przez Fleur de Lis » 14 sie 2012, o 02:29
Fleur uzna?a, ?e spacerek po sklepach wyszed? ca?kiem nie?le. ?a?owa?a troch?, ?e nie kupi?a niektórych rzeczy, ale wtedy nie wygl?da?y tak dobrze.
- Och, moja droga, Pistachio to jedna z moich ulubionych kawiarni! Ta fantastyczna atmosfera... - klacz skomentowa?a krótko miejsce, w którym si? znalaz?a. Wypi?a troszk? kawy i schrupa?a pistacj?. No, schrupa?a troszk? wi?cej pistacji i wypi?a troszk? wi?cej kawy. Równie? mia?a przy sobie ofert? sprzeda?y domów. Zerka?a sponad niej na Shade. Wygl?da?a osza?amiaj?co. I by?a bardzo tajemnicza. Fleur wcale nie czu?a si? gorzej. Prezentowa?a si? na niej przecudna, fioletowa suknia o bardzo d?ugim trenie i lawendowej koronce. Do tego dochodzi?a masa pi?knych zdobie? i dodatków. - Wiesz, te? nie potrafi? si? na nic zdecydowa?. Ci oble?ni... heroldzi wyrz?dzili naprawd? wiele szkód. Na przyk?ad zrównali z ziemi? pami?tk? po moich przodkach - Fleur skrzywi?a si?, jednak zaraz zmieni?a wyraz twarzy na zaintrygowany i podekscytowany. - Narzeczony? Blanco? Urocze imi?... Nigdy o nim nie s?ysza?am, ale musi by? niezwyk?ym ogierem, skoro go wybra?a?... Ja? Na ?lubie? Och, dzi?kuj? ci, kochana. Z mi?? ch?ci?! Przyb?d?, je?li tylko nie wypadnie mi jaka? sesja czy co? takiego... No wiesz, mój harmonogram jest odrobink? napi?ty... - Fleur u?miechn??a si?. - Znakomity krawiec? Ostatnio Fancy Pants zaproponowa? mi wycieczk? po Caterlot... Po drodze zderzy?a si? z nami niepozorna klacz... bia?y jednoro?ec o eleganckiej, fioletowej grzywie. No, nie taki niepozorny... Od razu wiedzia?am, ?e ma nietypowy i ?wietny gust! I, jak si? okaza?o, mieszka? przez chwil? w zamku! No i zna osobi?cie sam? Ksi??niczk? Celesti?! Widzia?am jej kreacje, kilka uda?o mi si? dosta? - cude?ka! - pochwali?a si? modelka. - Znam wielu projektantów i wielu mog?abym ci poleci?, ale to odkrycie to prawdziwa pere?ka! Niesamowite, ?e nigdy wcze?niej nie spotka?am si? z jej pracami... Mo?e to wina tego, gdzie zwykle przebywa... Owa pere?ka nazywa si? Rarity, mieszka... w?a?nie, uwaga, to b?dzie szok.... w Ponyville! Tak! Jedna z lepszych projektantek, uzdolniona krawcowa, znajoma Ksi??niczki z w?asnym, sta?ym apartamentem w zamku... wybra?a ?ycie w?ród pospólstwa i tata?ajstwa! Ech, w sumie jest wielk? artystk?... a ci zawsze s? nieco... no, nie tenteges. - Jednoro?ec dopi? kawk?. - Mmm, pyszno?ci! Co powiedzia?aby? na skromny deser lodowy? - oczywi?cie, jak to w wy?szych sferach bywa, mówi?c "skromny" Fleur pomy?la?a o ogromnej, lodowej makiecie Canterlot, wyrze?bionej z dba?o?ci? o ka?dy, najmniejszy detal, z?o?onej z najpyszniejszych, naj?wie?szych sk?adników najwy?szej jako?ci przez profesjonalnych kucharzy i artystów, podanej z ciasteczkami, sosami i innymi ekskluzywnymi, drogimi dodatkami w jednej z najlepszych kawiarni w stolicy i kraju. Rzeczywi?cie skromnie.