przez Feather » 22 lis 2012, o 20:25
Tak, ogier wiedział, że zbliżają się do punktu, w którym wymęczy klacz, a ta najprawdopodobniej padnie ciężko sapiąc, gdy skończy, o ile nie zemdleje. Dlatego też odłożył piórko, wszystko odłożył, na półki, dokładnie jeszcze raz przeglądając je, by sprawdzić, czy o czymś nie zapomniał. Jak widać, nie zapomniał, bo szybko powrócił do swojej klientki.
- Teraz czas na przyjemniejszą część... - szepnął jej do uszka.
Młodzieniec zbliżył swoje wargi do jej boczku... Te zaś zaczęły obsypywać pocałunkami i malinkami cały brzuszek, żeberka, klatkę piersiową, czy nawet uda klaczy. Na kopytkach skończył...
- Mmm... Mam apetyczną klientkę...
Nie mógł się powstrzymać... Różowy ozorek wypełzł z jego pyszczka na jej kopytko, który zaczął tańczyć po nim, ślizgać się, wić... Tak samo jak i na drugim. Kolejnym celem ataku był pępek, gdzie ozorek nie omieszkał w nim poświdrować, a jego usta w niego dmuchnąć... Trwało to jakieś parę minut z hakiem. Po wszystkim zdjął jej opaskę i rozpiął przednie kopytka, potem tylnie.
- To już wszystko... Jak ci się podobało, kochana? - spytał, uśmiechając się perwersyjnie.
HP: 8
WS: 50 amulet Eldena(zdjęty amulet = (-10) pkt)
BS: 31
S: 26
T: 35
PER: 26
AG: 43 amulet Eldena
INT: 20
FEL: 50
WP: 30