Strona 2 z 16

Re: Poziom 1

PostNapisane: 29 paź 2011, o 11:48
przez Vivadora Vaxena Doo
Zdziwiona patrzy?a za kucykiem. Czym j? urazi?a? Zamy?lona otworzy?a ksi??k? i zacz??a czyta?.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 29 paź 2011, o 11:54
przez Shiny Masquerade
Do biblioteki wszed? Dim, ale tam Shiny odzyska? ju? panowanie. Ujrza? klacz jednoro?ca czytaj?c? ksi??k?. Zebra? swoje notatki i zacz?? zastanawia? si? czy Tali to prawdziwa zebra. Kiedy szed? potkn?? si? i jego ksi??ki zlecia?y na klacz.
- Ojej, najmocniej przepraszam! - Powiedzia? zabieraj?c ksi??ki i uk?adaj?c na pó?ce nie swoje. - Nazywam si? Shiny Masquerade - uzna? ?e wypada si? przedstawi? mimo wszystko. - Jednak?e, bardzo si? spiesz?! - Krzykn?? wychodz?c. Czu? ?e Dim próbuje przej?? kontrol?.

[zt]

Re: Poziom 1

PostNapisane: 29 paź 2011, o 12:17
przez Vivadora Vaxena Doo
Jeszcze bardziej zdziwiona popatrzy?a za kucem. Dzisiejszy dzie? by? jaki? dziwny. Wzruszy?a ramionami i posz?a odszuka? swoj? ksi??k?, któr? przez nieuwag? zabra? jednoro?ec. Spróbowa?a j? wyczu? i wreszcie si? jej uda?o. Pop?dzi?a za nim.
[z/t]

od administracji : jak opuszczasz w?tek pisz [z/t] by ba?aganu nie by?o.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 13 lis 2011, o 16:29
przez Heneor
Zanim dotar? do Ponyvill noc zdarzy?a zamieni? si? w dzie?, do?? paskudny swoj? drog?, zimny i pochmurny. By? g?odny ale postanowi? pokr?ci? si? jeszcze chwil?, ta “chwile” przerodzi?a si? w pó? dnia, s?o?ce zd??y?o ju? zaj?? i zacz??o kropi?. Zauwa?y? bibliotek? i ruszy? w jej kierunku ?eby si? na chwil? schowa? przed deszczem i ogrza?.
- Mi chyba pisany jest trud z zawieraniu znajomo?ci. - pomy?la?, przyspieszaj?c kroku.. - Przeszed?em ca?e Ponyvill i nie spotka?em ?adnego kuca. - Westchn??. - Ciekawe która godzina? - Zacz?? ?a?owa?, ?e nie wzi?? ze sob? zegarka, ale szybko zdusi? w sobie ten ?al. Teraz przynajmniej nie musia? si? martwi? o godzin?, istnia?y dla niego ?wit, dzie?, wieczór, a z nim pi?kne zachody s?o?ca i noc. Nie potrzebowa? rozdrabnia? tego jeszcze bardziej.
Wczorajszej nocy po drodze zauwa?y?, ?e w kilku domach pali si? ?wiat?o, ale tylko w dwóch, mo?e w trzech. Uzna? to za dziwne. Nie zdziwi? by si? gdyby to by?a jaka? ulica z barami lub czym? podobnym, ale jeden dom by? blisko centrum, a drugi na obrze?ach miasteczka.
- Pewnie jakie? kuce lubi? nocne ?ycie. - Szybko znalaz? rozwi?zanie. Uzna?, ?e ta sprawa nie zas?uguje na d?u?sz? uwag?, W jego stronach tez czasami mo?na by?o zaobserwowa? pó?no w nocy za?wiecone ?wiat?o. Wola? wróci? do rozwa?ania o co by poprosi? je?li znalaz? by si? na wyspie ?ycze?.
- Jak ju? wcze?niej ustali?em spe?nienie najwi?kszego marzenia odpada, straci?o by wtedy ca?e pi?kno i szcz??cie jakie ze sob? niesie. Wi?c co? - To pytanie m?czy?o go prawie ca?? drog? i w dalszym ci?gu nie znalaz? odpowiedzi. - O jak?? rzecz? Ale o jak?? To co mi potrzebne w podró?y mam. Wi?c mo?e o pieni?dze? Z nimi zawsze by?o u mnie krucho, ale jako? dawa?em sobie do tej pory rad? dzi?ki ?yczliwo?ci i dobremu sercu innych. - Heneor westchn??. - Niez?a rozkmin? sobie znalaz?em, nie ma co. - Przez te rozmy?lania nie zauwa?y? nawet kiedy doszed? do biblioteki. Podszed? do drzwi, ale w ostatniej chwili si? zawaha? i postanowi? zajrze? przez okno czy kto? jest w ?rodku. Zauwa?y? fioletowego jednoro?ca i fioletowo zielonego ma?ego smoka. Kuc by? chyba klacz?, wnioskowa? to po kszta?cie pyska, zaczyna? chyba powoli ?apa? jak rozpozna? ogiery i klacze.
- Wej?? czy nie wej??, oto jest pytanie. - pomy?la? ?uraw i u?miechn?? si? lekko. - Chyba jednak wejd?, nie mog? przecie? w niesko?czono?? unika? innych. - Wyj?? z torby o?ówek i zeszyt. - I tak za du?o kucy wie, ?e umiem gada?, ten nie musi. - pomy?la? po czym napisa? na kartce kilka s?ów. Lekko uchyli? drzwi i wszed? do ?rodka. Fioletowa klacz natychmiast obróci?a wzrok w jego kierunku. Zareagowa? natychmiast pokazuj?c zeszyt z wcze?niej napisanym zdaniem.

“Witam. Nazywam si? Heneor.”

Re: Poziom 1

PostNapisane: 13 lis 2011, o 19:44
przez Twilight Sparkle
Twilight zdziwiona wpatrywa?a si? w przybysza, a potem przenios?a wzrok na zeszyt, który trzyma?.
- O. To dosy? nietypowe przywitanie, czy? nie?
Odpowiedzia?o jej milczenie
- Có?... witaj, He...neor! Ja jestem Twilight Sparkle, a ten ma?y smok to mój przyjaciel Spike. Jeste? tu w jakim? konkretnym celu?
Ponownie w pomieszczeniu zapanowa?a cisza.
- No wi?c, nie mam za du?o czasu. Czuj si? jak u siebie, ale pami?taj to biblioteka! Wybierz, co ci b?dzie pasowa?, nie narób ba?aganu, a potem oddaj w odpowiednim terminie (nie za d?ugim!), no i có?... - spróbowa?a si? szeroko u?miechn?? - baw si? dobrze, ja wracam do lektury!

Re: Poziom 1

PostNapisane: 13 lis 2011, o 20:12
przez Heneor
Nie chcia? przeszkadza? klaczy wczytaniu. Schowa? zeszyt i o?ówek do torby, podszed? do rega?ów i zacz?? zastanawia? si? co wypo?yczy?. Nagle k?tem oka dostrzeg? s?owo "Legendy". Obróci? g?ow? aby przeczyta? ca?y tytu?, "Legendy Equestrii" g?osi? napis na ok?adce.
- To mo?e by? ciekawe. - pomy?la? i zacz?? przegl?da? ksi??k?, by?a do?? gruba, ale w najbli?szym czasie i tak nie mia? nic lepszego do roboty ni? czytanie. Schowa? ksi??k? do torby, po czym skierowa? si? na drugie pi?tro ?eby w spokoju przejrze? ksi??k? i troch? si? ogrza?.

[zt]

Re: Poziom 1

PostNapisane: 14 lis 2011, o 17:38
przez Azure Dawn
Azure Dawn wszed? delikatnie zamykaj?c za sob? drzwi, zastanawia? si? jak? ksi??k? wypo?yczy?, par? razy prxekartkowywa? ró?norakie ksi??ki, lecz nie móg? znale?? niczego dla siebie.

Dodane po 8 minutach:

Azure Dawn nie odnajduj?c niczego dla siebie postanowi? przej?? na poziom 2

Re: Poziom 1

PostNapisane: 21 lis 2011, o 21:56
przez DiamondDust
Diamond powoli wszed? do biblioteki, ociekaj?c wod?. Potupal chwil? w miejscu. pomagaj?c kroplom deszczu ewakuowa? si? na ziemi?. Szybko odwróci? si? i przytrzyma? drzwi, czekaj?c na wej?cie reszty. Przez deszcz wszystkie w?osy opad?y mu na twarz, zas?aniaj?c du?? cz??? pola widzenia, ale mu to nie przeszkadza?o
-Ach, te uprzejmo?ci wobec wrogów... Robisz si? staromodny.
-Naprawd?? Co Ty nie powiesz... Jak ju? to wroga, nie wrogów. A nawet tego nie jestem pewien.
-?e co? Rozumiem nie wiedzie?, co zrobi? z Willow, w ko?cu masz do niej jeszcze jakie? zaufanie i bla, bla, bla... Ale Kojiro!? Dla niego nie ma taryfy ulgowej! No chyba, ?e z nim chodzisz, a ja jako? o tym nie wiem.
-Wypluj to!
-Niby jak?
-Wiesz, o co chodzi! Nawet o tym nie my?l!
-Przecie? ja TYLKO my?l?...
-Zamknij si?! Nie ?ap mnie za s?ówka! Kojiro to ?wir. A ?wir nie mo?e by? ni wrogiem, ni przyjacielem.
-"Nie ma gorszego z?a od pi?knych s?ów, które k?ami?."
-Czyje to s?owa?
-Nie wiem. Ale to prawda. Pi?kne rzeczy mówisz, ale to k?amstwo. Kojiro jest ca?kowitym ?wirem, a tacy tylko wrogiem by? mog?.
-Gadasz jak jaki? staro?ytny.
-?esz, wzi??o mnie... Niewa?ne. Do odbioru.
-Jakbym chcia?, ?eby ten odbiór nigdy nie nast?pi?...
-I nawzajem.
Wstrz?sn?? lekko g?ow?, dzi?ki czemu odrzuci? cz??? mokrych w?osów z oczu, czekaj?c na "towarzyszy".

Re: Poziom 1

PostNapisane: 23 lis 2011, o 17:42
przez Willow Bark
Willow do biblioteki zbli?a?a si? w do?? szybkim tempie mimo strug deszczu, ale kiedy zobaczy?a jak Diamond trzyma drzwi zatrzyma?a si? na chwilk? i nieco zak?opotana min??a go znacznie wolniej, ze spuszczon? g?ow?. Wesz?a do ?rodka, po czym zatrzepota?a gwa?townie skrzyd?ami, by zrzuci? mokr? p?acht? na pod?og?. Z?apa?a j? pyszczkiem i rozejrza?a si? po pomieszczeniu za czym?, na czym mog?aby to powiesi?. Wprawi?o j? to jednak w jeszcze wi?ksze zak?opotanie. Wokó? widzia?a tylko ksi??ki, ksi??ki, ksi??ki. Pachnia?o kurzem i w?a?nie ksi??kami. To wszystko przyt?oczy?o g?upiutk? pegaz, która wreszcie dostrzeg?a w rogu krzes?o i powiesi?a na nim swoje prowizoryczne okrycie. Rozejrza?a si? jeszcze raz, zrobi?a krzyw? min?, po czym opar?a si? kopytkiem o to krzes?o i niespokojnie obserwowa?a drzwi wej?ciowe, w których zaraz mia? si? pojawi? ostatni z jej towarzyszy - Kojiro.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 23 lis 2011, o 18:28
przez Kojira
Kojiro przyszed? zaraz za Willow. Mokre w?osy opada?y mu na twarz, ale ich nie zrzuci? na bok. Gdy wchodzi? do ?rodka budynku spojrza? kantem oka na Diamonda, po czym patrz?c ca?y czas przed siebie szeroko si? u?miechn?? przechodz?c obok niego. Gdy znalaz? si? ju? w ?rodku rozejrza? si? woko?o. Miejsce ciche i spokojne. Zbyt spokojne, jak dla niego. Obejrza? si? po towarzystwie i ziewn?? lekko.
- No, tym razem niestety si? nie spó?nili?my. - rzuci? bez konkretnego adresu. Spojrza? na zmieszan? Willow, a chwil? pó?niej wzrok przerzuci? na ?ó?tego ogiera.
- Wi?c, co zamierzasz? Z Willow, ze mn?? Z nami? - spyta? si?, akcentuj?c ostatni wyraz.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 23 lis 2011, o 19:48
przez DiamondDust
Dust zamkn?? powoli drzwi i podszed? do najbli?szej bibliotecznej pó?ki. Przegl?daj?c kolejne tytu?y, odezwa? si? do Kojiro:
-Jeszcze nie wiem. Jeste?my tutaj dlatego, ?e by?o to najbli?ej. Planuj? wi?c wykorzysta? to, ?e jest tu ciep?o, a skoro ju? jestem w bibliotece, to mo?e te? i poczyta?.
W ko?cu znalaz? tytu?, który móg? by? ciekawy: "Bia?y Kie?". S?ysza? kiedy? o niej, podobno ciekawa. Có?, nie mo?na przecie? zmarnowa? okazji do przeczytania. Diamond usiad? przy stoliku i otworzy? ksi??k? na pierwszej stronie, zag??biaj?c si? w lekturze.
-Nie wiem, jak Ty mo?esz by? tak spokojny... Ten go?? wyra?nie Ci?, TFU! NAS! Prowokuje. Wed?ug mojej rachuby, przywali?bym mu ju? co najmniej sze?? razy.
-I dlatego ja tu steruj?. Bo jestem opanowany.
-K?amstwo. Jeste? za sterami, bo tak si? urodzili?my. po prostu masz szcz??cie.
-Szcz??cie, powiadasz? nie powiedzia?bym. tak czy siak, gdyby? to ty kierowa?, by?aby z nas tylko mokra plama. A wierz mi, cia?o jest fajne. Nie chc? go straci?.
-Chcia?bym przej?? kontrol? cho? na chwil?. Na tak d?ug? chwil?, by zetrze? mu ten idiotyczny u?mieszek z twarzy.
-Ale nie mo?esz. Do odbioru.
Potrz?sn?? kolejny raz g?ow?, pozbywaj?c si? my?li nad uderzeniem Kojiro. B?d? co b?d?, wygl?da?oby to co najmniej idiotycznie, jakby by? opó?niony w rozwoju: przywali? komu? po kilkunastu minutach.Kiedy par? kropel spad?o na papier, odwróci? si? w bok i ?cisn?? swoje w?osy, usuwaj?c z nich nadmiar wody. Zadowolony z efektu, wróci? do lektury, przedtem osuszaj?c r?ce o sier??.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 24 lis 2011, o 14:35
przez Willow Bark
Willow zrobi?a krzyw? min? i po?o?y?a si? na pod?odze tam, gdzie sta?a - obok krzes?a z p?acht?. Po?o?y?a g?ow? na przednich kopytkach.

- Mam nadziej?, ?e nied?ugo przestanie pada? - mrukn??a sama do siebie.
Zatrzepota?a wci?? wilgotnymi skrzyd?ami i wbi?a wzrok w pod?og? obok Diamonda. Nie by?o ?le. Nie krzycza?, nie bi? Kojiro ani nie robi? ?adnych innych g?upich rzeczy, które czasami widywa?a w mie?cie, kiedy k?óci?a si? jaka? parka. U?miechn??a si? do siebie.
Zwróci?a wzrok na pó?ki wype?nione ksi??kami. Popatrzy?a na nie chwil?, ale odwróci?a si? od nich. Nie mia?a poj?cia jak kawa?ki papieru zadrukowane znaczkami mog? zajmowa? tyle czasu. Ch?tnie wylecia?aby na zewn?trz, ale nie wygl?da?o na to, ?e pr?dko przestanie pada?.
Westchn??a wi?c i po prostu le?a?a dalej maj?c nadziej?, ?e zdarzy si? jednak co? ciekawszego.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 24 lis 2011, o 18:58
przez Kojira
Kojiro rozejrza? si? po reszcie osób. Willow si? po?o?y?a i obserwowa?a miejsce, zmieniaj?c co chwila punkt patrzenia. Diamond zaczyta? si? w ksi??ce, przestaj?c zwraca? uwag? na towarzystwo.
"What we've got here is failure to communicate..." - zanuci? sobie w my?lach ogier, komentuj?c to, co robi ?ó?ty towarzysz.
Kojiro po?o?y? swoj? torb? na pod?odze i j? otworzy?. Zacz?? powoli wypakowywa? rzeczy, które mia? w ?rodku, a potem je uk?ada?. Przed oczami przyjació? przelecia?y obrazy wyjmowanych ró?nych dziwnych narz?dzi, kilka fiolek, niektóre z narysowanymi czaszkami na etykietach. Pojawi?y si? te? rzeczy dosy? niebezpieczne, jak niewielkie materia?y wybuchowe czy tym podobne.
Po chwili wszystko w?o?y? do ?rodka, uk?adaj?c w porz?dku tak, aby by?o jak najwi?cej wolnego miejsca. Ostatecznie wyci?gn?? ruchem jeszcze ma?? bia?? paczk? i zapa?ki. Podszed? do jednego z rega?ów z ksi??kami i otworzy? bia?e pude?ko. Wyj?? ze ?rodka jak?? jasn? rurk? z czym? suchym w ?rodku i w?o?y? j? do ust. Zapali? zapa?k? i przystawi? ogie? do drugiego ko?ca, a z bia?ej zwijki wyp?yn?? w powietrze siwy dym, który leniwie pow?drowa? wy?ej, stopniowo si? rozchodz?c po pomieszczeniu.
Kojiro wychyli? g?ow? do ty?u i przymkn?? lekko oczy. Przez szpary w powiekach ogl?da? grzbiety ksi??ek które sta?y nad jego g?ow? w pó?kach rega?u.
- Tam chyba nie znajdziesz odpowiedzi, ma?y. - rzuci? do Diamonda. K?tem oka spojrza? si? na znudzon? Willow i kiwn?? g?ow? w jej stron? zach?caj?co, aby usiad?a obok niego.

Re: Poziom 1

PostNapisane: 24 lis 2011, o 19:50
przez DiamondDust
Diamond szybko sko?czy? czyta? ksi??k? dzi?ki zakl?ciu szybkiego czytania. Szybko j? zamkn?? i od?o?y? na miejsce. Wsta? z krzes?a, po czym je zasun??. Spojrza? z niesmakiem na Kojiro pal?cego papierosa lub co? jeszcze gorszego.
-Dobra, skoro nie chcesz si? zdecydowa?, to chocia? porozmawiaj z ni?.
-Po co niby?
-?eby podj?? "obiektywn?" ocen? sytuacji. Musisz najpierw zdoby? wszystkie informacje, ?eby podj?? sprawiedliwy os?d. A potem z ni? zerwa?.
-Pierwsza rzecz to prawda, ale druga... Lepiej ju? b?d? cicho, je?li masz takie pomys?y.
-ZAGADAJ. Chocia? to.
Niechaj wi?c tak b?dzie.
Podszed? powoli do Willow i powiedzia? do niej:
-Dobra, nie wiem, jak zacz?? t? rozmow?... Czuj? si? troch? niezr?cznie...
-Tak, ?wietny pocz?tek. Ale co to do jasnej ciasnej "r?ka"?
-Tak si? tylko mówi. Nie wiem, co to znaczy.
-Wi?c, nigdy tutaj wcze?niej nie by?a?? Ciekawe miejsce, je?li masz troch? wolnego czasu.

(W tym po?cie u?y?em pomys?u AngelTheRabbit. Pisz? to, ?eby si? nie czepia?.)

Re: Poziom 1

PostNapisane: 25 lis 2011, o 14:29
przez Willow Bark
Willow podnios?a g?ow?.

- Tu? To znaczy w bibliotece? - dopyta?a, ale wzruszy?a ramionami - Po co? Nie rozumiem co widzicie w tych stertach papieru. Co prawda nie wiem, co tam piszecie, ale to marnowanie drzew. - skrzywi?a si? i podnios?a z pod?ogi. Zostawi?a na niej spor? ka?u??, bo z grzywy wci?? jej kapa?o.

- Po prostu powiedz, o co tak naprawd? chodzi - mrukn??a i odwróci?a si? do niego plecami (grzbietem?) - Albo i nie, przecie? dobrze wiem, co chcesz mi powiedzie? - doda?a. Wbi?a wzrok w pod?og?.