przez Pokemona » 14 maja 2013, o 08:54
Pokemona wpadła jak burza do sierocińca i pomknęła na górę. Była taka szczęśliwa, że kilka razy potknęła się o własne kopyta. Wbiła do swojego pokoju, zerwała z dna szafy walizkę ozdobioną podpisami jej przyjaciółek i rozłożyła ją na łóżku. Następnie zebrała kilka fajnych pelerynek i swoje ulubione rzeczy.
(trochę pokieruję opiekunką ^^)
Nagle do pokoju weszła opiekunka i zobaczyła Poke próbującą zamknąć walizkę. Natychmiast zabrała źrebaka i odłożyła torbę na sama górę szafy (bo to jednoróg).
- Co ty robisz? - zapytała.
- No... Jeden ogier mi zaproponował, żebym z nim pojechała do dzikich krajów... - pisnęła. Wiedziała, że może przez następny obiad nosić czapkę 'osioł'.
- Ech... Nie wolno bez pytania nigdzie wychodzić, a co dopiero wyjeżdżać.
- Ale ja chciałam zapytać... - zaczęła, ale opiekunka jej przerwała.
- Nie możesz nigdzie wyjechać. Koniec dyskusji - powiedziała. Pokemona spojrzała na nią i wybiegła z pokoju, a następnie z budynku.
[z/t]
WS: 33
BS: 36
S: 27
T: 29
PER: 35
AG: 28
INT: 27
FEL: 32
WP: 38
HP: 8