Kuccolo Brocio

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 22 gru 2012, o 22:26

Pegaz też nie przywykł do wytwornych wnętrz... Sam mieszkał w villi, ale to przebijało wszystko. Te wszystkie zdobienia, kryształy... Przepych był wręcz stresujący.
Kelner zaprowadził ich do stolika, podał menu. Oglądając je, Feather zrozumiał jedno: jakby miał tu jeść przez cały tydzień, musiałby oddać się do niewoli, by spłacić długi.
Gdy zamówili posiłek, zapłacił za niego spor... Duż... Ogro... Dupną sumę pieniędzy. Ale co tam, raz na jakiś rok może tyle wydać...
- ... No więc wtedy po prostu wymeniliśmy struny i graliśmy dalej. Ale mówię ci, do dzisiaj się cieszę, że scena nie wyleciała w powietrze - opowiadał o koncercie, gdy grał w Perverthoofie /odpowiednik Rammsteina, ale do albumu "mutter".
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 22 gru 2012, o 23:05

Niestety w końcu namówił ją na skorzystanie z zaproszenia. Usiedli przy jednym z wolnych stolików, zaprowadzeni przez obsługę. Znowu była spięta, takie miejsca niezbyt dobrze na nią wpływają. Z karty wybrała coś w miarę niewyszukanego, ale nie najtańszego. W takie miejsca nie przychodzi się jeść, o przepraszam - spożywać sałatek z pora.
Gdy płacił za posiłki miał nietęgą minę. Widząc to, Risky obiecała sobie że nie weźmie od niego ani grosza za miesiąc próbny, kiedy ją przyjmie do pracy. Jeśli ją przyjmie...
W trakcie jedzenia nieco się rozgadał. Opowiadał o swoim zespole Industrial Metalowym, zabawnym anegdotom nie było końca. Klacz powstrzymywała się żeby nie wybuchnąć niepohamowaną radością. *Niech to* Pomyślała. *Przystojny, zabawny, wygadany i grający w dobrym zespole pegaz. Pewnie mieszka w Cloudsdale... A ja nawet się lewitować nie mogę. * Pierwszy raz w życiu klacz pożałowała że jest ziemskim kucykiem. Ale nikogo nie można o to winić.
*Uważaj, nie przywiązuj się Risky, bo będziesz cierpieć. Znowu...* Toczyła swój wewnętrzny dialog.
- Więc umiesz grać na gitarze? - Zapytała, tym razem na głos w stronę towarzysza. - Może kiedyś mnie nauczysz? Zawsze chciałam grać na jakimś instrumencie. - W jej głosie wyczuć można było nadzieję.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 22 gru 2012, o 23:34

- Jasne, o ile coś będę pamiętał jeszcze... Niestety, jak pewnie wiesz, dwa lata temu rozpadł się zespół... Bo mohery uznały, że erotyzujemy młodzież... Idiotki... - ostatnie zdanie powiedział z ni to żalem, ni to złością - Ale cóż... To było dawno... A przez procesy nie tłoczymy płyt już... W zasadzie, to nawet nie wiem, co u innych członków zespołu... Żeby było śmieszniej, pokłóciliśmy się przy nagrywaniu ostatniego albumu... O "obojnaka". Byliśmy wystraszeni tymi atakami, nie chcieliśmy już tekstów takich... Znaczy ja i Gray chcieliśmy, tak samo jak i nasz klawiszowiec... Reszta wolała uledz. Pierdzielona biurokracja...
Zapadła chwila ciszy, gdy pegaz posilał się "wykwintnym jak cholera" chłodnikiem-w-zimę-bo-kurde-modny.
- No tak... Ach... Opowiadałem ci, jak przykleiłem skórkę od banana do podeszwy kombinezonu rywala, przed pojedynkiem, podczas zawodów szermierczych?
/oprócz tego, że grał w zespole, był mistrzem juniorów w cloudsdale w walce mieczem. Z grania wiele nie zarobił też, a po rozpadzie zaczęli tuszować twórczość/
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 01:08

- Wiem, tłumu nie przegadasz. "tłuszcza jest napompowana, tłuszcza jest zła". Zniszczyć dobry, ale kontrowersyjny zespół by na jego miejsce powstało dziesięć, które obracają sztukę w kpinę. - Młoda klacz popadła w zadumę.
- Jeśli masz jeszcze u siebie wasze stare nagrania, chętnie bym posłuchała. Lubiłam Was, szkoda że nie dane mi było być na waszym koncercie. - Przyznała z żalem.
- Skórka od banana? Tak wspominałeś. To było naprawdę zabawne! - Zachichotała zielonooka klacz. - Zespół, szermierka... Masz wszechstronne zainteresowania. Ja przy Tobie jestem szara beztalentna myszka. - Odparła Risky, prezentując siebie by podkreślić wymowę zdania.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 23 gru 2012, o 11:05

- Jasne, mam wszystkie płyty w domu, a także niewypuszczone kawałki, nie poddane obróbce - uśmiechnął się - Wiesz, po prostu w dzisiejszych czasach rynkiem muzycznym rządzi tylko pieniądz, a nie talent, czy treści, których i tak nikt nie doceni. Przykładowo: Hoofstin Blackbear. Ten pieprzony kastrat nawet śpiewać nie potrafi, a tylko wyje do mikrofonu... Ech... Lepiej zmieńmy temat, bo ten tylko popsuje nam humory.
Pegaz wziął kolejnego łyka "chłodnika zayebistego".
- Wiesz... Jestem przekonany, że masz jakiś talent, no bo w końcu każdy ma talent. Ech... - westchnął nieco ciężko - Tak wogóle, to ja też uciekłem z domu...
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 12:54

Z duszą na ramieniu klacz jadła swoją porcję Zapiekanych Nadziewanych Krabowych Pieczarek. Wydawało jej się że połyka całe pliki pieniędzy. Nie żeby było niedobre, albo jej nie smakowało, ale to głupie poczucie winy. Próbowała je ukryć pod mimowolnymi uśmieszkami, tak jakby chciała przeprosić że przeżuwa.
- Mój talent, no więc lubię czasami malować. Ale talentem bym tego nie nazwała. - Odpowiedziała skromnie, przełykając poczucie winy w postaci krabowych pieczarek. - Na pewno wielu bije mnie na głowę w tej dziedzinie. W sumie, sama sobie jestem winna. Nie wykazywałam chęci do nauki w tym zakresie, chociaż rodzice chcieli mi pomóc. Jestem głupsza niż Ci się zdaje przyjacielu. - Samokrytycznie przyznała Risky. Była cholerną szczęściarą, wiedziała to od dawna. Gdyby nie to jaka jest leniwa, to miałaby jak pączek w maśle. Zastanawiała się czy jest jakieś dobre lekarstwo na tę przypadłość, Szczęście może kiedyś ją przecież opuścić. - Też? Tutaj muszę Cię rozczarować. Nie uciekłam z domu. Wszyscy wiedzą że wyjechałam, z tą różnicą że nie wiedzą gdzie jestem. Obiecałam dawać im znać co jakiś czas, by wiedzieli że żyję. Do klaczy wróciło wspomnienie ostatniej wizyty na poczcie, kiedy wysyłała kartkę z Ponyville w rodzinne strony. - Postrze;lona jestem, co? Moja rodzina o tym doskonale wie, dlatego nie protestowali kiedy wyjeżdżałam, bo wiedzieli że opór może spowodować że odwalę jaką chorą akcję. Masz do czynienia z wariatką, wiesz? - Ziemska klacz uśmiechnęła się półgębkiem w stronę pegaza, unosząc brew gdy kończyła zdanie.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 23 gru 2012, o 13:42

Pegaz przysłuchał się klaczy.
Japierdziu... Gafa... Zaraz zacznę kaleczyć jej imię, albo pozapominam wszystkiego... Aaaargh, weź się w garść!
Opowieść Risky wydawała się mu dosyć ciekawa, podobnie jak jej podejście do życia.
- Wybacz... - powiedział do klaczy, rumieniąc się ze wstydu - Ja uciekłem do domku, który miałem dostać na urodziny. Mój ojczym był strasznym despotą... Nienawidził mnie i wszystkiego, co wychodziło ode mnie, z mojej inicjatywy. Czasem jak się tak nad tym zastanawiam, to mam wrażenie, że ten dupek chciał po prostu wykończyć mnie psychicznie. Zupełnie, jakby brał z tego wszystkiego sadystyczną, perwersyjną przyjemność. Często karał mnie, wyzywał...
Feather zamilkł, kończąc chłodnik. Wspomnienie swojego niezbyt szczęśliwego dzieciństwa sprawiło, że stał się wyraźnie smutny, rozczarowany. Nienawidził ojczyma tak bardzo, że pewnej nocy postanowił kiedyś zabić go, albo okaleczyć tak mocno, że stałby się tylko niezdolnym do działania dziadem. Jednak nie... Uznał, że po prostu wyrzeknie się tego okrutnika, bo i tak spotka go kiedyś kara, a przynajmniej tego mu życzył. Z całego serduszka.
- No, to jesteśmy chyba siebie warci, moja droga - uśmiechnął się szeroko - Czasem zdaża mi się... Porwać znajomych. I to bynajmniej nie do tańca.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 14:41

- Do domu który miałeś dostać na urodziny? - Zdziwiła się. - Chyba nie od ojczyma, skoro tak Cię nienawidził? - *Pewnie mia bogatego krewnego.* - Pomyślała materialistycznie klacz. - Mój tata też nie był idealny. Ale kochał mnie, wiem to, to da się wyczuć. Tylko ten alkohol... - Mimo że wiązała z tą substancją negatywne wspomnienia, nie unikała go, czego dowodem było tamto piwo z barze. - W sumie, lubię być porywana. - Zmieniła temat. - Ale tylko wtedy kiedy kiedy wiem że nic poważnego mi się nie stanie. Porwania wbrew woli kucyka są nieprzyjemne. Tak myślę. - Klacz odsunęła talerz, w końcu pusty. - Porywasz znajomych mówisz? Tak na dobrą sprawę już mnie porwałeś. - Tajemniczo zagaiła Risky. - Ta restauracja... Nie pasuję do takich miejsc Feather. Przepraszam, jeśli Cię rozczarowałam.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 23 gru 2012, o 15:11

- Nie wiem, czemu miałem dostać ten dom... Może po prostu chciał się mnie jakoś pozbyć. Zresztą nieważne, teraz mieszka tam siostra z dziewczyną.
Lubię też być porywana.
Te zdanie nieco go... Rozbawiło, przez co Feather zachichotał leciutko.
- Wiesz, porywałem znajomych, by ich nieco... Połaskotać. Teraz w sumie, gdy mam już biznes, mogę łaskotać kucyki do woli, ale brakuje mi tych wszystkich akcji, tych pisków paniki i zlanych potem i łzami przyjaciół, którzy przez śmiech, potrafią ledwie powiedzieć "stop". I tak wogóle... Lubisz być porywana... - znowu zachichotał, a jego skrzydła lekko drgnęły, jakby zapulsowały - Ja w sumie też, ale nikt mi nie zrobił takiej przyjemności... Ech... Tak, w sumie, to też nie lubię takich... Miejscówek. Wziąłem cię tu jednak, bo po prostu to wpadło mi do głowy. Chaos.
I w końcu zjadł też swój chłodnik, przez co zakiełkowała w nim nadzieja na opuszczenie tego lokalu w przeciągu piętnastu minut.
- Następnym razem wezmę cię może w inne miejsce... - uśmiechnął się tajemniczo. Nie, nie dlatego, że chciał oczarować klacz. Po prostu rozśmieszyła go kolejna mini-gafa.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 17:16

- Jak tak Ciebie słucham gdy mówisz o porywaniu znajomych, mam cholerną ochotę nią być. Twoją znajomą oczywiście. - Wypowiadając te słowa klacz zalotnie podparła brodę kopytkiem, lekko unosząc głowę. W takiej pozycji słuchała Go nadal.
- Cieszę się że i Ty nie preferujesz takich miej... - Nagle przerwała w pół słowa, jej oczy się rozszerzyły a uszy stanęły dęba. Usłyszała pewne szczególne dla niej słowo. Chaos. Od tej pory jej myśli skupiły się na jednym. - W inne miejsce? Co masz na myśli? - Risky zapytała z nadzieją młodego ogiera. Całą postawą okazywała zainteresowanie i podniecenie (w neutralnym tego słowa znaczeniu) *- I jeszcze ten Jego uśmiech, czy On ma na myśli to samo co ja?* - Lubisz Chaos? - Wypaliła nagle bez zastanowienia. *- Uspokój się idiotko, znowu zaczynasz. Może ten pegaz ma negatywne wspomnienia z tego okresu.* - Zganiła się w myślach.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 23 gru 2012, o 17:59

- Wiesz, byćmoże... Da się zrobić coś w tym... Kierunku... - uśmiechnął się tajemniczo - Ale proponuję najpierw opuścić lokal...
Pegaz zachichotał, po czym wstał z miejsca.
- Są różne inne, ciekawsze miejsca, przykładowo zagajniki, ruiny, sady, czy też zwykłe knajpy. I owszem, lubię chaos, o ile nie szkodzi nikomu, a przynajmniej nie mi i moim bliskim, moim znajomym. Idę na moment do łazienki...
Tak też zrobił. Tam zdjął z siebie kostkę i wyciągnął z niej chustkę, po czym poszukał butelki eteru... Tak... Miał przy sobie eter, jakby naszło go na chęć połaskotania kogoś. Szybko nalał sporą jego ilość na materiał, po czym schował do kieszeni swojego płaszcza. Wyszedł.
- Risky, zapraszam cię na spacer... - rzekł chichocząc, po czym poczekał na klacz przed restauracją.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 18:45

Klacz wstała z miejsca, w ślad za towarzyszącym jej pegazem. Gdy ogier szedł do łazienki, jak wcześniej zapowiedział, mogła się przyjrzeć bez zażenowania całej Jego sylwetce. Podobało jej się to co widzi. Bardzo.
Gdy wrócił, ponownie starała się by nie okazywać zbytniego zainteresowania. *Będzie zabawnie jak się znowu zakocham.*
- Bardzo chętnie się przejdę. Wieczór taki piękny a rozmowa lekka. Mam mnóstwo pytań, sama nie wiem od czego zacząć. - Odparła, ruszając do wyjścia za chichoczącym pegazem.
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Feather » 23 gru 2012, o 19:10

Gdy wyszli, pegaz zbliżył się do klaczy.
- Wiesz, muszę ci coś powiedzieć... - wyszeptał jej do ucha, gdy szli. Byli pod domem Feathera - Słuchaj uważnie...
Łaskotek nic nie powiedział do Risky, pomimo tego, że jego wargi zetknęły sie z jej uszkiem. Zamiat tego przygryzł nieco jego czubek, który zaczął ssać, objął klacz jedną z nóg i stojąc na obydwu nogach... Sięgnął wolnym kopytkiem pod płaszcz, wyjmując chusteczkę, nasączoną specyficzną substancją, eterem. Było już późno, nikt nie mógł zauważyć więc, jak przykłada ją do pyszczka zaskoczonej klaczy, która po chwili pada nieprzytomna na ziemię...
- Będziesz się dobrze bawić, obiecuję... - rzekł do niej.
Nie marnując czasu zaciągnął nową koleżankę do swojego domku...
z/t
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30
Avatar użytkownika
Feather
Perwersyjny
 
Posty: 2427
Dołączył(a): 14 sty 2012, o 22:18
Lokalizacja: Cloudsdale
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Pan Łaskotek
Uroczy Znaczek: Piórko
Lubi: Łaskotki, czytać, łaskotki, zawierać znajomości, łaskotki, rozmawiać,
Nie Lubi: Krytyki, dwulicowych kucyków, cwaniactwa,
Strach: Pająki, posądzenie o molestowanie/wykorzystanie.
Stan: Zaręczony ze Spearmint
Koneksje Rodzinne: Nie wypiszę wszystkiego, bo ma największe na forum.
Córka- Feather Sway
Narzeczona- Spearmint
Synowie- Sunny i Shadow.
Rasa: Pegaz
Charakter: Chaotyczny dobry, perwersyjny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez Risky Dolly » 23 gru 2012, o 19:45

Gawędziło się naprawdę miło, jak od początku spotkania przy barze. Czas w drodze minął w mgnieniu oka. Pegaz szedł całkiem blisko klaczy, niemal czuła jego skrzydła na boku. Nie odsuwała się, nie chciała się odsuwać. Był taki jasny w świetle latarń, można powiedzieć że wyglądał jak model. Risky nie czuła przy nim strachu, zaufała mu mimo że poznali się przed kilkoma godzinami i szli całkiem sami pustymi uliczkami obcego dla niej miasta. Albo jej instynkt poszedł spać, albo na serio nie ma się czego bać.
Gdy stanęli, wydawało jej się że chce jej powiedzieć coś ważnego, lub wyjawić jakiś sekret. Nadstawiła ucha, ale zamiast bodźca dźwiękowego poczuła dotyk. Dotyk jego zębów i warg. Lekko zszokowana, zdołała tylko wykrztusić: - Nie jesteś aby za szybki, co kochasiu? - Jednak następną rzeczą jaką poczuła była wilgotna chusteczka na jej pyszczku. Ostatnie co zrobiła to zaciągnęła odruchowo powietrze by krzyknąć, w wyniku czego straciła przytomność.
[z/t]
WS..BS...S...T...Per..AG...Int...Fel..WP..HP
26..29...30..30..34...37...32....35..37...
Avatar użytkownika
Risky Dolly
Buntownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 27 wrz 2012, o 23:56
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Buntownik
Uroczy Znaczek: Czarny kot
Lubi: Mleko czekoladowe, wybuchające szklanki i ścieżki z mydła...
Nie Lubi: Chamstwa i prostactwa
Strach: Przed odrzuceniem
Stan: Wolna
Rasa: Kuc ziemny
Charakter: Chaotyczny - neutralny
Multikonto: NIE

Re: Kuccolo Brocio

Postprzez BrokenFall » 5 sty 2013, o 20:58

No, wreszcie doszli. Restauracja naprawdę rzucała się w oczy - wyglądała jak wycięta z Canterlot i wrzucona do Ponyville. Naprawdę porządnie to wyglądało. Broken miał nadzieję, że posiłki będą równie dobre jak wygląd.
Podszedł do drzwi i otworzył je przed Fluttershy by otworzyć je przed nią. Skłonił lekko głowę.
- Zapraszam do środka, madame. - Powiedział uprzejmym, acz nieco radosnym tonem.
Avatar użytkownika
BrokenFall
Bitter - Sweet
 
Posty: 278
Dołączył(a): 26 lut 2012, o 19:32
Płeć: Nieustawiona

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron