Strona 4 z 42

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 30 paź 2012, o 06:50
przez Shooting Star
mulica pokazała się w przebraniu wielkiej pszczoły lub osy, ale nie to zamartwiało ogiera.
-Witam cię pszczółko. -Powiedział spokojnie, po czym bardziej spoważniał.- Sweet, musimy porozmawiać. Mogę wejść? -Ogier wyglądał na bardzo zdenerwowanego, nawet tego nie ukrywał.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 30 paź 2012, o 07:44
przez Sweet Lullaby
- Bzzz, jestem pszczółką - zażartowała - Shooting Star, coś się stało? - zapytała nagle zaniepokojona. Czyżby chodziło o Lucky Star? Dlatego ogier wrócił tak szybko z Canterlot? -Oczywiście, że możemy porozmawiać, tylko ostrzegam, jak przyjdą dzieci, to będę musiała na chwilę cię przeprosić.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 30 paź 2012, o 15:11
przez Shooting Star
Ogier lekko się uśmiechnął, Sweet nawet teraz myślała o dzieciach, co za niesprawiedliwość że sama nie będzie miała własnych. - To co ci powiem , noszę ze sobą od dnia kiedy się spotkaliśmy. Twój.. -zawahał się. - Twój wygląd i uroda mnie oszołomiły. Nigdy nie spotkałem takiej pięknej istoty jak ty. nawet księżniczka Celestia nie dorównuje twemu urokowi. Ja od 3 klasy podstawówki , zacząłem interesować się płcią przeciwną, to fakt. Ale pierwszy raz, nie mogę przestać o jednej takiej myśleć. Ty nią jesteś! Kiedy po naszym pierwszym spotkaniu zakochałem się w twym ciele to na Dożynkach, zakochałem się w twej naturze, osobowości. - Wziął głęboki oddech . -Sweet Lullaby ja cie kocham. Kocham cię, kocham, wiem że nie mam na cokolwiek liczyć, ale to jest prawda. -Po tych słowach usiadł był cały zalany potem, ale poczuł ulgę że nie ma tego już na sercu.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 30 paź 2012, o 17:44
przez Sweet Lullaby
Mulica uśmiechnęła się, bez cienia złości czy zakłopotania.
- To bardzo miło z twojej strony Shooting Star - powiedziała. Normalnie Sweet Lullaby pomyślałaby, że takie wyznanie to dość głupi dowcip, ale za bardzo wierzyła w prawdomówność ogiera. - Polubiłam cię, jesteś miły i uroczy, ale to prawda: nie odwzajemniam twoich porywów serca. Ale nie mówi sobie, że nie możesz na nic liczyć. Ja... - na chwilę zawiesiła głos - Potrzebuję po prostu więcej czasu, by stwierdzić czy jesteś tym specjalnym rodzajem kogoś. Przyznasz, że parę dni to jednak zbyt krótko.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 31 paź 2012, o 06:56
przez Shooting Star
- Tak to racja -odpowiedział spokojnie ogier. - A może to pomoże! -Shooting rzucił się na mulicę, zatykając jej usta kopytem. Magią ją przytrzymywał i zaczął, dokonywać aktu strasznego, nad jej ciałem, mimo jej sprzeciwów i krzyków, kontynuował gwałt. To była okropna zbrodnia, po skończonym dziele popatrzył na swa ofiarę i wtedy się ocknął.
Sweet stała przed nim, gwałt odbył się tylko w głowie jednorożca. Momentalnie zbladł jakby zobaczył ducha i zaczął się trząść. Co to było, wizja czy jego marzenie?
- Dziękuje że mnie wysłuchałaś. Muszę już iść. -Ogier nie wyglądał za dobrze, to co zobaczył przed swym wewnętrznym okiem go zdruzgotało. Czół że nie może tutaj być, aby broń Celestio nie spełniła się ta czarna wizja.
Biegiem opuścił budynek.
z/t

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 31 paź 2012, o 07:42
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby zamrugała zaskoczona.
- Co? - nie zdążyła zapytać, bo ogier ulotnił się w trymiga. Westchnęła głęboko. Musiał poczuć się urażony jej szczerą odpowiedzią, to przykre. Gdy ktoś jest zakochany, nie myśli logicznie i kieruje się uczuciami, łatwo wpada w radość jak i smutek. I niestety łatwo jest zranić wtedy czyjeś uczucia. Miała jednak nadzieje, że to nic poważnego i Shooting Star nie zacznie jej unikać do końca świata. Był całkiem miły.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 1 lis 2012, o 12:18
przez Lucky Star
Lucky ubrana w białe prześcieradło z dwoma otworami na oczy jako duch, zbierała słodycze. Podeszła do domku Sweet i zapukała. kiedy drzwi się otworzyły zawołała radośnie.:- NIghtmare Night co za strach, daj coś co bym mogła skraść!

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 2 lis 2012, o 09:40
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby podbiegła do drzwi z workiem cukierków. Była trochę zaskoczona wzrostem źrebaka... no cóż, nie tylko dzieci lubiły się bawić.
- Proszę kochanie, to dla ciebie na osłodzenie straszliwej nocy, Lucky Star - powiedziała. Mimo, że klacz była w przebraniu to mulica rozpoznała ja po głosie - widzę, że dobrze sie bawisz.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 3 lis 2012, o 19:51
przez Lucky Star
-Ja nie jestem Lucky Star jestem duchem!- powiedziała robiąc straszny głos, po czym nabrała cukierków w kopyto i zaczęła je jeść. -Ale gdybym była nią. Powiedziałam bym , że super masz słodycze oraz że ładnie wyglądasz. To na razie pa pa. -Lucky oddaliła się i udała do domu obok gdzie stała już grupa dzieci. [z/t]

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 4 lis 2012, o 19:37
przez Zecora
Pasiasta chyba zbłądziła
Do udekorowanych drzwi zastukała
Trochę dymodajnej substacji jej zostało
Więc się już ją o próg rzuciło
Gdy otworzą drzwi z dymu się wynurzy
Strachu chwile odpowiednim tonem przedłuży
Pytanie o słodycze padnie
I o psikusa zapytanie

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 4 lis 2012, o 21:57
przez Sweet Lullaby
Sweet Lullaby odskoczyła wystraszona. Przewróciła się i usiadła na zadzie. Zaraz jednak wyraz jej twarzy zmienił się na radosny i mulica się zaśmiała.
- Ładnie to tak, psikus przed cukierkami? - powiedziała, wyraźnie tylko udając, pouczający ton - I co teraz? - spytała z wyzwaniem.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 5 lis 2012, o 08:18
przez Zecora
To było łatwiejsze niż się spodziewała
Tak poprostu sztuczka się udała
-Noc koszmaru mamy
Więc się na wzajem przerażamy
Z chęcią bym cię poznała
I więcej z tobą porozwawiała
-
Zebra uśmiechnęła się szczerze
Wejść do środka udać jej się może
Wtedy skryte się przed światem
Prubuje dostać się zatem
Chwili spokoju doznać
I nowych przyjaźni zaznać.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 5 lis 2012, o 14:31
przez Sweet Lullaby
Mówienie rymami. Sweet Lullaby przynała, że to całkiem zabawne i nietypowe.
- Oczywiście, chętnie poznam każdego. - powiedziała. Podparła brodę kopytkiem, zastanawiając się co cóż o sobie powiedzieć - Nazywam się Sweet Lullaby, przybyłam tu niedawno, by założyć w Ponyville przedszkole i żłobek w jednym. Bardzo chciałabym pracować z dziećmi.

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 5 lis 2012, o 21:49
przez Zecora
Zecora włosy poprawiła
Po czym teatralnie się pochyliła
-Zecora brzmi me imię
Afrykańskie słońce to me znamię
Przybyłam by zapomnieć o demonie
Lecz niedawno miałam z nim spotkanie
Mieszkam w lesie
I znam się na ziół całej masie
-

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

PostNapisane: 5 lis 2012, o 22:50
przez Sweet Lullaby
- Zielarstwo? - zainteresowała się Sweet Lullaby - jedna z moich ciotek się tym też zajmowała. Miała warsztat pełen suszonych ziół. Jeśli wolno zapytać... te paski to przebranie? - zainteresowała się mulica. Nigdy wcześniej nie słyszała o zebrach. Nie interesowała się za bardzo odległymi krainami, z gazetami też raczej nie bywała na bierząco - i umm... co to afryka?