Strona 1 z 3

Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 9 lut 2012, o 23:55
przez Roseluck
Niewielka kwiaciarnia mieszcz?ca si? zaraz przy domku, w którym rezyduje klacz Roseluck, która nader wszystko uwielbi?a sobie ogrodnictwo, a szczególnie hodowanie najró?niejszych kwiatków w jej ogródku, a szczególnie ró?.
Ca?a kwiaciarnia jest us?ana bukietami, w której dominuj? - oczywi?cie - ró?e najró?niejszych odmian i kolorów. Oprócz bukietów s? kwiatki w doniczkach, kwiatki luzem, same paczuszki z p?atkami kwiatków czy te? nawet wyci?gi z kwiatków. ka?dy znajdzie co? dla siebie. Znajd? si? oczywi?cie tak?e inne gatunki kwiatów. Sama kwiaciarnia jest ca?kowicie otwarta, jedynie zim? zas?ania si? wej?cia tak, aby ro?linno?? w ?rodku nie przemarz?a. Rose mieszka w niewielkim domku, do którego przy??czona jest kwiaciarnia. Za domkiem znajduje si? ogródek Roseluck, gdzie rosn? hodowane przez ni? najró?niejsze odmiany kwiatów, w których prym wiod? oczywi?cie uwielbianie przez ni? ró?e. Zim? ogródek jak przys?oni?ty czym? na wzór szklarni, aby kwiatki mog?y rosn?? ca?y rok.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 16:40
przez DarkFire
Ogier szed? obok klaczy rozmawiaj?c z ni? spokojnie a? wreszcie natkn?li si? na kwiaciarni?.
- No. Chyba ju? jeste?my. Trzeba by teraz tylko co? wybra?...
Wszed? do kwiaciarni puszczaj?c przodem Bright.
- Dzie? dobry.
Powiedzia? do stoj?cej niedaleko w?a?cicielki sklepu.
- No tak... Jak si? obawia?em jest tu bardzo du?y wybór... Nie mam poj?cia które kwiaty kupi?...

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 17:42
przez Bright Dawn
-Dzi?kuj? bardzo. -Odpar?a krótko Bright ze szczerym u?miechem gdy Dark przepu?ci? j? pierwsz?, i chc?c udawa? prawdziw? ''szlacheck? dam?'', wchodz?c do kwiaciarni, przymru?y?a oczy, wyprostowa?a cia?o i tylko z sympatycznym wyrazem mi??ni jej pyszczka zdradzaj?cym brak powagi w tym zachowaniu, dziarskim krokiem wesz?a do ?rodka.
B?d?c ju? w ?rodku natychmiast uderzy?, ale przyjemnie uderzy? j? ?agodny zapach kwiatów. Rozejrza?a si? po pomieszczeniu pe?nym ró?nych aromatycznych ro?linek, po czym równie? przywita?a si? mi?o z prowadz?c? o ciemno-ró?owych w?osach i kremowym umaszczeniu:
-Dzie? dobry tak?e. Pi?kna kwiaciarnia...
Po tym, zwróci?a si? do Darka:
-Spokojnie, tu jest taki wybór ?e na pewno trafi si? co? idealnego.


DF -> BD -> Roseluck

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 17:51
przez Roseluck
Rose przebywaj?c tym wieczorem w kwiaciarni, zajmowa?a si? piel?gnacj? swoich ukochanych ró? w doniczkach, uwa?nie je podlewaj?c i pilnuj?c, aby temperatura w ?rodku by?a idealna. Nic nie cieszy?o jej bardziej ni? swoich zdrowych i pi?knych kwiatów, z których w miasteczku s?yn??a jej kwiaciarnia. Robi?a to co lubi?a. Robi?a to co kocha?a. Wtem, zauwa?y?a jak dwoje m?odych kuców wesz?o powolnym krokiem do ?rodka. Skupi?a na nich swój wzrok.
-O, mo?e para... Jacy ?adni... Mo?e wybieraj? kwiaty na ?lub... To musi by? pi?kne! -Pomy?la?a chaotycznie, po czym weso?ym krokiem z u?miechem na ustach podesz?a do nich, i sympatycznym g?osem powiedzia?a:
-Równie? Was tutaj witam moje kochane kucyki. W czym mog? pomóc Wam, jak my?l?, pi?knej i m?odej parze?
Po czym u?miechn??a si? szeroko do ich obu, przymru?aj?c oczy.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 18:29
przez DarkFire
- Mam tak? nadziej? - Powiedzia? do Bright.
Sprzedawczyni podesz?a do pary kucyków a jej wypowied? wywo?a?a ma?y u?miech na pysku Darkyego.
- Niestety nie para. Ta oto klacz pomo?e mi wybra? kwiaty dla ukochanej. Wczoraj si? zar?czyli?my wi?c pomy?la?em ze dzisiaj jeszcze kupie jej jaki? ?adny bukiet kwiatów.
Spojrza? na pegaz z przyjaznym u?miechem.
- No wi?c? Jak my?lisz które kwiaty wed?ug Ciebie s? naj?adniejsze?

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 19:35
przez Bright Dawn
Bright ju? chcia?a t?umaczy?, ?e nie jest z Darkiem par?, gdy ten j? uprzedzi?. By? mo?e i dobrze, Bright zappewne powiedzia?aby to w du?o bardziej skomplikowany sposób. Spogl?daj?c na w?a?cicielk? kwiaciarni, tylko przytakn??a po jego s?owach. Po tym, powiedzia?a do niego nieco zrezygnowanym g?osem, maj?c ?wiadomo??, ?e praktycznie nic nie wie o kwiatach i o tym, na jakie okoliczno?ci jakie kwiaty stosowa?:
-Nie wiem Dark... Wszystkie s? pi?kne... Czerwone ró?e, ró?owe ró?e, bia?e ró?e, ?ó?te ró?e, tulipany i inne, których nazw nie znam b?d? nie kojarz?... -Po czym, podnios?a g?ow? i spyta?a si? sprzedawczyni z u?miechem:
-A mo?e Pani nam doradzi, co wybra? jako okazanie szczerej mi?o?ci dla ukochanej? To znaczy, jemu doradzi?, ja tu tylko jestem jako osoba towarzysz?ca.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 19:49
przez Roseluck
-Ach, to przepraszam najmocniej. Tak ?adnie wygl?dacie, to tak pomy?la?am... ?e wesele i kwiatki si? wybiera... Ale dobrze, niewa?ne. Wybaczcie. -Odpowiedzia?a z nie?mia?ym u?miechem, delikatnie speszona swoj? tragiczn? pomy?k? w ocenie sytuacji.
Widzia?a, ?e nie wiedzieli na co si? zdecydowa?. Ale ona wiedzia?a! Zna si? na kwiatach jak ma?o kto, tylko czeka?a na okazj? aby móc si? wypowiedzie?. Nie chcia?a si? narzuca?, cierpliwie czeka?a. Wtem, niebieska pegaz w?a?nie j? o to spyta?a. Niewidzialna warstwa nieistniej?cego kleju znik?a z jej pyszczka, a sama zacz??a mówi? wesolutkim g?osem:
-Ale? oczywi?cie ?e pomog? zakochanym! Kolega chce udowodni? mi?o?? swojej wybrance, a do tego najlepiej nadaje si? bukiet z ró?owych i czerwonych ró?. Stonowany ró? symbolizuje w nim czu?o??, wielk? mi?o?? ??cz?c? oboje partnerów, za? wyrazista czerwie? nami?tno?? i emocje bardziej fizyczne. Ca?y bukiet opakowany z?otymi wst??kami symbolizuj?cymi bogactwo i g??bi? tego uczucia by?by, moim zdaniem, pi?knym prezentem. -Po czym doda?a z u?miechem:
-Ale to tylko moje zdanie kochani.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 19:55
przez DarkFire
- No... Ja te? nie znam si? na kwiatach... mo?e...
Zanim zd??y? sko?czy? Bright powiedzia?a dok?adnie to o co on sam chcia? poprosi?. U?miechn?? si? delikatnie w stron? kremowej klaczy i powiedzia?.
- Tak. Pani powinna wiedzie? co by?oby najlepsze.
Zanim si? zorientowa? ona ju? zacz??a dok?adnie opisywa? jaki bukiet powinien podarowa? Nomi. Przys?ucha? si? temu a gdy ju? us?ysza? ca?? wypowied? stwierdzi? weso?y
- A ja si? z nim zgadzam. Tak. Taki bukiet b?dzie idealny. Jak s?dzisz Bright?
Skierowa? swoje pytanie do niebieskiej pegaz.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 20:12
przez Bright Dawn
Bright uwa?nie s?ucha?a ca?ej wypowiedzi kremowej kwiaciarki o w?osach do z?udzenia przypominaj?cych kolory ró?, które ona proponowa?a na bukiet. Nie mniej, by?a pod wra?eniem jej wiedzy na temat kolorów i kwiatów. Wida? by?o, ?e robi to co umie i to co kocha. Po wys?uchaniu jej wypowiedzi i odpowiedzi Darka, powiedzia?a do kwiaciarki odpowiadaj?c na pytanie Darka, u?miechaj?c si? nieroz??cznie:
-Có?, nie mam jak wyprowadzi? jakiejkolwiek kontrpropozycji, gdy? nie znam si? na tym zwyczajnie. Ale Pani wyra?nie wie o co w tym wszystkim chodzi, tak wi?c nie pozostaje mi nic innego ni? si? zgodzi? z tym. Pani ju? w wyobra?ni pi?knie wygl?da.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 20:44
przez Roseluck
-Bardzo si? ciesz?, ?e moja skromna propozycja wam si? spodoba?a. Ju? lec? przygotowa? bukiecik. Prosz? za mn?. -Odrzek?a weso?o, po czym oddali?a si? w kierunku drugiego ko?ca kwiaciarni, gdzie mia?a niewielki stoliczek. Chwyta?a ostro?nie z?bkami kolejne ró?owe i czerwone ró?e, uk?adaj?c ja równolegle do siebie na przezroczystej folii zdobionej z?otymi wst??kami. Wtem, gdy sko?czy?a uk?adanie, zdecydowanymi aczkolwiek delikatnymi ruchami przednich kopytek zawin??a bukiecik i pomagaj?c sobie z?bkami, zawi?za?a go. Po tym, u?miechn??a si? i odrzek?a jednocze?nie tryumfalnym i weso?ym g?osem:
-Oto gotowy! Idealny mi?osny bukiecik dla ?wie?o upieczonej narzeczonej. Nie jest drogi, kwiaty to moja pasja i moja mi?o??, kosztuje 10 monet. Mam tak?e nadziej?, ?e macie pa?stwo go czym ogrza?, bo ja za bardzo nie mam... Zimno ?le na kwiaty wp?ywa... -Doda?a na ko?cu, ju? znacznie mniej weso?o. Widok zmarzni?tych kwiatów powodowa? u niej ch?? nie?mia?ego p?aczu...

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 22:15
przez DarkFire
Jednoro?ec czeka? cierpliwie a? klacz zrobi dla niego bukiet. Podziwia? jej prac? przygl?daj?c si? ka?demu jej ruchowi. Wida? ?e wie co robi. Bukiet by? cudowny. Lepszego nie by? w stanie sobie wymarzy?. Przej?? go od kremowej klaczy za pomocn? magii a na jego plecach pojawi?a si? torba. Wyj?? z niej mieszek z którego wyci?gn?? zap?at? dla klaczy.
- Bukiet jest pi?kny dzi?kuj?. - Wyci?gn?? jeszcze kilka monet i poda? je klaczy po czym schowa? mieszek oraz bukiet do torby. - A oto napiwek za ?wietnie wykonan? robot?. Co do ogrzania nie ma si? o co martwic. Na pewno nie zmarzn?.
U?miechaj?c si? spojrza? na Bright.
- To chyba teraz czas uda? si? do Sugarcube czy? nie?

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 10 lut 2012, o 23:24
przez Bright Dawn
Bright, podobnie jak Dark, z podziwem obserwowa?a to, jak sprawnie kwiaciarka obchodzi?a si? z ró?ami, maj?cymi przecie? pe?no kolców na ?odygach. Z ?atwo?ci? bra?a je delikatnie w z?bki i uk?ada?a równiutko obok siebie na folii tak, aby gdy zostanie ona zawini?ta powsta? symetryczny kolorowy wzorek. Gdy sko?czy?a i Dark jej zap?aci?, a tak?e dop?aci?, odpowiedzia?a mu z mi?ym u?miechem i czu?ym spojrzeniem, lekko mru??ac oczy i delikatnie przybli?aj?c swój pyszczek do niego, jednak?e du?o dalej ni? ostatnim razem:
-Nie mam nic przeciwko temu. Najwy?szy czas si? troch? zas?odzi?. -Po czym za?mia?a si? cicho, i ?egnaj?c si? z kwiaciark?...:
-Do widzenia pani, na pewno jeszcze tutaj wróc? osobi?cie kiedy?.
...Powoli zacz??a i?? w kierunku drzwi, patrz?c k?cikiem oka na Darka a? do momentu przej?cia przez drzwi wej?ciowe i znalezienia si? na zewn?trz kwiaciarni.

[z/t]

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 11 lut 2012, o 11:53
przez DarkFire
- Wiadomo?? do siebie. Nie zaprasza? jej wi?cej na s?odycze bo wtedy zachowuje si? bardzo dziwnie.
Pomy?la? ogier po czym uda? si? za ni? do wyj?cia.
- Dzi?kuj? pani bardzo za cudowny bukiet. Na pewno spodoba si? mojej ukochanej. Do widzenia.
Machn?? jeszcze kopytem na po?egnanie i wyszed? z budynku kieruj?c si? do Sugarcube.

<zt>

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 11 lut 2012, o 14:01
przez Roseluck
Kwiaciarka Rose nieco zawstydzi?a si? widz?c, jak bardzo spodoba? si? ogierowi jej bukiet, i nieco zaskoczona jego propozycj? wi?kszej zap?aty, odpowiedzia?a:
-Dzi?kuj? bardzo, za to ?e podoba si? Tobie i za to... no có?... wi?ksz? zap?at? za bukiecik... -Po czym, u?miechaj?c si? szeroko i machaj?c jednym kopytkiem, po?egna?a klientów:
-Bardzo mi?o by?o Was spotka?! ?ycz? powodzenia, przysz?y m??u!
Gdy oboje wyszli, dziarskim i weso?ym krokiem wesz?a do domku, aby troszk? odpocz?? na swojej ulubionej kanapie w kolorze ró?.

Re: Kwiaciarnia i domek Roseluck

PostNapisane: 11 lut 2012, o 16:49
przez DiamondDust
Dust wszed? do kwiaciarni, dzwonek umieszczony u drzwi zadzwoni? d?wi?cznie. Jednoro?ec podszed? do lady i odetchn?? g??boko, dziwi?c si? mnogo?ci? zapachów w kwiaciarni. Odwin?? szal, który jak dot?d ci?gle mia? na swojej szyi, po czym wrzuci? go do ko?czanu. Przysun?? kopytko do serca i pok?oni? si? sprzedawczyni.
-Dzie? dobry,, mademoiselle. Pani, jak mniemam, jest w?a?cicielk? tego przybytku?