Strona 1 z 7

Salon masażu "Relief"

PostNapisane: 19 sty 2013, o 16:22
przez Relief
Niewielki budynek otoczony różnego rodzaju krzewami posiadającymi kolorowe kwiatki. Nad drzwiami frontowymi widnieje napis "Salon masażu Relief". W środku urzęduje masażysta potrafiący doprowadzić klientów do nieokreślonego stanu błogości poprzez swoje usługi. Salon jest czynny zawsze gdyż wykonawca w nim mieszka a zarazem pracuje. Jeśli drzwi są zamknięte wystarczy zapukać a za kilka chwil zostaną otwarte.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 19:39
przez Relief
Brązowy ogier wszedł właśnie przez drzwi frontowe do salonu które otwarł małym kluczem. Wszedłszy do niego rozsiadł się na kanapie by powspominać ostatnią wyprawę do lochów.
Gdyby tak pojawili się klienci, można by wtedy porozmawiać i dowiedzieć się co się ostatnio działo- pomyślał i zdrzemnął się.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 20:01
przez Apple Fritter
Apple szła sobie, podziwiając miasto które podczas jej nieobecności całkiem się rozrosło gdy zobaczyła duży szyld "Salon masażu Reliefa". Może by wpaść? Ostatnio tylko pracuje i pracuje, przydałaby się chwilka relaksu....
-Dzieńdoberek - pół krzyknęła pół powiedziała Apple wesoło wchodząc do środka. Spojrzała ze zdziwieniem na kuca. - śpioszku, pora wstać....

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 20:08
przez Relief
Ogier ocknął się momentalnie na nowy głos.
Witaj w moim salonie, jak widać na szyldzie, jestem Relief. Przedstaw się proszę i możemy przystąpić do pracy.- w międzyczasie zdążył się już rozbudzić i przygotowywał fotel, a właściwie wielozadaniowe coś mogące być czym akurat ma być potrzebne.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 20:20
przez Apple Fritter
-Bardzo mi miło, jestem Apple, Apple Fritter. - bardziej zaćwierkała niż powiedziała Apple i lekko dygnęła. Szybko zajęła miejsce, zdjęła karabin z ramienia i położyła koło fotela, ułożyła się wygodnie i czekała na ruch masażysty. Strasznie sztywny kuc, niby w moim wieku, a jakbyśmy byli na pan/pani. Pomyślała czekając na masaż.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 20:36
przez Relief
Co ja gadam, przecież to zwyczajna klacz.- dyskretnie zrobił facehoofa na siebie.
-No to zaczynamy od przygotowania żeby nic nam się złego nie wydarzyło- oznajmił, po czym zaczął wykonywać mało skomplikowane czynności kopytkami.- Rozluźnij się na początku, potem ulga przyjdzie sama z pomnożoną siłą.
Widać, że też ma krzepę- stwierdził do siebie.
-Po twojej minie wnioskuję, że ci przyjemnie. Mam rację?- rzucił.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 20:58
przez Apple Fritter
Gdy Relief dotknął ja drgnęła lekko. Tak dawno nikt mnie nie dotykał tak miło....toż to najzręczniejsze kopyta na świecie. -Przyjemnie? Bardzhhoooo... -jej głos powoli się rozpłynął pod miłym dotykiem. Lekko zagryzła wargę i czekała aż masażysta się rozwinie.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 21:09
przez Relief
-No dobra wszystko co mogłoby być przyczyną kontuzji zostało zażegnane. Teraz zaczniemy rozmasowywać górną część pleców, potem dół, a następnie resztę.- nie było to może opisanie co się będzie dziać, ale nie miał na nic pomysłu. Gdy zaczynał masować po prostu to robił dając niezmierne przyjemności.
Ach dlaczego nadal nie mam swojego znaczka, czy masaże to nie jest moje przeznaczenie?- kminił podczas wykonywanej czynności do której bardzo się przykładał.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 5 lut 2013, o 22:14
przez Apple Fritter
-Ajjajj, jak miło...- lekko zamruczała zachwycając się kunsztem Reliefa. Lekko odpływała, aż weszła w stan pomiędzy snem a jawą. Znalazła się w białym pokoju, nieskazitelnie czystym. W rogu leżała ona sama, w około niej leżało mnóstwo papierów. Usłyszała krzyk, ktoś krzyczał jej imię. Apple obudziła się i drgnęła lekko przestraszona. - Przepraszam, kontynuujmy. - powiedziała zawstydzona.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 6 lut 2013, o 21:21
przez Relief
Ze swoich zawiłych rozmyślać wyrwał się przy okazji drgnięcia klaczy.
-To teraz odwróć się na plecki, zrobimy drugą część masażu na którą nie wymyśliłem jeszcze nazwy, ale jest również przyjemna.
Zapytać czy nie zapytać... zobaczymy co wyjdzie.
-Po całym masażu, dla chętnych oczywiście, jest również usługa wyczesania grzywy, może to nie jest moja specjalizacja, ale rezultaty są dobre- uśmiechnął się i z takim wyrazem czynił dalej swój wyczyn, tym razem trochę inaczej niż zwykł to robić przy innych okazjach. Chciał przetestować nowy cykl.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 7 lut 2013, o 15:52
przez Apple Fritter
-Proszę - powiedziała starając się udawać swój wesoły ton i obróciła się brzuchem do góry. - ciekawa jestem, uczyłeś się tego w jakiejś szkole, czy jesteś samoukiem?
-Rób co chcesz, za dobrze ci to wszystko idzie żebym nie chciała spróbować. Zwłaszcza że włosy też są w średnim stanie...

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 7 lut 2013, o 16:59
przez Relief
-Trochę uczyłem się w szkolę takich podstaw jak zacząć, część z książek które miałem w domu, a resztę to wymyślałem kombinację, co można dodawać do cyklu i widocznie muszę dalej wymyślać, bo jak widzę nie jest źle - uśmiechnął się szczerze.
-Nie powiedziałem jeszcze jednego, za swoje usługi nie wymagam nic od klientów, jeśli uważają że się coś należy to coś dadzą, jeśli nie to nie.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 7 lut 2013, o 17:22
przez Apple Fritter
-Całusa też przyjmiesz? Zresztą jestem ciekawa czy ci takie podejście wyjdzie na zdrowie.... Nie wszyscy są uczciwi i szczodrzy. Ale podejście pochwalam.... To zaczynasz? - spytała udając zniecierpliwienie Apple. Odchyliła głowę i z zamkniętymi oczami czekała.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 7 lut 2013, o 17:33
przez Relief
-Oczywiście, że zaczynam.
Położył kopytka na ciele klaczy i zaczął wykonywać swoje dzieła przy ich pomocy. Relief strasznie się starał co do swojego zadania ku największej satysfakcji siebie i innych. Nikt natomiast nie zauważył, że ściemniło się na zewnątrz a więc także i w środku. Trochę męczący ten masaż, zaczynam robić się głodny- myśl ta krążyła mu po głowie, przecież nic nie jadł tego popołudnia. Starał się tego zbytnio nie okazywać.

Re: Salon masażu Reliefa

PostNapisane: 8 lut 2013, o 18:12
przez Apple Fritter
Apple długo się odprężała, żaden ogier chyba tak dobrze jej nigdy nie robił. Wyrwała się ze swojego półsnu gdy zauważyła że Relief stał się jakby, mniej intensywny.
-Jako że żyjesz z darowizny nie chciałabym cię wykorzystywać, pół dnia masażu to chyba i tak wykorzystywanie ciebie. - powiedziała po chwili zastanowienia. Wstała, przeciągnęła się i założyła Karabin na plecy. - zapłatę przyjmujesz też w naturze? Bo średnio stoję z pieniędzmi.