"To o takie cyrki chodzi, pewnie Tali była tylko pretekstem do możliwości parzenia się. Spryciula, ale z nie takimi sprytnymi Celestia miała do czynienia"! Kuc był szarmancki, w istocie, zastanawiała się na ile grał, a na ile był szczery. Nie wiedziała jednak o co dokładnie chodziło z tym edyktem, tylko jedna rzecz kręciła się w jej głowie. Nie rozumiała też po co potrzebne jest płodzenie dzieci, fakt to najważniejsza rzecz dla państwa, ale po co wojna? Przecież już teraz może tam wysłać Sombrę, Tali, Elementy Harmonii a i jakby co tego kochasia Shininga i już będzie ta ichnia demokracja stać pod znakiem zapytania.
- Edykt o rozmnażaniu? Jeśli ci chodzi o ustawę o związkach partnerskich to musisz wiedzieć, że dla mnie jedyną rodziną jest związek klaczy i ogiera, z którego to są dzieci, i który to związek płaci legalne, Equestriańskie podatki. Zaraz, witać nowego alicorna???- Tu już jej zaskoczenie sięgnęło zenitu, o kogóż może mu chodzić? Przecież Cadance nie jest brzemienna, więc...- Mówisz, że ja lub Luna będę w ciąży?