przez Nurse Redheart » 10 kwi 2012, o 14:21
Bolden nudzi? si? niczym mops pilnuj?c pijanego psychiatry który co jaki? czas zaczyna? pod?piewywa? sobie spro?n? pioseneczk? o m?ynareczce i ?pikulcu. Sta?ysta wola?by by? teraz z doktorem Fetoclishem. Z ca?ego serca bowiem pragn?? wyzna? mu ?e podziela jego uczucie. Niestety, rozkaz brzmia? inaczej. Co wi?c pozosta?o biednemu kucykowi je?li nie pilnowanie szalonego doktora? Nagle jednak co? b?ysn??o, co? ?wisn??o i tu? pod kopytka ogiera spad?a pi?kna klacz. Bolden zapewne potraktowa?by j? bardzo dobrze jednak Steampunk by?a ubrana w jakie? szmaty oraz ?mierdzia?a na mil? tanim winem marki „le?ny dzban” albo „be?t”. Ogier zmarszczy? nos z powodu nieprzyjemnego zapachu oraz pogardy. Nie, Bolden nie by? abstynentem, co wi?cej sam niejednokrotnie mi?? okazje budzi? si? z pot??nym bólem g?owy w ró?nych miejscach z których najciekawszymi by?y zapewne okolice pieca kremacyjnego oraz ?ó?ko na oddziale dzieci?cym. Prawdziwym powodem zachowania sta?ysty by?y niejasne okoliczno?ci pojawienia si? tego kucyka. Poprzedni dwaj pacjenci którzy trafili tu drog? teleportacyjn? byli do?? k?opotliwi, a je?li doda? zamieszanie ze zmian? p?ci…Bolden ju? wiedzia?. To by? jeden z prostaczków-pijaczków prosto z karczmy zwanej „Utopia”, tak teraz wszystko by?o jasne. ?ulik zmieni? p?e?, zapragn?? oferowa? swe w?tpliwe wdzi?ki karczmarzowi który z pomoc? jakiego? jednoroga wys?a? go tutaj. Ogier pogratulowa? sobie domy?lno?ci i zastosowa? ?rodki „budz?ce” w postaci celnego ciosu kopytkiem w brzuch oraz oblaniem twarzy pacjentki wod? z stoj?cego nieopodal wiadra.
- Zbud? si? panie wczorajszy! Oto nowy pi?kny dzie?! Witaj w szpitalu Ponyville! No wstawaj bo zaraz przyjdzie doktor który zrobi Ci lewatyw?.
Na s?owo lewatywa Gaddavir a? podskoczy?, obejrza? si?, krzykn?? i wybieg? z hallu w kierunku piwnic.
- Heh…daleko nie ucieknie - powiedzia? Bolen z rezygnacj?.
Gaddavir [zt]
Ostatnio edytowano 10 kwi 2012, o 14:49 przez
Nurse Redheart, łącznie edytowano 1 raz