-Tato,ja nie mam łaskotek. - Przypomniał mu albo oznajmił Sunny. Patrzył jak ojciec odchodzi, po czym ruszył kupić kurtkę. Serce go bolało, że wydał tyle kasy, ale musiał sobie przyznać, że wyglądał z niej po prostu bardzo ładnie, i dobrze go grzała. Zapłacił i wyszedł na dwór po czym, ignorując zakwasy, potruchtał sobie dalej.
[z/t]