Sweet Lullaby's daycare & nursery

W centrum miasta zawsze jest pełno życia. Wiele młodych kucyków idzie do szkoły, na ulicach stoi stragan rodziny Apple... Na samym środeczku wybudowano też niewielką fontannę dla umilenia czasu kucyków.

Moderatorzy: Mistrz Gry, Kojira, Reetmine, ReflexivoArco, Tali, Sal Ghatorr

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blast » 27 kwi 2013, o 21:20

-Nie wiem kim jest Fiołeczka ... Sam szukam kogoś... Na sofię leży i spi moja siostra..
Nie wiem czy uciekalem skąd ty... -
już się nie boi i wychodzi do niej. Obszedł ją.dookoła.
Układa mu się wszystko w całość powoli.
- Nie jestem do końca pewien czym,kim jesteś... Ale wiele sie zgadza...-
Zapalił róg i zaczął zostawiać kopytkiem znaki z księgi.
- Klacz..Brak grzywy i ogona... Nierozumienie otoczenia... Ucieczka skądś...- pisze na ziemi zielonkawym plomyczkiemnie pałąc.
-Za krutko żyjesz by mieć grzywe i ogon... Tak samo dopiero sie uczysz ...i ucieklas od twórców...
I nienaturalne... bardzo ładne oczy..
.- zarumienil sie troche że to powiedział spoglądając w oczy.
- Ja szukam mamy i taty i kim jest Fiołeczka? -rysunki napisy i symbole z ksiegi roxwialy się.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez White » 27 kwi 2013, o 23:27

- Fiołeczka to taka pani, która mówi mi, że jestem jej kochaną córką... uczy mnie, głaszcze, opowiada baaajkiii, mówiła mi, że kiedyś ucieknę i miała rację.
Klacz położyła się na podłodze, dalej patrząc Blastowi w oczy.
- To może poszukamy razem? Moja Fiołeczka jest w szpitalu, bo jadła ziemię. Tak mówił mi brzydki doktor, który mnie dotykał tam, gdzie Fiołeczka nawet mi się nie pozwalała dotykać... - klacz posmutniała na myśl o wszystkich obrzydliwościach, jakie jej uczynił ten zwyrodnialec.
-multi Feathera-
Avatar użytkownika
White
Nadwrażliwy
 
Posty: 81
Dołączył(a): 12 sty 2013, o 23:42
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Zdobywa Tożsamość
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Być zdrowa, swoją "rodzinę", zabawę z "rodzeństwem". Pieszczoty.
Nie Lubi: Zagrożenie ze strony lekarzy.
Strach: Śmierć i molestowanie seksualne
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Fire Blast - przybrany ojciec.
Blast - przybrany brat
Blue Shell - przybrana siostra
Fire Hell - przybrana ciocia
Fiołeczka - ???
Rasa: Jednorożec
Charakter: Prawdziwie neutralny.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Fire Hell » 28 kwi 2013, o 08:08

Na słowa o dotykaniu w "niedozwolone" miejsca na pysk Fire wystąpił delikatny uśmieszek a umysł zaczął fantazjować. Ostatnio nie miała żadnych partnerów i partnerem po za świecami, a to tylko w małym stopniu jej pomagało. No alkohol też otępiał umysł na tyle by dało się żyć i działać ale nie będzie piła przy dzieciach. Sama była dzieckiem jak zaczęła pić ale powiedzmy że stara się "świecić" przykładem.
Pochyliła pysk i zaczęła czesać włosy które normalnie robiły by za grzywkę, lecz w jej przypadku i przypadku jej fryzury nie różniły się długością od pozostałej części grzywy. Nie spieszyła się z tym robiąc to nieco narcystycznie i delektując się faktem że jej grzywa ma dziwną i fajną właściwość, nie zależnie od długości włosa ten zawsze jest blond od cebulki i czerwony(nie rudy lecz czerwony) na swoim końcu. Zresztę miejsce z którego obcięła kosmyk dla Blasta już przybierał sobie charakterystyczną kolorystykę i jego koniec czerwienił się
-Zrobię też bransoletkę dla twojej siostry-
Od tak oświadczyła w strona małego ogiera
Obrazek Obrazek
Obrazek
Motyw przewodni postaci: Skillet-Monstar
Avatar użytkownika
Fire Hell
Mól książkowy
 
Posty: 523
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 13:25
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: kocham noc
Uroczy Znaczek: czarny płomyczek
Lubi: Lune, Sweet Lulibly, Lucky Star i jej brata. No i wszystko co jest ładne. Kocha drogie rzeczy.
Nie Lubi: Ogółu żywych istot
Strach: Bycie zniewoloną
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak żywych członków. Zabici przez wiarę lub rodzice przez nią
Rasa: Jednorożka!
Charakter: Chaotycznie zły. Dla przyjaciół chaotycznie dobry. Ogólnie Chaotyczna.
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blast » 28 kwi 2013, o 11:49

- Czyli jeśli nazywa ciebie córką to jest dla ciebie jak mama... Też szukam z Blue Swojej... A tak w ogóle nazywa.się Blast i.Jestem jak.ty jednorożcem... tyle ze ty jesteś klaczą a ją ogierem.-
Też położył się na ziemi i patrzy z uśmiechem w oczy.
Już sie nie boi.
- Dziękuję Fire... jesteś naprawdę dla nas dobra... no jak byś była naszą mamą -
Powiedział z usmiechem. Odwrócony w stronę Fire.
- Jak masz na imię ? Czyli jak na ciebie mówią ?.Długo.szukasz Swojej uhmm przybranej mamy, Fiołeczki? Jak wygląda? Jaki ma uroczy znaczek? Mój...-podniusł fragment płaszcza ręką z zielonego.ognia idącą z rogu i pokazał bok
- to.to co tu widzisz... Umiem kontrolować ogień...- skupił.się i zielony płomyczek na rogu stał się zwykłym ogniem i przeniusł.go.przed siebie by mogla go zobaczyć.
- połączenie ognia i wiatru...- plomyczek stał się zielony i zawija się się na brzegach i na czubku.jak.spirale.
- no i chyba powinienem wiatr ... Ale mi nie wychodzi- skupił się mocno i plomyczek zaczął się strasznie miotac i wić,wokół niego powietrze trochę wiruje co można było czuć ale po.chwili przestał i plomyk.znikł. oddycha mocno Blast zmęczony.
-Od tego wlasnie jest mój uroczy xznaczek i każdy go kiedyś chyba zdobywa. Skąd uciekłaś?Chcesz coś zjeść?.A może pić? I możemy szukać razem ! A Fire zna jakiś sposób do szukania innych ale nie wiem.czy tylko.jednorożców ... A właśnie Fire ... Chcesz bym.mówił.do ciebie ciociu? -spojrzał na Fire podekscytowany wszystkim.. tata chyba nie mial rodzendtwa tak samo.nie znał od jego strony dziadka i babci.
-I uhmm- znów się spojrzał na obiekt.
-Mam nadzieję ze ten doktor .. tylko cie dotykał.kopytami tak? - nienawidził chamstwa wobec klaczy więc przez chwilę w jego pustych oczach pojawiły się złowrogie zielone plomyczki.
- Bo i tak za to powinien otrzymać karę... - znów złowrogo przez chwile były płomyczki w oczach.
I nie mart wsie z nami nic ci nie grozi. Prawda Fire Hell ? A może jednak wolisz ciociu Fire? - znów sie usmiechnął.
- Jejciu nigdy nie spotkalem ponykulusa, myslalem że są straszne a ty wydajesz się fajna-
Uśmiecha się i widać u niego plomienny temperament z racji uzywanego żywiołu. Zaczął radośnie śmiejąc się biegać wokół Obiect.
- trzeba zdobyć książki od al...qlchemik! Może Blue by potrafila robić cos tymi znaczkami z ksiazek taty albo robić co on ! Albo jak mama wchodzić do myśli ! I Tworzyc Świat w połączonych myslach! Albo...-
Zorientował się jak się zachowuje i speszpny znów się położył na przeciw Obiect trochę rumiany.
- Emm wybacz.. pewnie też masz pytania.. więc je śmiało zadawaj - powiedział z usmiechem tez patrząc w oczy.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez White » 28 kwi 2013, o 12:27

- Mówią mi, że jestem Białą Myszką Laboratoryjną. Szukam Fiołeczki, bo ona mnie kocha, a ja też ją kocham. Jej znaczek to kwiatek.
Klacz przyglądała się zaciekawiona znaczkowi Blasta, nawet pozwoliła go sobie dotknąć.
- Kupisz mi taki? - spytała - wygląda całkiem ładnie. Ja potrafię uciekać, ale nie pamiętam, jak to zrobiłam. Wiem, że byłam bardzo smutna. Jestem smutna, jak nie mam jedzenia, albo ktoś robi mi brzydkie rzeczy. A ty kiedy jesteś smutny? - przekrzywiła łebek, a na jej pyszczku pojawił się mały uśmiech. Lubiła rozmawiać, w dodatku miała kogoś takiego jak ona, ale z włosami.
- Uciekłam z ośrodka badawczego - odparła beznamiętnie - Doktor dotykał mnie, ale nie wiem czym, bo kazał mi zamykać oczy. Nie lubiłam tego, bo czułam się po tym dziwnie i... - zarumieniła się - nie mogę mówić, bo Fiołeczce będzie przykro - wyszeptała, skuliwszy uszka - ona też tak mówiła, ale potem zachorowała. Doktor mówił, że gryzie glebę. To niezdrowe, więc pewnie jest w szpitalu...
Widząc, jak ogierek biega wokół niej, uśmiechnęła się, a nawet zachichotała. Pierwszy raz w swoim krótkim, smutnym i pełnym bólu życiu...
- Ty też jesteś fajny, kucyku - odparła, uśmiechając się do niego serdecznie - Pytania... hmmm... - podrapała się po główce - wiesz, kiedy wróci Fiołeczka?
-multi Feathera-
Avatar użytkownika
White
Nadwrażliwy
 
Posty: 81
Dołączył(a): 12 sty 2013, o 23:42
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Zdobywa Tożsamość
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Być zdrowa, swoją "rodzinę", zabawę z "rodzeństwem". Pieszczoty.
Nie Lubi: Zagrożenie ze strony lekarzy.
Strach: Śmierć i molestowanie seksualne
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Fire Blast - przybrany ojciec.
Blast - przybrany brat
Blue Shell - przybrana siostra
Fire Hell - przybrana ciocia
Fiołeczka - ???
Rasa: Jednorożec
Charakter: Prawdziwie neutralny.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Fire Hell » 28 kwi 2013, o 15:26

Gryzienie gleby. Ech ciekawe ile ta mała była trzymana w zamknięciu że nie wie o co w tym chodzi. Fire mogła ją uśmiadomić bardzo brutalnie lub zrobić to delikatnie, lecz wolała w tym czasie zacząć czesać ogon i zastanawiać się gdzie przyciąć włosy i jak zapleść włosy by po przerobieniu na bransoletke pasowały do wyglągu Blue. Odruchowo jednak zaczęła też modlić się do Nightmare by ta wzięła duszę "fiołka" do wiecznego szczęścia... Odruch sprawił że nie myślała o tym do kogo kieruje słowa. Dopiero za trzecim razem zmieniła imię Nightmare na Luna i dalej niemal bez głośnie prosiła o szczęście po śmierci dla tej ofiary nauki. Nauka potrzebowała ofiar to wiadome ale ofiary mogą dostąpić przynajmniej po śmierci radości.
Obrazek Obrazek
Obrazek
Motyw przewodni postaci: Skillet-Monstar
Avatar użytkownika
Fire Hell
Mól książkowy
 
Posty: 523
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 13:25
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: kocham noc
Uroczy Znaczek: czarny płomyczek
Lubi: Lune, Sweet Lulibly, Lucky Star i jej brata. No i wszystko co jest ładne. Kocha drogie rzeczy.
Nie Lubi: Ogółu żywych istot
Strach: Bycie zniewoloną
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak żywych członków. Zabici przez wiarę lub rodzice przez nią
Rasa: Jednorożka!
Charakter: Chaotycznie zły. Dla przyjaciół chaotycznie dobry. Ogólnie Chaotyczna.
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blast » 28 kwi 2013, o 16:43

Słowo gryzie glebę go zamurowało...i posmutniał.
- Niestety Nir wiem kiedy wr?ci i czy wróci...- podszedł i leżąc przytulił smutno... znów poczuł że rada ojca musi isc w ruch.
- Jest mi smutno... Kiedy inni są smutni.. jest mi smutno gdy widzę że ktoś słabszych bezprawnie krzywdzi..
Jest mi smutno a nawet sie zloszvze gdy ktoś chce skrzywdzić moją siostrę...
Jest mi smutno ... Gdy ktoś nie szanuje klaczy takich jak np ty...
Jest mi smutno ... Gdy widzę ból.i cierpienie tych którzy na to nie zasłużyli...
Smutno.mi... Gdy Jestem sam... Gdy mnie wysmiewają... Gdy ... Nic nie moge zrobic...
Smutno mi.było.gdy byłem ślepy... Gdy zobaczyłem.nasz dom w ruinie...
I czasami myślę że w tedy powinienem być nadal ślepy...
Jest wiele powodów dla których mi może myć smutno... -
wzdycha.
- Na pewno jest mi smutno słysząc o tym co ci złego zrobiono-powiedział mocniej tuląc.
- to co mam na boku... To.nie jest rzecz którą się da kupić... Jak zabawki, książki i jedzenie.
Gdy odkryjesz w czym jesteś na prawdę.dobra i jaki masz talent to ci się pokaże na boku sam.
I z nami ci nic nie grozi co nie Fire? -
patrzy się na Fire bo nie wie co zrobic z fantem Gryzienia Gleby.
- Luna nas ma w opiece więc i ciebie też - powiedział pewnie do Białej Myszki. Zastanowił się chwilę i z ciekawości z zielonego nie palącego ognik wiatru utkał opadającą długą grzywę i tak samo ogon... Wkładając w to dużo magii i wysiłku. Zmeczony puścił ją i spojrzał na swoje dzieło zbudowane z ognistowietrznej tarczy no która z razji żywiołów sie rusza. Nawet w dotyku przypomina włosy...
- uhmm ciekawe ile to się utrzyma...i uhmm mogę ci mówić White?- powiedział zmęczony gdyż poszło na to 2/3 jego sił.
- No więc głową do góry i uśmiech - uśmiechnął się słabo.
- Ciociu Fire... Jak myślisz dobrze to zrobiłem? - czeka na ocenę od na osoby teraz drugiej po tacie jeśli chodzi o bycie idolem przynajmniej w dziedzinie magii. Choć przez chwilę przez myśl mu przeszlo...co by sie stało jak by przypadkiem powiedział mamo.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez White » 28 kwi 2013, o 17:01

Klacz wtuliła się w młodego ogiera, jakby była jakimś kociątkiem, co wyglądało mocno nienaturalnie dla kucyka, ale dosyć słodko.
- Rozumiem. A co to są zabawki? Co to Luna? I myślę, że Fiołeczka wróci, obiecała mi, więc to zrobi. Ona nigdy nie kłamie. Wiesz, jak byłam w moim pokoju, to ona przychodziła do mnie z cukierkami, czasem, jak się źle czułam przynosiła też takie brzydkie cukierki, ale po nich było mi lepiej. Najbardziej lubiłam, jak mi tak kopytkiem po grzbiecie robiła, tak ładnie. Nie tak, jak ten brzydal - wymamrotała cichutko - White? Ładnie. Blast, a kiedy pokaże mi się mój talent? Ech... jestem zmęczona. Przez cały dzień tu chodzę, wcześniej chodziłam tylko po jedzenie, które brałam do norki z tych takich norek dużych, w których jest ciepło i są kucyki.
Zgodnie z poleceniem, White uśmiechnęła się. Zawsze wykonywała polecenia, bo wtedy byli zadowoleni doktorzy, chociaż ich nie lubiła.
-multi Feathera-
Avatar użytkownika
White
Nadwrażliwy
 
Posty: 81
Dołączył(a): 12 sty 2013, o 23:42
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Zdobywa Tożsamość
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Być zdrowa, swoją "rodzinę", zabawę z "rodzeństwem". Pieszczoty.
Nie Lubi: Zagrożenie ze strony lekarzy.
Strach: Śmierć i molestowanie seksualne
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Fire Blast - przybrany ojciec.
Blast - przybrany brat
Blue Shell - przybrana siostra
Fire Hell - przybrana ciocia
Fiołeczka - ???
Rasa: Jednorożec
Charakter: Prawdziwie neutralny.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Fire Hell » 28 kwi 2013, o 17:51

Fire nie przestawała czesać włosów ogona, jednocześnie wenzełkami zaplotła na nim z ciękiego kosmyka paseczek który odcieła i przerobiła na branzoletkę którę ubrała Blue.
-Jeśli jesteś zmęczona to na kanapie jest jeszcze dużo miejsca, znajdzie się też koc którym mogę cię okryć by nie było ci zimno.-
Forma "ciocia Fire" strasznie jej się spodobała. Kopytkiem pokazała miejsce obok siebie. Jeśli Obiekt tu się położy to Hell będzie miała po jednej małej klaczy po każdej swojej stronie.
-Twój ojciec naciskał bym w razie walki nie robiła tego z czego słynęłam-
Podobną wyliczankę usłyszała już od ojca Blasta i przypomniała to sobie słysząc ją.
-Twój ojciec ciągnął mój wóz. Widać że był nie przyzwyczajony do tego.-
Obrazek Obrazek
Obrazek
Motyw przewodni postaci: Skillet-Monstar
Avatar użytkownika
Fire Hell
Mól książkowy
 
Posty: 523
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 13:25
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: kocham noc
Uroczy Znaczek: czarny płomyczek
Lubi: Lune, Sweet Lulibly, Lucky Star i jej brata. No i wszystko co jest ładne. Kocha drogie rzeczy.
Nie Lubi: Ogółu żywych istot
Strach: Bycie zniewoloną
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak żywych członków. Zabici przez wiarę lub rodzice przez nią
Rasa: Jednorożka!
Charakter: Chaotycznie zły. Dla przyjaciół chaotycznie dobry. Ogólnie Chaotyczna.
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blast » 28 kwi 2013, o 19:37

Od razu po propozycji Fire przeniósł White na grzbiet sobie i powoli wgramolił się z nią na sofę.
Położył ją obok Fire i od razu ją otulił kocykiem.
I lekko ognistopowietrzną łapką głaszcze po grzbiecie White, pobiegł po jakiś stołek...i ustawił na równi z sofą i częściowo na stołku, częściowo sofie. Bokiem tuli się do przodu Fire i patrzy w oczy White.
- Zabawki to przedmioty które służą do zabawy. Luna to jedną z dwuch ksieżniczek żądzących nami i ewuestrią a ewuestria to wszystkie nasze domy lasy i ziemia które są pod ochroną Księżniczki Celestii i księżniczki Luny. Luna I Celestia są alikornami czyli mają rogi jak my i skrzydla i są.od nas i doroslych większe.
Pierwsza steruje słońcem a druga księżycem.
Talent się ci pokaze jak odkryjesz w czym jestes dobra... I co lubisz robić i co ci przyjemność sprawia?
- po tym potoku słów złapał wreszcie oddech.
- to miło chyba ciuciu że ci ciągnął wóz... I kiedysz poopowiadasz mi wasze wspólne przygody?- wtulil.się bardziej.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez White » 28 kwi 2013, o 20:11

White położyła się na kanapie, na Blaście, czując, że jest z nim bezpieczna. Robiła tak też z Fiołeczką, więc w sumie nie może miec nic przeciwko.
- Acha, rozumiem. Fiołeczka mówiła coś o księżniczkach - spojrzała na siostrę Blasta, po czym na Fire Hell - Jednorożkooo, dlaczego masz taką śliczną grzywę? - spytała.
Później postanowiła zrobić coś, o czym kiedyś mówił Word... ale troszkę się wstydziła, więc skończyła tylko na uniesieniu kopytka.
-multi Feathera-
Avatar użytkownika
White
Nadwrażliwy
 
Posty: 81
Dołączył(a): 12 sty 2013, o 23:42
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Zdobywa Tożsamość
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Być zdrowa, swoją "rodzinę", zabawę z "rodzeństwem". Pieszczoty.
Nie Lubi: Zagrożenie ze strony lekarzy.
Strach: Śmierć i molestowanie seksualne
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Fire Blast - przybrany ojciec.
Blast - przybrany brat
Blue Shell - przybrana siostra
Fire Hell - przybrana ciocia
Fiołeczka - ???
Rasa: Jednorożec
Charakter: Prawdziwie neutralny.
Multikonto: TAK

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blue Shell » 28 kwi 2013, o 21:08

Blue powoli wybudzała się ze swojej prawie przymusowej drzemki. Ale za to miała dziwny sen. Bardzo dziwny można rzec. Ciemna pustka! I nic więcej. No, może poza świetlikami latającymi i cykaniem świerszczy. Ale żeby tylko tyle? To... Cóż, było dosyć nieciekawe. Przeciągnęła się i zamrugała parę razy, co by oczyścić wizję. Pierwsze co zauważyła, albo dokładniej poczuła, to to że ma bransoletkę. Z włosów chyba. Przypatrzyła się bliżej i popatrzała na Fire. Znów na bransoletkę i znów na klacz. Po chwili, młoda jednorożka zdjęła bransoletę i zmieniła ją z gumką od włosów, którą miała. Potem przytuliła Fire, dziękując tak za bransoletkę. A następnie zauważyła drugą klaczkę.

- H-hej... - Zagaiła, bo w końcu dawno nie rozmawiała już z kucykiem w jej wieku. Nie. Blast się nie liczy. - Em, jestem Blue, a ty? - spytała się, wyciągając kopytko w stronę White.
Avatar użytkownika
Blue Shell
Wieczny Optymista
 
Posty: 67
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:08
Płeć: Klacz
Uroczy Znaczek: Nie ma.
Lubi: Pływać, robić coś kreatywnego, puszczać wodze fantazji.
Strach: Ciemność.
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Blast - Brat.
Rasa: Jednorożec
Charakter: Neutralny - Dobry
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Fire Hell » 28 kwi 2013, o 22:49

Fire pogłaskała Blue. To co ta mała zrobiło przywiodło jej na myśl pewną starą przygodę.
-Pamiętam jak kiedyś byłam w bardzo wysokich górach, wóz tam mi strasznie wadził i źle się jechało wąskimi ścieżkami wykutymi w lodzie ale za to gdy kładłam się spać to drewniana podłoga i koce były strasznie przydatne. Co najlepsze sęp cały czas mi towarzyszył... no drugiego dnia już tylko siedział w wozie i wyglądał z z pod koca tylko od czasu do czasu. Ale trafiłam tam na zieloną dolinę. zamieszkana przez bardzo prosty lud. Dla nich kolor moich włosów też był niezwykły i traktowali mnie nie ufnie, choć pozwoli odpocząć. Muszę przyznać że wkurzało mnie w nich to że rozumieli tylko na migi ale jakoś im wytłumaczyłam czego szukam, a wtedy znalazł się jeden który mówi po naszemu. Zadał jedno pytanie "co im swojego za to dam". nie chcieli złota, kakao ani nic co dla mnie jest cenne. i gdy siedziałam w wozie podszedł do mnie tan mówiący i wskazał na grzywę. Dla nich była ona niezwykła, a gdy ujrzeli jak ona wraca do swych kolorów kolorów to za nią zgodzili się zapewnić mi wszelki potrzebny prowiant i oddać to co chciałam. To był ostatni raz gdy obcinałam z znaczącym stopniu grzywę, tak to zazwyczaj ją tylko trochę wyrównuję. Wiecie że handel wymienny był podwalinami dzisiejszego rynku? Od tego wszystko się zaczęło, od wymiany "towarów".-
Fire pogładziła swoją grzywę i schowała szczotkę po skończonym czesaniu
-Możliwe że jest to delikatny wpływ magi ognia którą się posługuję. Każdy z moich włosów które mam na głowie mniej więcej w połowie staje się czerwony. Mniej więcej bo jest przejście przez coś między marchwiowym a pomarańczowym. Ale to tak jakby na końcach moich włosów powstawały czerwone pigmenty. Jest to ciut mało prawdopodobne choć proces odwrotny jest dość popularny-
Klacz słodko się uśmiechała, drugie zdanie jedna powinna bardziej uprościć....
Obrazek Obrazek
Obrazek
Motyw przewodni postaci: Skillet-Monstar
Avatar użytkownika
Fire Hell
Mól książkowy
 
Posty: 523
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 13:25
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: kocham noc
Uroczy Znaczek: czarny płomyczek
Lubi: Lune, Sweet Lulibly, Lucky Star i jej brata. No i wszystko co jest ładne. Kocha drogie rzeczy.
Nie Lubi: Ogółu żywych istot
Strach: Bycie zniewoloną
Stan: wolna
Koneksje Rodzinne: brak żywych członków. Zabici przez wiarę lub rodzice przez nią
Rasa: Jednorożka!
Charakter: Chaotycznie zły. Dla przyjaciół chaotycznie dobry. Ogólnie Chaotyczna.
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez Blast » 29 kwi 2013, o 06:59

Wsłuchał się w opowieść Fire tuląc się cały czas.
- Ciociu to było w których górach? - zauważył że siostra się.obudziła.
- O Blue jak ci się spało ? Wygodnie? Chcesz może wody? Przynieść ci poduszkę?.Może głośna jesteś? Nie za zimno.ci?
I.Ciocia Fire nam pomoże szukać taty ! A jak znajdziemy tatę to i mame...
Właśnie tata.... Wiesz co się okazało ? Ciocia Fire zna naszego tatę... I... Że wyglada jak by byla siostrą taty i... Że jest taka miła i pomaga i lubi Lunę i.. no.i.dlatego to nasza ciocia
-powiedział pewny swego.
- Zna mnustwo zakleć...zna się na żywiołach i zna trudne slowa jak spektrum lubi ogień... i tata jej kiedyś pomógł....i ooooo Ciocia mi.powiedziała że tata to.. alme... Qlchemik....Alchemik...dlatego takie rzeczy umiał.robić... I Blue ... Poszukajmy jakichs książek o alchemii lub magii umysłu bo moze umoesz to co mama lub tata a może mama i.tata.....może umiesz rysować te symbole z książek ...- wyobrazil sobie blue robiącą to co tata tylko że rysując...
- O i poznaj ponykulusa jak z książki taty .Białą Myszkę co.nazywam White.- powiedział lekko dumny ze jego.pomysł na imie sie spodobał.
- Ona też szykan mamy...i zły doktor z ośrodka badawczego z którego.uciekła i dotykał ją tam gdzienie powinien za co powinien spłonąć - te ostatnie słowa powiedział niemal że złością i w oczach znów miał.płomyki- powiedział jej że jej mama Fiołeczka....gryzie glebę ...- i jak to robil z siostrą w oczach mówil że nie wie White co to naprawdę znaczy.
- imówi White że pewnie w szpitalu jest...- myśląc.... Może i.jest... Ale w...prose...prose...ktorium. i skrzywil się na tą myśl.
- Ciocia ma magiczne włosy... Są niesamowite...i w ogóle ciocia jest super! I ciociu jak mógłbym pogadac ze swoimi żywiołami.nie bijąc się z nimi?-
Coś go tknęło... zorientował się że ma White na grzbiecie. Momentalnie się odwrócił i spojtzał w oczy. Zorientował sie że to stanowczo za blisko bo patrząc się tak styka się aż swoim noskiem z jej... Więc zamiast z faktu że leży na nim, zrobić sie rumiany to teraz zrobił się bardzo rumiany i onieśmielony odwrócił pyszczek i schował go w kopytkach. Róg też jak zawsze w takiej sytuacji sam zapłonął...
- uhm... White... Nie... Odpowiedziałaś... Uhm.. co lubisz robić... i uhmm czemu w tedy wzniosłaś kopytko, co chciałaś zrobic?-
Powiedział nadal rumiany i nieśmiały. Próbuje ukryć ten fakt.
Avatar użytkownika
Blast
Nadwrażliwy
 
Posty: 121
Dołączył(a): 11 lut 2013, o 16:58
Płeć: Ogier
Tytuł Użytkonika: Mały Obrońca
Uroczy Znaczek: Księżyc otoczony zielonym podmuchem
Lubi: Uśmiech innych, patrzeć innym w oczy i podziwiać ich wygląd, patrzeć na ogień, czuć wiatr, nocne niebo i samą noc
Nie Lubi: Chamstwa, braku szacunku dla klaczy
Strach: Duże zbiorniki wodne
Stan: kawaler
Koneksje Rodzinne: Blue Shell - Siostra
Rasa: Jednorożec
Charakter: Praworządny-Neutralny
Multikonto: NIE

Re: Sweet Lullaby's daycare & nursery

Postprzez White » 29 kwi 2013, o 14:08

Klacz uśmiechnęła się do siostry Blasta, widząc, że wstaje.
- Witaj siostra Blasta. Jestem Biał... White. Jestem White - zachichotała radośnie - A ty jesteś... Blue.
Jednorożka pozwoliła opowiedzieć małemu wszystko za nią, po czym spytała go, naiwnie się uśmiechając.
- A co to jest prose-prose-ktorium?
Fire Hell oczywiście wydawała się jej strasznie mądrą klaczą, bo tak dużo mówiła, że to wręcz wskazywało na to, jakie ma doświadczenie życiowo.
- Magia ognia? Czarujesz ogniem jak Blast? A ja umiem czarować też ogniem? A może umiem tylko uciekać? - spytała płomienną klacz, swoim słodkim, naiwnym głosikiem.
Widząc, jak rumieni się Blast, zaczęła śmiać się. To wyglądało dla niej dosyć zabawnie, tak nagle stać się czerwonym.
- Umiesz robić się też żółty, czy tylko różowiutki? - zachichotała - Umm... ja lubię... być zdrowa - odparła po chwili zastanowienia - I chciałam coś sprawdzić, ale bałam się, że możesz mnie za to skrzywdzić - skuliła uszka.
Zawsze, jak okazywała komuś czułość (o ile to nie była Fiołeczka), to w laboratorium dostawała za to niezłe wciry. Postanowiła więc nie dotykać nikogo... poza tym zdała sobie sprawę z tego, że leży na Blaście. Błyskawicznie usiadła obok, jakby coś ją przestraszyło. Miała teraz minę uciekającej sarenki.
-multi Feathera-
Avatar użytkownika
White
Nadwrażliwy
 
Posty: 81
Dołączył(a): 12 sty 2013, o 23:42
Lokalizacja: Ponyville
Płeć: Klacz
Tytuł Użytkonika: Zdobywa Tożsamość
Uroczy Znaczek: Brak
Lubi: Być zdrowa, swoją "rodzinę", zabawę z "rodzeństwem". Pieszczoty.
Nie Lubi: Zagrożenie ze strony lekarzy.
Strach: Śmierć i molestowanie seksualne
Stan: Panna
Koneksje Rodzinne: Fire Blast - przybrany ojciec.
Blast - przybrany brat
Blue Shell - przybrana siostra
Fire Hell - przybrana ciocia
Fiołeczka - ???
Rasa: Jednorożec
Charakter: Prawdziwie neutralny.
Multikonto: TAK

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Centrum Miasta

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron