Główny pokój.

Butik prowadzony przez najwybitniejsza projektantkę mody w ca?ej Equestrii. Rairity pracuje tutaj w pocie czoła nad stworzeniem najpiękniejszy strojów na całym świecie!

Moderatorzy: Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, QuietWord, Sal Ghatorr

Re: Główny pokój.

Postprzez Bright Beer » 9 gru 2012, o 13:09

Beer ucieszyła się, że Rarity ją tak dobrze zrozumiała w sprawie, że mąż nie może widzieć sukni ślubnej, i że była taką profesjonalistką. Miała tylko nadzieję, że Black się nie przemęczy w czasie pracy i że znajdzie jakieś zajęcie dla siebie, jak już skończą tą sprawę z suknią.
- U nas wszystko doskonale. Nasz syn i nasza córeczka są teraz w żłobku, mam nadzieję że się dobrze bawią. - Uśmiechnęła się do niej i zaczęła przeglądać oferty. Wskazała na piątą.
-Ta mi chyba najbardziej odpowiada. Pasowałaby do niej opaska z kwiatów jak w ostatniej?
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Rarity » 9 gru 2012, o 22:31

Uśmiechnęła się na jej wybór. Niby prosta dziewczyna, ale wiedziała co chce i wiedziała dobrze co wybrać. Ta suknia pasowałaby do niej idealnie, a kwiatowy wieniec trzymający welon i woal do niej samej pasowałby świetnie.

- Ma się rozumieć, chcesz tradycyjną biel, prawda? Mniejsza z tym, ten projekt dam wam za darmo. Black długo nie wracał do pracy, ale widząc jego zapał, to zyski butiku podwoją się albo i potroją. Naprawdę, on z demonem jakimś szyje, nie z kucykiem, tak szybko i sprawnie mu to idzie.

Zachichotała zasłaniając pyszczek kopytkiem. Po chwili dotknęła jeszcze po ówcześniejszym "mogę?" jej brzucha, który jeszcze wciąż nie do końca zmalał po porodzie.

- Będzie trzeba jeszcze wprowadzić parę poprawek tuż przed ślubem. Teraz zapewne będziesz szybko zrzucać nadmiarową wagę po ciąży... Powiedz mi... Jak to było urodzić dwoje dzieci? I jakie są? Założę się, że mają twoje kolory. Takie ciepłe i wesołe. I... Jakich są ras?

Zapytała po przyjacielsku.
Avatar użytkownika
Rarity
Nadwrażliwy
 
Posty: 196
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:22
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza Dama
Uroczy Znaczek: Trzy niebieskie Diamenciki
Lubi: Modę, Elitę, Błyskotki, Wyszukanie
Nie Lubi: Zbirów, niewychowanych kucyków, braku higieny.
Strach: Utrata przyjaciółek, siostry, Rodziny
Stan: Klacz Zamężna
Koneksje Rodzinne: Gniewomir - Mąż
Sweetie Belle - Siostra
Rasa: Jednoróżka
Charakter: Hojny
Multikonto: TAK

Re: Główny pokój.

Postprzez Bright Beer » 10 gru 2012, o 07:32

-Bardzo dziękujemy. - Beer uśmiechnęła się do elementu szczodrości. Miło z jej strony, że dawała ten projekt za darmo. To był chyba ich pierwszy prezent ślubny. Skrzywiła się tylko nieco gdy zdała sobie sprawę, jak jeszcze wygląda po porodzie, niezbyt zachwycająco.
-Urodzenie dzieci było... no cóż, nie było łatwo, ale poród nas dość mocno zaskoczył. Na szczęście Blacky wiedział co zrobić. Kolory po tatusiu, po mnie tylko synek ma grzywę... A co do ras, ogierek ziemny i mała... zebrazka. Zebra z skrzydłami. Trochę nas zaskoczyła. - Uśmiechnęła się na to wspomnienie. Co jak co, ale Haramu BARDZO ich zaskoczyła.
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Rarity » 10 gru 2012, o 10:32

- Zebra-zka? To coś nowego... Jeszcze takiej mieszanki nie widziałam... No, ale siostra Blacka jest zebroidem, więc nic dziwnego. Nie wiem jak to się w genach dziedziczy, ale widać Black i wcześniej musiał mieć zebry w rodzinie i teraz wypadło na was. Ale to muszą być najśliczniejsze źrebaczki świata. Black jest bardzo przystojnym ogierem, choć ziemnym, a ty też nie należysz do tych, co sroce wypadły spod ogona. Na pewno dzieci to najlepszy miks obu tak wspaniałych puli genowych. Bardzo chciałabym je poznać.

Rarity sama nie wiedziała, naprawdę nie wiedziała, ile z tego było uprzejmością. Lubiła słodycz malutkich źrebiąt, choć jednocześnie sama nie posiadała większej chęci takowych posiadania. Beer w jej oczach była ładną klaczą, chociaż wedle niej, nie aż tak piękną. Była odrobinę ponad przeciętną.

- Jak się nazywają wasze małe kochania?
Avatar użytkownika
Rarity
Nadwrażliwy
 
Posty: 196
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:22
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza Dama
Uroczy Znaczek: Trzy niebieskie Diamenciki
Lubi: Modę, Elitę, Błyskotki, Wyszukanie
Nie Lubi: Zbirów, niewychowanych kucyków, braku higieny.
Strach: Utrata przyjaciółek, siostry, Rodziny
Stan: Klacz Zamężna
Koneksje Rodzinne: Gniewomir - Mąż
Sweetie Belle - Siostra
Rasa: Jednoróżka
Charakter: Hojny
Multikonto: TAK

Re: Główny pokój.

Postprzez Fluttershy » 10 gru 2012, o 23:16

Hałas jaki się rozległ wskazywałby raczej na kogoś innego niż ta żółta pegazica która wparowała niczym czołg do butiku i podparła plecami drzwi, oddychając przy tym głośno jakby niedawno pobiła własny rekord w prędkości i odległości na jaką biegła na maksymalnych obrotach.
-Rarity!-Wypiszczała raczej dość głośno, oglądając się z przerażeniem.-Ja mam po...-Dalsze piski przerwało dokładnie przyjrzenie się całej sytuacji. Rarity jak na złość nie było na widoku, był natomiast jakiś czarny ogier przy pulpicie przy którym zwykle widywała Rarity. Zamrugała kilkakrotnie i uśmiechnęła się zakłopotana, odsuwając się ostrożnie od drzwi.
-Um, przepraszam... Można wiedzieć gdzie jest Rarity i kiedy będzie wolna?-Zapytała się uprzejmie i dość ostrożnie podchodząc blisko Blacka.
Avatar użytkownika
Fluttershy
Miłosnik przyrody
 
Posty: 184
Dołączył(a): 12 gru 2011, o 21:52
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Motylki
Lubi: Być miłą, małe smoki, przyjaciół, zwierzątka, jak jest spokojnie, oraz kiedy nie ma kontaktu z czymś strasznym
Strach: Właściwie to prawie wszystkiego się boi...
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Black_Gallant » 10 gru 2012, o 23:28

- Madamme Rarity będzie dostępna za krótką chwilkę. Obgaduje plany sukni ślubnej z klientką. Jako jej asystent, czy mogę w czymś pomóc?

Powiedział bardzo uprzejmie i podszedł do niej, ostrożnie, gdyż widział, że jest zastrachana. Skądś ją kojarzył. Występowała wraz z Rarity i jej przyjaciółkami rok temu w Canterlocie, przy okazji Wigilii Ogrzania Serc.

- Panna... Um... F... Fluttershy tak? Dobrze pamiętam? Tak, na pewno. Pamiętam Pani występ w Canterlocie. Wspaniała gra aktorska. Proszę mi wybaczyć zaniedbanie etykiety. Nazywam się Black Gallant i uprzejmie służę pomocą, mam nadzieję, że w równym stopniu co Madame Rarity.

Gdyby podała mu kopytko na dzień dobry, jeszcze by je ucałował

(jeżeli to zrobi, on je ucałuje)
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Fluttershy » 10 gru 2012, o 23:34

Podała lekko zaskoczona kopytko do ucałowania. Jednak pamiętali jej grę na tym przedstawieniu, mimo wszystko miała nadzieję, że jej rola raczej nie zapadła zbyt wielu kucykom w pamięć. Miała okropne wrażenie, że po prostu źle zagrała.
-Tak, nazywam się Fluttershy... Miło mi pana poznać, panie Gallant.-Powiedziała nieco onieśmielona jego manierami. To było dość niezwykłe, by widzieć że jakiś kucyk wykazuje się takimi manierami w stosunku do klaczy. Uśmiechnęła się lekko.
-To co mam do Rarity to raczej nie jest sprawa zawodowa, po prostu chciałam się jej poradzić jako przyjaciółki. Jeśli za jakiś czas będzie dostępna to zaczekam na nią. Jeśli rzecz jasna ci... panu nie będzie przeszkadzało moje towarzystwo.-Poprawiła się rumieniąc się na chwilkę. Starała się zakryć grzywą zakłopotanie na swojej twarzy.
Avatar użytkownika
Fluttershy
Miłosnik przyrody
 
Posty: 184
Dołączył(a): 12 gru 2011, o 21:52
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Motylki
Lubi: Być miłą, małe smoki, przyjaciół, zwierzątka, jak jest spokojnie, oraz kiedy nie ma kontaktu z czymś strasznym
Strach: Właściwie to prawie wszystkiego się boi...
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Black_Gallant » 10 gru 2012, o 23:42

- Nie ma potrzeby się kłopotać, moja droga. Mi również jest bardzo miło. Poza tym, zawsze chciałem poznać przyjaciół Madamme Rarity. Nie codziennie można zamienić parę słów z Elementami Harmonii, chociaż nie chwaląc się, znam już ich trzy i pracuję dla drugiego z kolei.

Uśmiechnął się i odsunął się, by więcej nie naruszać jej przestrzeni osobistej. Była już dość wystraszona.

- Czy to bardzo prywatna sprawa? Jeżeli nie, to może będę mógł w czymś pomóc, lub doradzić? Zawsze warto mieć jak najwięcej opinii niezależnych od siebie osób, jeżeli problem jest skomplikowany.

Uśmiechnął się uspakajająco. Nie chciał jej spłoszyć, dlatego używał jak najmniej gwałtownej gestykulacji i mówił spokojnym, serdecznym tonem.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Bright Beer » 10 gru 2012, o 23:43

-Haramu i Vermouth. Imię małej wybrał Black... Chyba. Znaczy się, wyszedł się przejść, wrócił z tym imieniem. - Uśmiechnęła się znowu na to wspomnienie.
- W takim razie zapraszamy w weekend. W resztę tygodnia maluchy są w żłobku od Sweet Lullaby. - Trochę jej uśmiech zrzedł gdy przypomniała sobie, że się o nie martwi, jak sobie radzą bez niej. Całe szczęście, że nie była w stanie czytać w myślach, bo jej zmartwienie zostałoby zastąpione przez gniew na białą jednorozkę. Z czystej wrednoty gracza wspomnę tylko, że i ona uważała Rarity za "nieco ponad przeciętną".
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Rarity » 10 gru 2012, o 23:48

- Przepiękne imiona. Naprawdę. Cieszę się z waszego szczęścia, kochana.

Aż podskoczyła z podekscytowania.

- To teraz już cię wyproszę, muszę zaprojektować coś na szybkiego, by mieć bazę na to, jak połączyć te projekty, które wybrałaś. Będziesz najpiękniejszą Panną Młodą roku!

Otworzyła jej drzwiczki i pozwoliła jej wyjść.

(Rarity przez jakiś krótki czas będzie rysować, tak jakby co. pomijać ją na razie.)
Avatar użytkownika
Rarity
Nadwrażliwy
 
Posty: 196
Dołączył(a): 21 gru 2011, o 21:22
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Pierwsza Dama
Uroczy Znaczek: Trzy niebieskie Diamenciki
Lubi: Modę, Elitę, Błyskotki, Wyszukanie
Nie Lubi: Zbirów, niewychowanych kucyków, braku higieny.
Strach: Utrata przyjaciółek, siostry, Rodziny
Stan: Klacz Zamężna
Koneksje Rodzinne: Gniewomir - Mąż
Sweetie Belle - Siostra
Rasa: Jednoróżka
Charakter: Hojny
Multikonto: TAK

Re: Główny pokój.

Postprzez Fluttershy » 10 gru 2012, o 23:49

-To, um... Trochę kłopotliwa sprawa, nie wiem czy powinnam mówić.-Powiedziała pegazica nieco spłoszona, pomimo zapewnień Blacka o tym, że chętnie by doradził. Właśnie toczyła wielką wewnętrzną walkę na temat tego jak powinna postąpić. Bo przecież, ten ogier był podobno zaufanym Rarity, to chyba powinna również mu zaufać. Ale możliwe, że po prostu chciał od niej wyciągnąć jakiś sekret czy też materiał do plotek. Wciąż pamiętała aferę z gazetą w której pracowała siostra Rarity i ile wstydu się wtedy przez to najadła. Spojrzała się na niego i westchnęła, jego głos był bardzo miły, wydawało jej się, że chyba jednak może mu zaufać.
-Bo widzisz... Ale to tajemnica. Ja poznałam jednego ogiera i tak jakoś umówiliśmy się na spotkanie bo nawet miło nam się rozmawiało i on... No bo on... on mnie przytulił.-Powiedziała czerwieniąc się dość mocno Fluttershy, czując mimowolnie że powinna się wstydzić faktu że w ogóle do czegoś takiego doszło.
Avatar użytkownika
Fluttershy
Miłosnik przyrody
 
Posty: 184
Dołączył(a): 12 gru 2011, o 21:52
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Motylki
Lubi: Być miłą, małe smoki, przyjaciół, zwierzątka, jak jest spokojnie, oraz kiedy nie ma kontaktu z czymś strasznym
Strach: Właściwie to prawie wszystkiego się boi...
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Bright Beer » 10 gru 2012, o 23:54

-Bardzo dziękuję. - Szczerze podziękowała nieco ponad przeciętnej (pod względem wyglądu, przynajmniej) jednorożce i wyszła z tamtego pokoju. Podeszła do narzeczonego, dyskutującego z jakąś klaczą, i ucałowała go w policzek.
- Kochanie, sprawa z suknią załatwiona. Pójdę zobaczyć co z dziećmi i zajmę się naszym barem, dobrze? - Uśmiechnęła się do niego słodko, wysłuchała odpowiedzi i wyszła.
- Pa! Będę czekać z niecierpliwością! - Zawołała jeszcze od drzwi.

z/t
"Radość niszczenia jest równocześnie radością tworzenia." - Michaił Bakunin
Avatar użytkownika
Bright Beer
Upadły Anioł
 
Posty: 252
Dołączył(a): 4 sie 2012, o 20:45
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Szyszka chmielowa
Lubi: Jasne piwo
Nie Lubi: Wódka
Strach: Pijaństwo, heroldzi
Stan: z Blackym
Koneksje Rodzinne: narzeczony Black Gallant, syn Vermouth
Rasa: pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Black_Gallant » 11 gru 2012, o 00:06

Wysłuchał co mówiła Fluttershy i gdy już miał coś powiedzieć, wyszła Beer i ucałowała go w policzek.

- To wyśmienicie kochanie. I dobry pomysł. Tylko moja rada: lepiej nie skupiaj na sobie ich uwagi. Pamiętam jak reagowały dzieci w moim... Ośrodku. Jak sie na tobie skupią, nie dadzą ci wyjść i się popłaczą. I nie przemęczaj się, wciąż jest jeszcze wcześnie po porodzie. Jak się ze wszystkim uwinę i odpocznę, to zaraz ci pomogę i potem odbierzemy dzieciaczki.

Pożegnał się czułym, acz grzecznym zważywszy na obecność "publiki" całusem w usta Beer i uśmiechnięty wrócił do Fluttershy.

- Widać Madamme Rarity jest jeszcze zajęta. Przepraszam najmocniej za emocjonalny ekshibicjonizm, dopiero zostaliśmy rodzicami, a wciąż mamy dużo spraw do załatwienia... W każdym razie, wracając do twojego... kłopotu. Na pewno nie puszczę pary z ust. A ten ogier... Jeżeli jest uprzejmy, miły i traktuje cię z należytymi szacunkiem i sympatią, to myślę, że powinnaś spróbować, choćby po to, by przekonać się jak to jest. Dać mu szansę, ale nie robić mu nie wiadomo jakich nadziei. Okazać mu życzliwość, ale mimo wszystko zachować odrobinkę zdrowego asertywizmu. Jeżeli mu zależy i przypadnie ci do gustu, na pewno będziecie się świetnie bawić, a z czasem zobaczy się, czy jest między wami chemia, czy tylko przyjaźń. Tak myślę.

Mówił powoli, metodycznie, jednak zachowując też melodyjność głosu. Fluttershy była taka nieśmiała i niewinna, a jednocześnie przesympatyczna. Potrzebowała więcej samozaparcia i automotywacji.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Fluttershy » 11 gru 2012, o 00:14

Otworzyła szeroko usta patrząc się na Blacka i Beer oraz będąc dość zaskoczona ich zachowaniem. Wskazywała kopytkiem na Beer bezgłośnie jak już wyszła, po czym pokiwała głową z zrozumieniem gdy usłyszała wytłumaczenia kucyka ziemnego. Widocznie razem byli szczęśliwi razem. Ale jego rada, brzmiała tak jakoś przewidywalnie, sama mogłaby na coś takiego bez większych problemów wpaść.
-Ale co będzie jak ja jednak dam mu szansę i coś się stanie? Zrani mnie czy coś, chociażby nieumyślnie? Ja naprawdę nie chciałabym tego tak czuć mocno, to by było bardzo bolesne a ja... Ja miałam trochę trudne życie. Mogłabym nie przeżyć gdyby z powodu ogiera stała mi się krzywda...-Powiedziała nieco smutnym głosem, opuszczając przy okazji uszy.
Avatar użytkownika
Fluttershy
Miłosnik przyrody
 
Posty: 184
Dołączył(a): 12 gru 2011, o 21:52
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Motylki
Lubi: Być miłą, małe smoki, przyjaciół, zwierzątka, jak jest spokojnie, oraz kiedy nie ma kontaktu z czymś strasznym
Strach: Właściwie to prawie wszystkiego się boi...
Stan: Panna
Rasa: Pegaz
Multikonto: NIE

Re: Główny pokój.

Postprzez Black_Gallant » 11 gru 2012, o 00:23

- Przede wszystkim, jeżeli nie spróbujesz, nie dowiesz się. Po drugie, musisz być asertywna. Jeżeli zrobi coś, co ci się nie będzie podobać, powiedz mu stanowcze "nie". A jeżeli boisz sie ataku z jego strony, nie umawiaj się z nim w ustroniach, tylko w miejscach w miarę publicznych. Po pierwsze: nie stawiaj od razu wymagań i oczekiwań. Spróbuj go poznać. Nie jesteście jeszcze nawet przyjaciółmi, jednynie dobrymi znajomymi... Ale widzę też, że musisz do tego podejść na chłodno i na spokojnie.

Powiedział mądrze, choć chwilę się zamyślił nad ironią. Beer dała jemu szansę, gdy chciał z nią tylko przelotnego romansu, a oboje się w sobie zakochali i machnęli dziecko. Tyle lat to praktykował i jakoś żadnej przed Beer nie udało sie go usidlić.

- Ale jeżeli boisz się aż za bardzo, uprzejmie odmów mu dalszych spotkań. Po co ma sobie chłopak robić złudne nadzieje i potem maja być miedzy wami niesnaski? Lepiej zobaczyć jak się sprawy potoczą i zdecydować już na spokojnie. Taką mam dla ciebie radę. Madamme Rarity pewnie będzie miała dla ciebie swoja włąsną.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron


WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13
Avatar użytkownika
Black_Gallant
Upadły Anioł
 
Posty: 914
Dołączył(a): 22 paź 2011, o 08:58
Lokalizacja: Kraków
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pierwszy Elegant
Uroczy Znaczek: Cylinder
Lubi: Modę, Swoje mankiety
Nie Lubi: Rażącego braku higieny, złego wychowania.
Strach: Wielki Magiel
Stan: W związku z Bright Beer
Koneksje Rodzinne: Shiny Masquarade - Brat
Tali - Siostra
Silent Grass - Biologiczny Ojciec.
Vermouth - Syn.
Haramu - Córka
Bright Beer - Przyszła żona.
Poza tym, wychowany jako sierota.
Rasa: Ziemny
Charakter: Własny
Multikonto: NIE

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Carousel Boutique

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość