A otworzył jej przystojny jednorożec.
http://s9.postimage.org/x61sgzl4v/my_Pony.png- Hej kochanie. Zapraszam do środka... - wskazał kopytem - Proszę o zdjęcie odzieży i ozdób przed rozpoczęciem sesji, chodzi o twoje bezpieczeństwo.
Cóż, klacz wchodząc do środka mogła podziwiać wnętrze pokoju. Był pomalowany na czerwono, włącznie z czerwoną, puchatą wykładziną. Tylko meble były... Czarne. Nie było ich jednak wiele. Pod jedną ze ścian stały półki, na których znajdowały się piórka, miotełki, i inne przedmioty do łaskotek, czy też krępowania. Na przeciwko, w rogu były dwa fotele-worki, a między nimi stoliczek z "umową", jaką należy podpisać. Ogier usiadł na jednym z nich. Na środku sali przyjemności znajdował się stół bdsm. Był wygodny, miał "skórzaną tapicerkę", wygodne pasy, oszyte zamszem od strony "pacjenta", które oplatały nogi ofiary. Było ich 3 sztuki per noga: na kopytko, przy zgięciach i przy podstawie.
Ogier z uśmiechem poprosił klacz o podpisanie umowy:
- proszę o podpisanie umowy.
Zawierała ona zgodę na łaskotanie. Nic więcej.
/możesz napsiać, czy ma być grzecznie, czy też nie ite de.