej nie zadr?cza si? w?asnym stanem." - my?la?a pchaj?c wózek poprzez korytarz.
- Poza tym jest pod opiek? naszego najlepszego lekarza, doktora Fetloclisha...
Redheart nagle si? zatrzyma?a i przemówi?a bardzo powa?nym tonem.
- S?uchaj Willow, gdyby Fetloclish chcia? Ci? bada? nie pozwól mu na to. On jest ?wietnym lekarzem ale... niewa?ne, po prostu mi zaufaj.
Gdy tylko to powiedzia?a wózek z br?zowym pegazem ruszy? w drog? ku sali numer jeden b?d?cej celem ich wyprawy.

[zt]
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szpital

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron