przez Ventaze » 18 paź 2012, o 20:32
Wyglądało szpitalnie, bo miejsce pracy Taze po prostu musiało być nienagannie czyste, a wszystko w nim idealnie uporządkowane. Jednak nie ma potrzeby obawiać się o podobne warunki w jej domu, bo to już zupełnie inna sprawa. Panował w nim ogólny porządek, nic więcej. No, nie licząc jej pracowni, której wnętrze można było nazwać artystycznym nieładem. Pedantką była jedynie w godzinach pracy.
Kiedy wszystkie rzeczy były już uszykowane i tylko czekały, aż pochwyci je magia, klacz podeszła do fotela i ostrożnie zdjęła kalkę z barku Shadow'a.
- Otworzyłam ten salon dokładnie trzy dni temu. Do tej pory nie pojawił się żaden klient, co już zresztą wiesz. Mam jednak nadzieję, że z czasem interes trochę się rozkręci. - odpowiedziała z cichym westchnięciem i na chwilkę utkwiła wzrok w pomarańczowych oczach pegaza.
- No, to zaczynamy. - uśmiechnęła się i sięgnęła swoją magią po maszynkę, która nagle zaczęła cichutko brzęczeć. Spojrzała na niego jeszcze raz, aby upewnić się, że jest gotowy i przyłożyła końcówkę narzędzia do krawędzi wzoru. Ostrożnie i delikatnie posuwała się po liniach, do reszty skupiając na swoim zajęciu.
Ostatnio edytowano 19 paź 2012, o 14:18 przez
Ventaze, łącznie edytowano 1 raz