przez Black_Gallant » 4 sty 2013, o 14:15
Black powoli rozchylił powieki. Coś go uwierało i gramoliło mu się na kolana. Po chwili dojrzał, że to Vermouthek. Obudził się, jakoś zszedł z łóżka i wgramolił się mu na nogi. Tylko czemu było tak mokro?
- Och synku... Zmoczyłeś chyba pieluszkę. No to porą ją zmienić, kochanie.
I zabrał go, by zmienić mu pieluchę, do łazienki. Na miejscu obmył go, otalkował i założył świeżutką pieluszkę, i dopiero po tym sam siebie umył z resztek po moczu. Tak przebrany, przygotował dwie butelki z mleczkiem i gdy nieco ostygło, by było letnie, zaniósł obie butelki oraz synka z powrotem do sypialni.
- Mój mały malec. Byłeś taki dzielny że zostałes z Haramu sam u Pani Lullaby. Jestem z ciebie dumny.
Mówił cicho do synka gdy go karmił buteleczką. Patrzył nieco zaspany, ale zadowolony i szczęśliwy na śpiącą Haramu i Beer.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13