Strona 2 z 3

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 07:22
przez Silver Glow
- Ostatnio, podczas Nightmare Night obskoczyłam wszystkie większe miasta, no za wyjątkiem Manehatttanu, bo tam to już tylko ruiny. Naprawdę jest to miejsce, gdzie nie należy się zapuszczać. Byłam na prerii, ale preria jest nudna, zwiedzam sobie doliny, farmy. O kiedyś znalazłam jaskinie całą wypełnioną klejnotami. Ale się potem okazało, że to były klejnoty takiego smoka i musiałam szybko zwiewać.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 17:30
przez Sherons
Zachwycona słuchała z jak największą uwagą.
- Aż się miło słucha czegoś takiego - powiedziała w końcu.- Może jak się trafi jakaś kolejna wyprawa to spotkamy się na niej? Było by miło. - pogapiła się chwile w sufit po czym westchnęła.- Też powinnam poćwiczyć teleportacje przydaje się to w życiu..

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 18:51
przez Silver Glow
- Och razem na wyprawę?! - Silver aż podskoczyła z emocji. Pomysł był wyborny, zawsze tylko chodziła sama, bo inne jednorożce nie nadążały za jej teleportacją. - To byłby wyśmienity pomysł! O mogłybyśmy zwiedzić ruiny starego zamku w lesie Everfree! Albo stare świątynie w dżungli. Albo spróbować wykraść smokom kryształy... jak Daring Do!

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 19:47
przez Sherons
W sumie pomysł wspólnej wyprawy też się jej bardzo podobał.
Co dwa jednorożce to nie jeden. - Zdecydowanie podoba mi się pomysł z ruinami świątyniami i smoczymi kryształami - powiedziała radośnie. Po czym za pomocą magi podniosła imbryczek i dolała sobie herbatki. - Hmm ale od czego tu zacząć rodzice o Ciebie martwic się nie będą?

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 20:22
przez Silver Glow
- Już dawno przestali! - machnęła kopytkiem - Nikt nie potrafi zatrzymać mnie w domu.... no pewnie się trochę martwią, jakby się tak zastanowić - klacz podrapała się po głowie - ale nigdy nie mówię im gdzie idę, bo zwykle sama nie wiem, dopóki tam nie trafię. I zawsze wracam cała. Jestem bardzo dobra w uciekaniu. Jak w każdej chwili możesz zniknąć, to mało co jest w stanie zrobić ci krzywdę.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 20:25
przez Sherons
- To fakt.. A jak by Cię coś złapało to możesz się teleportować bez tego? - z zaciekawieniem uniosła jedną brew i podrapała się kopytkiem po brodzie.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 20:41
przez Silver Glow
- Szczerze to nie próbowałam - zastanowiła się - zwykle wolę w pierwszej kolejności nie dopuszczać do tego, żeby coś mnie pochwyciło. A ty, jak sobie radzisz w takich sytuacjach?

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 20:52
przez Sherons
- Ja.. - westchneła- raczej też nie dopuszczam by się do mnie coś podkradło. Zwykle jak mam walczyć to tylko dysonansowo. - uśmiechnęła sie jakby sobie coś przypominała.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 20:58
przez Silver Glow
-Dyc... dyk... blaaa - Silver wykrzywiła się w grymasie. "Dystansowo" to było dla niej za trudne nowe słowo - że niby jak?
Właściwie Silver nie umaiła walczyć, umiała tylko zakradać się i uciekać, na tym polegała jej taktyka. Do tej pory nie naraziła się nigdy na naprawdę poważne niebezpieczeństwo. Pomyślała jednak, że to byłoby fajnie przeżyć kiedyś taką prawdziwą przygodę.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 22 lis 2012, o 21:08
przez Sherons
- Po prostu jak coś na mnie szarżowało zrobiłam uskok koziołek po czym zatankowałam zaklęciem. Podstawową moja zasadą jest trzymać dystans. Wiesz jak najdalej od pazurów zębów i ostrych przedmiotów które mogą zrobić krzywdę. Ty masz dobrą taktykę defensywną czyli wiesz jak masz się bronić-uciekać a to jest bardzo ważne.- pochwaliła młodą klaczkę którą całkiem polubiła.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 23 lis 2012, o 09:49
przez Silver Glow
- Oo... - Silver wybałuszyła oczy. To co mówiła jednorożka wydawało się brardzo fajnie - hej, jak się atakuje zaklęciem? - zapytała. W szkole nie uczyli takich rzeczy. Musiała ćwiczyć nudną lewitację przedmiotów, manipulowanie nimi i umiejętność czytania zaklęć. Kompletnie nudnych i nieprzydatnych, jeśli ktoś pytałby ją o zdanie.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 23 lis 2012, o 11:36
przez Sherons
- Wiesz sposobów jest wiele nawet rzucanie przedmiotami za pomocą lewitacji to jest już coś, ale ja najbardziej lubię magię żywiołów na przykład rzuć w kogoś małą kulą ognia - po czym skupiła się i zamknęła oczy, kiedy już je otworzyła były krwisto czerwone a z jej rogu zaczęła pojawiać się nie wielka kula ognia która o dziwo była koloru zielonego. Po chwili jednak zniknęła, zupełnie jak by się już wypaliła w powietrzu. Oczy nie wróciły jednak do normalnego koloru bo klacz wyczarowała jeszcze nie skończyła pokazu. Siłą lewitacji podniosła samą herbatę ze swojej filiżanki po czym dotknęła ciecz rogiem która po chwili stała się bryłką lodu. Lód ten oczywiście miał kolor brązowawy taki jaki herbata wcześniej miała. Shery opuściła ją z powrotem opuściła ją do filiżanki a jej oczy wróciły do naturalnego koloru - Szmaragdowej zieleni. - Po za ogniem mam parę zaklęć z lodu i wiatru. Ale więcej nie pokazuje bo musiałabym coś zniszczyć.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 23 lis 2012, o 20:11
przez Silver Glow
- Kula ognia, kula ognia! - Silver Glow aż zaklaskała, będąc pod wrażeniem bojowej magii - Ej, czemu ona jest zielona? Ej daj spokój, zniszcz coś, przecież jesteś bogata, zawsze możesz kupić sobie nowe! O, może tamten wazon - wskazała na stojącą na stoliku wazę. Była antyczna i kosztowała majątek, o czym jednorożka nie miała bladego pojęcia - jest naprawdę paskudny, na pewno nie będzie ci go żal.

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 23 lis 2012, o 21:25
przez Sherons
- W sumie to możemy spalić naszą nieszczęsna książeczkę o różu. - klacz jeszcze raz pozwoliła na zmianę swoich ozu w kolor szkarłatu po czym podniosła siłą lewitacji rzeczoną książkę- A może podpalenie? - znów skupiła się bardziej a książka zapłonęła znów zielonym ogniem. Zaczęła się palić a popiół zaczął spadać na stół. Kiedy zostało zaledwie parę stronic jednorożec skupił się jeszcze bardziej w efekcie czego kartki zgięły się w kulę i wybuchły. Był to malutki wybuch i nie groźny nawet jakby obie klacze znajdywały się bliżej. Po takim czymś Sherons wstała i poszła do kuchni po ścierkę i zaczęła sprzątać drobinki popiołu już znajdujące się nie tylko na stoliku ale także na ziemi.
- A ogień jest zielony bo bardzo lubię ten kolor. I tyle swoją magią go zmieniłam ale tylko jak oczka zalśnią mi na czerwono - zamrugała standardowo zielonymi oczkami. - Gdybym nie wysilała się tak bardzo moje czary miały by normalny kolor i mniejszą moc..

Re: Apartament Sherons

PostNapisane: 24 lis 2012, o 11:25
przez Silver Glow
Kiedy Sherons mówiła, jednorożka patrzyła na nią tępym, pełnym zachwytu wzrokiem. Wyraźnie, zamiast na słuchaniu cennych informacji, skupiła się bardziej na podziwianiu magii. Książka spłonęła w jednej chwili i przez głowę Silver przewinęła się myśl, że teraz nie dowie się, jakie było zakończenie.
- To kiedy wyruszamy? - zapytała.