
[/center]
Od g?ównego traktu przecinaj?cego bogat? dzielnice Canterlot rozci?ga?a si? w?ska dró?ka na wschód. Na jej ko?cu sta?a wielka, wiecznie otwarta brama oraz mury rozci?gaj?ce si? z obu stron jak okiem si?gn??. A za murami - ogrody, ?ywop?oty i wysokie krzewy, a w?ród nich na samym ?rodku - posiad?o?? rodziny Sleeper'ów. Zaniedbany 2 pi?trowy budynek ze strychem, tarasem widokowym i du?? szklarni? na ty?ach. Wida? by?o, ?e budynek nie by? poddawany renowacji od wielu lat. Mo?na by rzec, ?e by?a to najbardziej zaniedbana posiad?o?? w ca?ej bogatej dzielnicy. By?o tak dlatego, i? przez przesz?o 20 lat sta?a ona pusta, dopiero 4 lata temu wprowadzi? si? do niej najstarszy potomek rodziny, Sydney Sleeper. Podczas jego przyjazdu wyremontowano wi?kszo?? budynku, jednak jeden kucyk to za ma?o by zaj?? si? ca?? rezydencj?, a on sam te? nie nale?a? do pedantów. I tak po 4 latach posiad?o?? powoli znowu zacz??a popada? w ruin?. Z po?ród wielu pokoi tylko jeden by? zadbany, by? to pokój Pana domu, który aktualnie siedzia? na kanapie i popija? herbat?. A le? by? straszny z tego Pana...