przez Winter Tea » 1 wrz 2012, o 22:18
- Tak... - odrzek?a Winter - To znaczy... Kocha?am ich jak prawdziwa rodzin?. Dalej kocham. Ale kiedy sobie my?l?, ?e moi biologiczni rodzice faktycznie gdzie? tam ?yj?, jestem na nich z?a. Bo... No wiesz, pewnie nigdy ich nie poznam. A gdyby nie moi przyszywani rodzice, to wszystko wygl?da?oby inaczej. Pierwsze 18 lat ?ycia, dzieci?stwo.
Winter otar?a ?ezk? kopytkiem. Na chwil? wróci?a my?lami do tamtych dni. Zabawy z kuzynem, szko?a, pomoc w piekarni. Teraz wszystko by?o bardziej skomplikowane. Trzeba by?o zarabia? na siebie, utrzymywa? dom, pracowa?. Jako ?rebak bardzo chcia?a by? doros?a, okaza?o si? jednak, ?e to nie jest takie proste.
Rodzinka: córka Tea Charmera i wszystko co za tym idzie...
Dziękuję, Nomi!