Pogotowie ratunkowe

Każdemu się zdarza zachorować, ale jeżli to na prawdę poważne, powinieneś przejść się do lekarza i się przebadać. To samo się tyczy, jeśli kiedyś zdarzy ci się nieszczęśliwy wypadek!

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, Tali, QuietWord, Sal Ghatorr, SilentGrass

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Grinch » 20 lut 2012, o 15:24

Mo?na by?o zobaczy? ?e oczy pegaza na chwilk? zrobi?y si? szkliste, kolejne osoby traktowa?y j? jak z?ego. Nie chcia? tego, jednak b??dy przesz?o?ci robi? swoje.
- Tak tak, 800 starczy szanowna pani ? - Zapyta? Grinch wysilaj?c si? na u?miech i k?ad?c pieni?dze na ladzie, wyci?gni?te z kieszeni pieni?dze i dokumenty.
Kod: Zaznacz cały
Imi? i przydomek szlachecki : Grinch Peacemaker.
Praca : Gwardzista Lunarny wcze?niej zawodowy bokser.
Wykryte Choroby : Nerwica typu drugiego.
Status Choroby : Uleczalny
Doznane Obra?enia : Po?amane ?ebra, Po?amane skrzyd?a, uci?ty koniuszek ucha, Szrama na skrzydle.
Status Obra?e? : Uci?te ucho nieuleczalne, reszta uleczona.
W?a?ciciel posiada immunitet wojskowy, pozwolenie na wszelk? bro? i przyrz?dy pirotechniczne.

Ogier jeszcze raz si? u?miechn?? i odda? katane piel?gniarce.
- To wszystko....
Avatar użytkownika
Grinch
Bitter - Sweet
 
Posty: 437
Dołączył(a): 20 gru 2011, o 23:22
Płeć: Ogier
Stan: Beep Boop
Multikonto: NIE

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Daring Do » 20 lut 2012, o 16:17

Bursztynowa pegaz znalaz?a si? przy recepcji.
- Doktor powiedzia?, ?e do rana mam zosta?, a tu po?udnie. - rzuci?a. -Prosz?, oto co? co kaza? mi dostarczy? ten wasz pscyholog. - zostawi?a kartk? z ogromnym NIE i ma?y li?cik na drugiej stronie.
Doktorze,
Wysz?am jak kaza?e? i zostawi?am kartk? z pytaniem tego psychologa.
Dzi?kuj?. Panna Do.

PS: Ma pan czarne poczucie humoru.


Nie czekaj?c na jakiekolwiek pozwolenia wysz?a i po chwili znikn??a gdzie? za drzwiami.

z.t
Avatar użytkownika
Daring Do
Nadwrażliwy
 
Posty: 30
Dołączył(a): 16 lut 2012, o 23:03
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 21 lut 2012, o 15:46

-No dobrze - powiedzia?a siostra zaskoczona jego zachowaniem
"Teraz b?dzie tu p?aka?..." - pomy?la?a wzywaj?c sta?ystów. Jak zwykle krzycza?a, nie mog?a pozby? si? tego nawyku.
- Personel pomocniczy z wózeczkiem proszony o stawienie si? w recepcji!

***

- Ju? jestem - powiedzia? czarny jednoro?ec na kacu.
- Zawie?cie tego oto "BOKSERA" do jedynki. A ty panie Grinch nie sprawiaj k?opotów... miewali?my tu ju? takich jak ty. Za 20 minut doktor zacznie obchód jako ?e jeste? tu prywatnie... b?dziesz móg? z nim porozmawia? o swoich "potrzebach".
- Rozkaz - powiedzia? s?abym g?osem czarnuch a nast?pnie pomóg? Grinchowi zaj?? miejsce w szpitalnym ?rodku transportu, gdy odjechali kawa?ek odezwa? si? do pasa?era - Wredna jest co? Wyobra?asz sobie ?e krzyczy tak bo wie ?e boli mnie ?eb?

//Grinch je?li mo?esz rozgo?? si? sam w sali//

[zt]
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nomiki » 4 mar 2012, o 12:16

Nagle na korytarzu pojawi?y si? dwa kuce. Jeden jednoro?ec i jeden ju? nie jednoro?ec.
-Przepraszam...czy kto? móg?by pomóc mojemu koledze? On ma ci??ki uraz...-powiedzia?a.
-Mam nadzieje, ?e szybko Ci pomog?...A tak w ogóle..wcze?niej nie by?o kiedy si? przedstawi?..jestem Nomiki...-powiedzia? i u?miechn??a si? do kuca. Chcia?aby jak najkrócej cierpia?.. Stara?a ukrywa? to jak bardzo si? martwi..
Dzieci potrzebują miłości - szczególnie wtedy gdy na nią nie zasługują.
~Henry David Thoreau
Avatar użytkownika
Nomiki
Miłosnik przyrody
 
Posty: 536
Dołączył(a): 16 gru 2011, o 19:59
Lokalizacja:
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: <3
Uroczy Znaczek: Serduszka
Lubi: Wszystko.
Nie Lubi: Niczego.
Strach: Wszystko.
Stan: Panna~
Rasa: Pokem... jednorożec ^^'
Multikonto: NIE

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 4 mar 2012, o 13:21

Redheart i Fetoclish szli spokojnie przez hall szpitala. Doktor by? jaki? spi?ty natomiast siostra wydawa?a si? by? ca?kowicie rozlu?niona. Ró?nice w nastrojach kucyków powodowa?a jedna bardzo prosta rzecz, mianowicie Fetoclish uzna? ich wspólne wyj?cie za randk?, Redheart natomiast za wspólny odpoczynek po ci??kim dniu. Niefortunnie nie dane im by?o opu?ci? murów zak?adu leczniczego. ?ó?ta klacz z fioletowa grzyw? nagle pojawi?a si? tu? przed nimi. Sytuacja wydawa?aby si? tylko troch? dziwna jednak tu? za ni? pojawi? si? tak?e wysoki blondyn o niebieskich oczach umaszczony na br?zowy kolor. Kuc ten mia? z?amany róg i musia? bardzo cierpie?. Fetoclish powstrzyma? wi?c nawet wi?zank? przekle?stw. Lekarz uzna? bowiem, ?e to jest wa?niejsze od jego uczu?, tak zosta? wychowany, poza tym pami?ta? dewiz? szpitala. Redheart widz?c stan pacjenta przygryz?a warg? i popatrzy?a na Fetoclisha wzrokiem mówi?cym "Nie dam rady! Prosz? doktorze zrób co?!". Wiedzia?a bowiem ?e z?amanie rogu nawet przy takich specjalistach i tak dobrej technice po??czonej z do?wiadczeniem jest nie do odwrócenia.
- Pilne! Pacjent do sali numer 1 w hallu. Szybko ?ó?ko, ?rodki przeciwbólowe, zebranie lekarzy w hallu, pi?? minut - powiedzia? g?o?no do telefonu. Zaraz po tym sta?y?ci zaj?li si? Michauem.
- Siostro widz? ?e jeste? bardzo zm?czona przeprowad? wi?c wywiad z t? klacz? a my si? naradzimy co robi?. Trzeba b?dzie chyba zawiadomi? ksi??niczk?...proponuj? ?eby?cie przesz?y do pokoju piel?gniarek.
- Dobrze - powiedzia?a Redheart a nast?pnie poprowadzi?a Nomiki do siebie.

Redheart [zt]
Fetoclish [zostaje]
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez BrokenFall » 4 mar 2012, o 13:53

Kalece lekko zakr?ci?o si? w g?owie od nag?ej teleportacji, jeszcze nigdy nie prze?ywa? czego? takiego.. Lub przynajmniej czego? takiego nie pami?ta?. Gdy w g?owie przesta?o mu si? ju? kr?ci?, a nag?e md?o?ci nie zaowocowa?y niczym powa?nym poza nag?? blado?ci? na jego pysku, jego nozdrza wychwyci?y zapach lekarstw, czysto?ci i szpitalnego jedzenia. Taaak, nawet z amnezj? doskonale potrafi? wyczu?, ?e trafi? do odpowiedniego miejsca.
-Czyli ju? ni musz? ci mówi? "aniele". - Powiedzia? s?abym g?osem, u?miechaj?c si? do ?ó?tej klaczy. - Jestem Michau... Chyba. Tak mi si? zdaje. - Podrapa? si? z namys?em po g?owie, staraj?c si? ignorowa? JAPIERNICZ?JAKTOBOLI ból. Gdy zobaczy? lekarza, zakaszla? z ugl?. - Chwa?a Bogu najwy?szemu. Do zobaczenia, Nomi! - Pomacha? klaczy, gdy dopadli go sta?y?ci, bior?c go do sali nr. 1. Z najwy?sz? przyjemno?ci? poczu?, jak zaaplikowane mu przez nich leki przeciwbólowe u?mierzaj? cierpienie. Staraj?c si? posk?ada? ostatnie wydarzenia w jedn? ca?o??, co? mu si? przypomnia?o. Tr?ci? jednego sta?yst? kopytem. - Prze... <kaszel>... Przaszam, w jakim kraju jestem? Czy to Republika? - Zapyta?, u?wiadamiaj?c sobie, ?e to tajemnicze okre?lenie "Republika" jest jedn? z niewielu rzeczy ??cz?cych go z przesz?o?ci?.
Avatar użytkownika
BrokenFall
Bitter - Sweet
 
Posty: 278
Dołączył(a): 26 lut 2012, o 19:32
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 4 mar 2012, o 15:41

- Cicho… - powiedzia? ze wspó?czuciem jednorogi sta?ysta. – bredzisz chyba kolego, ale nie martw si? wyci?gniemy Ci? z tego wszystkiego… jako?, a znalaz?e? si? w Equestrii która jest monarchi?…
?ó?ko z Michauem wjecha?o powoli do sali numer jeden. Pacjent nie zosta? z niego przeniesiony na jedno z ?ó?ek stanowi?cych wyposa?enie sali. To musia?o oznacza? ?e nied?ugo Michaua czeka kolejna wycieczka.
- Có? – powiedzia?a drapi?c si? po g?owie niska, kr?pa klacz ziemna – O ile wiem to Pingwinia jest republik? ale to do?? daleko od naszej Equestrii… innych republik nie znam, a w?tpi? ?eby Ci chodzi?o o ten pingwini kraik…
- Jak tak teraz my?l? to s?ysza?em kiedy? o Republice Tapirów ale o ile dobrze pami?tam nie mamy z nimi dobrych stosunków… - doda? pegaz.
W czasie kiedy trwa?a ta pasjonuj?ca debata geograficzno-polityczna lekarza doszli do wniosku, i? o sprawie br?zowego pechowca musi si? dowiedzie? Celestia. Napisali wi?c list który mia? zosta? dor?czony do kopyt w?asnych Celestii przez niezawodnych equestria?skich listonoszy.

Kod: Zaznacz cały
Wasza Wysoko??,
My, pracownicy szpitala w Ponyville lojalnie donosimy o przypadku kucyka który zosta? do nas przywieziony ów kucyk ma z?amany róg. Jako i? wydaje si? ?e stoi za tym jaka? wielka tajemnica, oraz z uwagi na niemo?no?? udzielenia mu zadowalaj?cej pomocy w naszej placówce pokornie b?agamy Wasz? Wysoko?? o przybycie.

               Z wyrazami szacunku i oddania
                        Szpital w Ponyville

Zanim jednak list zosta? zaniesiony na poczt? obs?ugiwan? przez pegazy pegazi sta?ysta postanowi? zapyta? si? o to czy lekarze znaj? jakie? inne Republiki. Nie zrobi? tego jednak z potrzeby udzielenia odpowiedzi choremu, ale z bardzo przyziemnego zak?adu. Zwyczajnie zawar? zak?ad o tygodniowe dy?ury z jednorogiem, ?e dowie si? o któr? republik? pyta? pacjent.
- Przepraszam ?e przeszkadzam ale… - odezwa? si? patrz?c na Fetoclisha – pacjent mówi? co? o jakie? „Republice” chcieliby?my mu udzieli? odpowiedzi ale nie wiemy o co mu mo?e chodzi?… On jest w bardzo ci??kim stanie… to mo?e by? jego ostatnia wola – kontynuowa? pegaz.
Fetoclish a? si? zachwia?. Syn jego brata zgin?? walcz?c za Now? Republik? Lunarn?.
-CO??? Wracaj do niego i zostaw t? spraw?, chyba ?e chcesz czy?ci? baseny przez rok! Zapomnij o tym, to rozkaz! Pytania? Nie ma? Odmaszerowa?! STÓJ!! – krzykn?? nagle wpadaj?c na pewien pomys? – Skoro macie TAKIE problemy to dostaniesz specjalnie zadanie. Czekaj.
Sta?ysta by? w szoku jednak wykona? polecenie bez zb?dnych s?ów. Co prawda upad? na ziemie ale to z powodu jednoczesnego „odmaszerowywania” i „stania”. Pozostali lekarze tak?e byli zdziwieni ale nie dociekali. Znali Fetoclisha a? za dobrze. Doktor gdy si? uspokoi? powiedzia? krótkie „przepraszam” a nast?pnie dopisa? do listu par? s?ów. To co odda? pegazowi ze s?owami „Zanie? to na poczt?, ma to trafi? do kopytek w?asnych Celestii. Nie otwieraj. Nie czytaj bo wiesz co…” wygl?da?o nast?puj?co

Kod: Zaznacz cały
Wasza Wysoko??,
My, pracownicy szpitala w Ponyville lojalnie donosimy o przypadku kucyka który zosta? do nas przywieziony ów kucyk ma z?amany róg. Jako i? wydaje si? ?e stoi za tym jaka? wielka tajemnica, oraz z uwagi na niemo?no?? udzielenia mu zadowalaj?cej pomocy w naszej placówce pokornie b?agamy Wasz? Wysoko?? o przybycie.

               Z wyrazami szacunku i oddania
                        Szpital w Ponyville

PS. Pacjent mo?e mie? du?o wspólnego z Lunarn? Republik?. Nie jeste?my pewni czy nie jest gro?ny prosimy wi?c o przys?anie gwardzistów.

                     Fetoclish

Pegaz przyj?? papier i odlecia? w stron? poczty kln?c z?owieszczo.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Autumn Leaf » 6 mar 2012, o 18:34

Autumn wpad? do szpitala na odzia? pogotowia ratunkowego niczym ?aciaty piorun kulisty. Zszokowa?o to wszystkich zebranych we wn?trz, zarówno pacjentów jak i pracownik szpitala. Na szczecie wyhamowa? z g?o?nym piskiem tu? przed lad? recepcji. G?o?no dysz?c próbowa? z?apa? oddech. Jeszcze nigdy w swoim ?yciu tak szybko nie pobieg?. Jednak na bio bio stanowczo si? nie nadawa?.
- Pomocy!!! - zakrzykn?? w stron? okienka - Kumpel spad? z drabiny i chyba mu si? co? sta?o,bo tylko j?czy i prawie si? nie rusza. Trzeba mu jak najszybciej pomóc - gor?czkowa? si? przy okienku ?aciaty kucyk. Jaki? sta?ysta wioz?cy na ?ó?ku rannego w wypadku kucyka podszed? bli?ej i popatrzy. Nast?pnie machn?? kopytkiem - Eh nie ma co zbiera? panie to? to zimny trup. Tylko do kostnicy si? nadaje.
- Jak to przecie?, to niemo?liwe. Niech mi kto? powie, ?e to nieprawda Wordziu powiedz co?. - szlocha? ogier kiedy sta?ysta odchodzi? kr?c?c w pow?tpiewaniu g?ow?.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez QuietWord » 6 mar 2012, o 18:46

Word'owi to ca?e trz?sienie które mu Autmn zagwarantowa? jako? niezbyt si? podoba?o, w?a?ciwie rzecz bior?c to przez nie poczu? si? jeszcze gorzej, bo jego ko?czyny w tym jedno kopyto które oberwa?o drabin? lata?y do?? bezw?adnie. Podniós? lekko g?ow?, staraj?c si? nie rzuca? bluzgami w miejscu publicznym, w obawie przed dostaniem jakiego? mandatu i obejrza? si? na stryja którego lubi?, ale mia? pewne dziwne podejrzenia co do tego czy ten przypadkiem mu nie ?yczy ?mierci bolesnej i d?ugotrwa?ej.
-Nnnnie nazywaj mnie Wordziem do cholery... I nie trz?? tak bo si? przez przypadek na ciebie zezwymiotywowywuj?...-Powiedzia? Word staraj?c si? wci?? utrzyma? w miar? jasno my?li, maj?c przy tym nadziej? ?e ?aciaty ogier nie wpadnie za chwil? w histeri?.
WS - BS - S - T - Per - Int - Ag - FEL - WP - HP
40 - 28 - 27 - 32 - 43 - 33 - 45 - 35 - 28 - 13

Obrazek
Avatar użytkownika
QuietWord
Wędrowiec
 
Posty: 847
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 10:32
Płeć: Nieustawiona
Uroczy Znaczek: Zapisany zwój
Lubi: Spokój, towarzystwo Shiver
Nie Lubi: Tłoku, zwracania na siebie uwagi
Strach: Magia
Stan: Zakochany w Shiver
Koneksje Rodzinne: Rodzina Word
Rasa: Ziemniak, pyra, kartofel, bulwa
Charakter: Praworządny neutralny

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 6 mar 2012, o 19:06

Siostra Niazie popatrzy?a z wyra?n? w?ciek?o?ci? i niech?ci? na Autumna.
- No nie to znowu ty? To kolejny kucyk który ma przy tobie wypadek. My?la?e? mo?e ?eby wywiesi? na sobie jakie? ostrze?enie? – warkn??a po czym nada?a komunikat przez telefon.
- Kolejny pacjent. Ci??ki przypadek… znowu. Konieczne przewiezienie do sali numer 1.
Sala operacyjna dla czego? takiego? Nieeeee….”
- Musz? prosi? o pana nazwisko, jego te? je?li pan zna – powiedzia?a w chwili gdy dwa kucyki ?adowa?y Worda na „szpitaln? taksówk?”.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Autumn Leaf » 6 mar 2012, o 19:29

- To naprawd? nie moja wina, serio. To czysty wypadek -przypadek, zbieg okoliczno?ci no musi mi siostra uwierzy? - próbowa? z ca?ych si? t?umaczy? si? ogier sil?c si? na min? anio?ka. - Ale on ?yje tak? No tamten, kucyk co poszed?, stwierdzi? co i innego. Ja si? bardzo boj? o.. - Autumn nie doko?czy? zdania. Patrzy? jak zabieraj? Worda gdzie? na jaka? sal?, inne pytanie pojawi?o si? i zaprz?ta?o mu g?ow? - Czy czekaj?c na wie?ci o zdrowiu kolegi b?d? móg? jeszcze raz po?yczy? i poczyta? ksi??k? o przygodach Daring Do. Prosz?. - Autumn zrobi? ma?lane oczka do siostry Niazie. Wola?by rozmawia? z siostr? Reheart, ale jak mus to mus.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez BlancoVagabundo » 6 mar 2012, o 19:42

Blanco zosta? wniesiony przez dwa kucyki i zanim ktokolwiek zareagowa? rzucony na posadzk? szpitala. Nieprzytomny pegaz le?a? sobie i krwawi? z rozbitej g?owy brudz?c szpitaln? pod?og?. Nie czu? nic, jednak jego mózg walczy? sam ze sob?. Blanco nie móg? wiedzie?, i? w jego g?owie walcz? ze sob? trzy stronnictwa, gwa?tolubni homosocjali?ci, rycerscy i pe?ni honoru wielbiciele mi?o?ci tradycyjnej oraz konserwatywni przedstawiciele mniszej mniejszo?ci. Gdy pegaz krwawi? gwa?tolub w?a?nie zabawia? si? z rozmodlonym mnichem, a rycerz szykowa? si? do pope?nienia samobójstwa. Bia?as jednak, a raczej jego pod?wiadomo?? stworzy?a tak?e czwartego gracza. Miser, bo to on si? stworzy? zaatakowa? pozosta?e twory z ?uku…
39-39-38-36-26-31-26-19-28- 7
WS-S- T-WP-Fel-AG-Per-Int-BS-HP
Avatar użytkownika
BlancoVagabundo
Wieczny Optymista
 
Posty: 438
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 20:01
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 6 mar 2012, o 19:42

Niazie zrobi?a wielkie oczy widz?c ca?? t? sytuacje. Pewnie zatrzyma?aby dziwne kuce, pracowników areny ale jednak nie mia?a ju? na to si?. Od paru dni ilo?? kucyków trafiaj?cych do szpitala by?a tak wielka ?e nawet Niazie zaczyna?a wierzy? w opowie?ci o powrocie Discorda, ko?cu ?wiata i nastaniu Nowej Republiki.
- Jeszcze jeden do jedynki. Heh arena… Jak zawieziecie tego to wracajcie po pana gladiatora.
Sanitariusze wywie?li Worda ?miej?c si? w duchu z reakcji Fetoclisha na nowych go?ci.
- No dobrze… nie t?umacz si?, to nie czytelnia wiesz? Heh ale je?li to ma uratowa? kolejne kucyki od ci??kich urazów to bardzo prosz?… przynios? Ci wszystkie ksi??ki o Daring gdyby znów kto? tu trafi? to powiedz ?askawie do tego „cuda” – rzek?a wskazuj?c telefon – ?e do sali numer dwa. Jedynka si? przepe?ni?a echhh…
Niazie wysz?a na chwil? a gdy wróci?a pcha?a przed sob? przeno?n? biblioteczk?.
- Wybierz któr? chcesz i nie przeszkadzaj. Twój przyjaciel oczywi?cie ?yje, skoro wyje to ?yje. - za?artowa?a z Autumna.
„Taksówka” wróci?a po Blanco, a po chwili ruszy?a w powrotn? podró?. Kuca sprz?taj?cego nikt jednak nie powiadomi?.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Autumn Leaf » 6 mar 2012, o 20:53

- O to przecie? Blanco, ja go znam. Cze?? Blanco!- pomacha? mu kopytkiem, kiedy go sanitariusze zabierali do sali. Nagle poczu? zimny i piorunuj?cy wzrok siostry na sobie. Odwróci? si? i kropelki potu sp?yn??y mu po policzkach. - Ale nie by?o mnie przy tym jak mu si? to sta?o- j?kn?? i zacz?? macha? kopytkami w powietrzu na znak obrony - Co mu si? w?a?ciwie sta?o? Pewnie te? remont i spad? z drabiny. Biedaczek - Autumn zacz?? grzeba? w ksi??kach po czym wyci?gn?? t?, której szuka? Daring Do i poszukiwania gryfiego kielicha - To ja poczekam sobie tutaj, na wie?ci odno?nie stanu zdrowia kolegi i nie b?d? przeszkadza? - zwróci? si? do siostry. Usiad? na ?awce w holu i zacz?? wertowa? ksi??k?.
- Na której stronie ja to sko?czy?em aaaaaa mam. - rzek? uradowany zatapiaj?c si? dog??bnie w lekturze.
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....29....40....40....34...39....32....32.....31....16

Jeżeli szczęście jest przeszkodą dla zbawienia.
To osądzi mnie bezduszna wieczna noc.

Obrazek
Avatar użytkownika
Autumn Leaf
Wieczny Optymista
 
Posty: 1382
Dołączył(a): 15 paź 2011, o 08:43
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Celestia Slave
Uroczy Znaczek: Jesienny Liść
Lubi: pomagać innym, księżniczka Celestia
Nie Lubi: moknąć, fałszywych i dwulicowych kucy
Strach: nietoperze, las Everfree
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: wuj Steel siostry Shiver Summer Spring Winter
Rasa: Kuc Ziemny
Charakter: praworządny dobry
Multikonto: NIE

Re: Pogotowie ratunkowe

Postprzez Nurse Redheart » 7 mar 2012, o 21:19

Fetoclish szed? za?miewaj?c si?, szed? powoli zmierzaj?c do pokoju lekarzy, aby poprosi? Gaddavira o przybycie do przepe?nionej sali i pomoc Michauowi. Fetoclish bardzo go polubi?, tym bardziej ?e on jako jedyny okaza? nale?ny szacunek, no i jako jedyny nie trafi? na oddzia? przez swoj? w?asn? g?upot?.
- Doktorze - powiedzia?a Niazie - jak stan tego br?zowego ziemniaka? To jest jego "KOLEGA" który si? bardzo o niego martwi.
- Zaraz z nim pogadam. Siostro wezwij Gaddavira do jedynki. Niech teraz on popracuje - Siostra wykona?a polecenie od razu.
"Homoseksualistów tylko brakowa?o..." - pomy?la? Fetoclish markotniej?c ale podszed? do Autumna i wyci?gn?? nawet kopytko.
- Witam, jestem doktor Fetoclish. Pa?ski kolega ma si? dobrze, teoretycznie mo?e opu?ci? oddzia? kiedy b?dzie chcia?. Wola?bym jednak ?eby zosta? na noc... tak na wszelki wypadek. Oczywi?cie mo?e go pan odwiedzi?, podejrzewam ?e jeste?cie do?? z?yci. - Grymas na pysku lekarza od biedy móg? zosta? uznany za u?miech.
- A ksi??ki mo?e pan wypo?yczy? widz? jak bardzo je pan lubi - doda?a Niazi, uznaj?c ?e lepiej nie mie? ksi??ki ni? mie? kolejnych zajmuj?cych ?ó?ka pacjentów.
Avatar użytkownika
Nurse Redheart
Nadwrażliwy
 
Posty: 104
Dołączył(a): 15 lut 2012, o 21:58
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Szpital

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości