Strona 7 z 7

Re: Pogotowie ratunkowe

PostNapisane: 20 lip 2012, o 18:05
przez Nurse Redheart
Niazie biegn?c natchn??a si? na jakiego? dziwnego pegaza, który krzycza?, panikowa? i zachowywa? si? jak zupe?ny idiota.
- Czego si? drzesz? – zapyta?a, dodaj?c w my?lach „nie widzisz, ?e mam do?? ?ycia i tej pracy?”
- Mamy lato… ale mo?e by? i jesie? id? sobie pobiega? w tej durnej gonitwie, a ja si? ZAJM? Twoim koleg? – G?os Niazie by? z?owrogi i pe?en nienawi?ci.
„Ju? ja im wszystkim poka?e ile jestem warta” – powiedzia?a w my?lach, a nast?pnie poda?a Sandstormowi ma?? buteleczk? z lekiem przeciwbólowym wed?ug w?asnej receptury.
- Ma i niech pije! Potem niech szuka jakiego? doktora. Ja musze i??.
Niazie prychn??a i wysz?a z budynku. Nikt nie wiedzia?, ?e posz?a do parku pop?aka? sobie w samotno?ci.

[zt] Niazie

Re: Pogotowie ratunkowe

PostNapisane: 22 lip 2012, o 19:00
przez Sandstorm
Sandstorm nie wiele zrozumia? z ca?ego dialogu. Wiedzia? tylko, ?e ma?a klaczka by?a z?a. Odesz?a i pewnie nie wróci. Wypi? wci?ni?t? w niego mikstur? i nagle poczu? si? wyleczony. Chwila zaskoczenia zmieni?a si? nagle w zaniepokojenie. Napój na pewno musia? by? magiczny! Czy?by ozdrowia??!
Wielki ogier na prób? poruszy? nog?, mimo, ?e nie czó? bólu, wci?? nie móg? ni? porusza?. Prych?? smutno i spu?ci? uszy zrezygnowany. Wida? nawet magia o której tyle s?ysza?, nie potrafi zrobi? wszystkiego.

Re: Pogotowie ratunkowe

PostNapisane: 22 lip 2012, o 21:41
przez Nurse Redheart
Haupilly wolno nadesz?a i stan??a przed nieszcz?snym kucem. Chcia?a ucieka? z tego domu wariatów jednak skoro widzia?a pacjenta postanowi?a jako? mu pomóc.
- Witaj s?odziutki - zaszczebiota?a - Czego potrzebujesz? No tak, widz?. Chod? ze mn? do zabiegowego zanim przyjdzie jaki? lekarz. Nie pytaj o nic nie mamy czasu! Oni s? szaleni!
W nast?pnej chwili Sandstorm p?dzi? w kierunku "zabiegowego"

[zt] Haupilly