-Musisz ćwiczyć. Ja dostałam wiedzę. Miałam być narzędziem zniszczenia i w dniu gdy otrzymałam swój płomień pojęłam istnienie cząsteczki magii. Tego nie da się wytłumaczyć prostymi słowami. Świat to przepływ energii, a jednorożce mogą ją wykorzystywać naginając do swych potrzeb. Ja nie potrafię lewitować bo nie umiem nagiąć w dość mocny sposób grawitacji. Ty jak będziesz ćwiczył to masz szansę sprawić by powietrze pod tobą było twarde na dość by cię utrzymać. Ja mogę jedynie utworzyć ognisty krąg który pozwoli mi dalej doskoczyć. Moje spektrum jest... bez moje płomienia jestem niemal bezbronna bo on jest składnikiem 99% moich czasów. Inne jednorożce mają maks 70% w jednym spektrum i żywiole co pozwala im na rozwój innych umiejętności. Im więcej magi używasz tym więcej ją rozumiesz, twoja musi być z podwójnego żywiołu, to daje ci duże możliwości do rozwoju. Ja w innej magi znam tylko teorie bo wszystek znanych zaklęć przepuszczam przez mój ogień. nawet przenikam wykorzystując go tego ogień. Wiesz żywioły da się naginać. Niektórzy są dość potężni by bez wiedzy o istocie żywiołów móc używać magii do woli. niezbyt ich lubię bo ich myślenie jest zgoła inne od mojego. Dla nich czar to nie mieszanina poszczególnych spektrów żywiołów lecz po prostu czysta magia nagięta do potrzeby, tak też można i to wiele łatwiejsze, lecz w istocie ma swą wadę. Popatrzmy na taką Chrisalis, czy jej magia bierze się z miłości? Z jej energii? Miłość to tak na prawdę proces chemiczny zachodzący w mózgu i dający dodatkową siłę by serce biło. jest to magia wody i jak się to wie to można wykorzystać powstającą energie by siebie wzmocnić, ale trzeba władać wodą. Celestia... Ogień. Jak myślisz czemu? Słońce to zestaw gazów w których zachodzi reakcja atomowa i wysyła w przestrzeń setki promieni i ciepła. To naturalne że Chrisalis było łatwiej w walce do akurat była przy swym "źródle". Shinig natomiast i jego tarcza to władza ziemi, ciekawe czy wie... w każdym razie on ma przewagę w walce z Chrisalis. Osobiście przeciw niej używałabym magii ziemi lub miecza...-
Klacz jakoś wolała ten wątek poruszać niż nieco nie wygodne pytanie co zostawiło jej ślad na kopytku więc jakby nie usłyszała drugiego pytania