przez Shorty Winding » 9 mar 2013, o 21:45
Shorty zareagowała dość dziwnie na pytanie nowopoznanej klaczy. Najpierw otworzyła pysk jakby chciała coś powiedzieć czy też się wyżalić, potem go zamknęła, zrobiła dość nieprzyjemną minę w stylu "to nie twoja sprawa", która zaraz zamieniła się w coś na kształt życzliwego, acz wymuszonego uśmiechu.
- To, aż tak bardzo widać? Zresztą mniejsza, wybacz ale nie chcę za bardzo o tym mówić. ? Shorty nie wyglądała jakby jej było naprawdę przykro, że być może właśnie rani kogoś kto mógłby być potencjalnie jej przyjazny. Po chwili jednak jakby to do niej dotarło bo powiedziała, tym razem już ze szczerym uśmiechem, a może powodem tego było to, że chcąc nie chcąc musiała patrzeć pomarańczowej klaczy prosto w oczy?
- Mniejsza z tym już wszystko dobrze. Długo tu czekasz?