przez Black_Gallant » 10 paź 2012, o 20:21
- Hmmmm... Nasz synek chyba chciałby się jeszcze pobawić. Wymęczy się troszkę i grzecznie pójdzie spać.
Wziął delikatnie synka od mamusi i z uśmiechem proszącym ja o wybaczenie, zaczął z nim chodzić po pokoju, trzymając go na grzbiecie, i BARDZO uważając, by mu przypadkiem nie spadł.
- Trzymaj się mocno synku, Tatuś pokaże ci dom.
Obszedł z nim całe mieszkanko, pokazując mu wszystkie miejsca. Doszli wreszcie do małego pokoju i Black postawił tutaj Vermouthka na ziemi, by mógł sobie pobiegać.
- Tutaj syneczku, stanie twój kojec i będziesz tutaj mieszkał. To będzie twój własny pokoik, pełny zabawek i twoich rzeczy. Tu będziesz też dorastał aż się usamodzielnisz... Ale to przecież jeszcze wiele lat upłynie zanim to się stanie.
Rozweselił się i chwycił na kopytka swojego synka.
- Mój kochany syneczek... A guci guci guuuuu!
Pobawił się z nim troche, pobaraszkowali nieco, i wrócili do mamusi. Black był już pewien, że Vermouthek jest śpiący, bo ziewał i oczka mu się kleiły.
- Pewnie nie możesz się doczekać, aż pobawisz się też z mamusią, syneczku, co? Na razie jednak sobie z nią pośpisz i przyśnią ci się pewnie twoje pierwsze sny. Pewnie ich nie zapamiętasz, ale będą dla ciebie najważniejsze.
Powiedział do niego cicho i położył go z Beer, i przykrył kocykiem.
- Hmmmm... Beer? Znasz jakieś kołysanki? Ja... Um... Nie miał mnie kto żadnych nauczyć.
Incompetence, breeds even more incompetence
- Megatron
WS....BS.....S.....T....PER...AG...INT....FEL...WP....HP
37.....46....47...39......25....38....33....42.... 28....13