Ratusz

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Ratusz

Re: Ratusz

Post przez Grinch » 10 lip 2012, o 13:38

- Taa, mi te? wypada?o przej?? przez ten portal - Powiedzia? do siebie pegaz spogl?daj?c na to wszystko co si? dzia?o do oko?a.
Dobra...czas si? ruszy? z miejsca - Powiedzia? i wszed? do portalu razem z innymi, by? mo?e móg? si? przyda? ale najpewniej elementy znowu wykonaj? robot? za ca?e wojsko....
zt

Re: Ratusz

Post przez Casimir » 10 lip 2012, o 12:59

- Ari... nie ?yje...? Najpierw Hikari, potem Ari... Zostan? sam w ko?cu. - stwierdzi? spokojnie a po policzkach pop?yn??y mu ?zy. Ju? drugi raz od pocz?tku tej wojny... Ukry? je ob?okiem tytoniowego dymu i przest?pi? przez portal razem z ?adem.
- Jerronimo! - us?ysza?a reszta, gdy Casimir znikn??.

[z/t]

Re: Ratusz

Post przez Black Arrow » 10 lip 2012, o 12:31

- Arientar nie ?yje, drogi Casimirze. Obecnie zast?puje go Black Arrow, jak sam zgad?e?.- Odpowiedzia? mu spokojnie ?ad. Nie mia? jednak czasu na d?u?sze pogaduszki i trzeba by?o dzia?a? szybko, nim Krew zd??y wymy?li? jakie? zabezpieczenia, przez które nie zdo?aj? przej??.
- To ju? prawie koniec. Teraz wystarczy zg?adzi? Cesarzow?. W drog?!- Zawo?a?, lecz nim ruszy? przez portal, u?y? zakl?cia wzywaj?cego. Dzi?ki niemu, ka?dy kucyk reprezentuj?cy Elementy Harmonii, móg? si? teleportowa? i pomóc w walce, nawet je?li nie by? jednoro?cem. Gdy sko?czy?, kiwn?? Casimirowi, by ruszy? za nim i przeszed? przez portal.
[z/t ?ad i Casimir je?li b?dzie chcia?]

/Gallant, móg?by? jako pierwszy napisa? w pa?acu?/

Re: Ratusz

Post przez Black_Gallant » 10 lip 2012, o 11:02

Obrazek
TIME STORM

Time szybko zebra?a si? w sobie i otrz?sn??a ze wszystkiego. Z przera?eniem stwierdzi?a, ?e znajduje si? na plecach pegaza w mundurze. Ale zachowa?a jednak spokój, w?a?ciwy dla kogo?, kto wie dok?adnie co si? w danym momencie dzieje.

- Niestety nie mo?emy sobie pozwoli? na na odpoczynek. Bariera Herolda Krwi w?a?nie upad?a. Bez swoich towarzyszy nie by? w stanie jej utrzymywa? i gradualnie s?ab?a. Teraz mamy szans? go pokona?. Musimy rusza?.

Mówi?c to Time machn??a swoim ró?kiem, otwieraj?c w ten sposób swój w?asny portal i zesz?a z pleców swojego opiekuna.

- Je?eli chcecie, mo?ecie si? przy??czy?. Ka?da pomoc si? przyda. Zw?aszcza twoja, Heroldzie ?adu.

Powiedzia?a u?miechaj?c sie czule, po czym wskoczy?a w portal, a za ni? Shiver.

[Z/T dla obu]

Re: Ratusz

Post przez Grinch » 8 lip 2012, o 23:11

Zak?opotanie pegaza by?o ogromne. W jednej chwili herold zosta?, w drugiej pojawi? si? ten dziwny alicorn a w trzeciej Time "opad?a" na jego kopyta. Teraz pegaz próbowa? po?o?y? na swoich plecach zm?czon? jednoro?k?, jednak nie sz?o mu to za dobrze. Jednak po kilku minutach w ko?cu si? uda?o - Nieprzytomna klacz obecnie znajdowa?a si? na jego plecach.
I co teraz ? Ka?dy potrzebuje troch? odpoczynku - Powiedzia? i obróci? g?ow? w stron? Time. Wygl?da?o na to ?e by?a bardzo zm?czona, widocznie u?ycie elementów wi??e si? z strat? "energii". Nawet on by? troch? zm?czony, przez te wszystkie dziwne zdarzenia które si? wydarzy?y...

Re: Ratusz

Post przez Casimir » 8 lip 2012, o 22:03

Casimir spojrza? na portal, na Time, na Herolda...
- To ju? koniec imprezy...? - zapyta?, widocznie rozczarowany brakiem wi?kszej rozwa?ki. - ?adzie, nie jeste? Arientarem. Kim jeste?, nowy ?adzie? I jak teraz dostaniemy si? do Canterloth? Brat Klucznik wy??czy? portale, podobno Canterlocki zosta? wysadzony... - wybe?kota? zmieszany. Zapali? kolejnego papierosa, co widocznie otrze?wi?o go po rzuceniu kilka ca?kiem silnych zakl?? i wyra?nie poja?nia?o mu w oczach. - Dobra, mog? i?? dalej. I... czuj? jak?? Twoj? wi?? z moim przyjacielem... Gdzie jest Ari? Czuj? nutk? zapachu Tea, jeste? jego córk?, czy synem? Arrow, czy to Ty? - wci?? zdezorientowany, patrzy? na tak znajomego i nieznajomego zarazem Alicorna.

Re: Ratusz

Post przez Black_Gallant » 8 lip 2012, o 21:51

Obrazek
TIME STORM

Time zachwia?a sie na swoich kopytkach i po chwili, zupe?nie padni?ta i pozbawiona si?, omdla?a wal?c si? prosto w kopytka Grincha.

- Nareszcie...

Wyszepta?a jeszcze, i opad?? ca?kowicie z si?. Pozwoli?a, by sprzymierzone z ni? kucyki och?on??y, i sama skorzysta?a z mo?liwo?ci ulgi.

Re: Ratusz

Post przez Mistrz Gry » 8 lip 2012, o 21:49

[MG]

Gdy Srebrny Allicorn chaosu przyst?pi? do swych dzia?a?, by?o ju? za pó?no na odwrót. Ostrza przyszpili?y Ko?czyny ??dzy do pod?o?a i unieruchomi?y go. Schwytany kucyk najpierw wrzasn?? z bólu, a potem z nag?ego zadowolenia z odczuwanych emocji. Ataki ?ada "wesz?y" w wrogiego herolda a ten zacz?? si? chwia?, rozanielony nag?ym przyp?ywem tak silnych dozna?.

Wtedy elementy Shiver oraz Time zacz??y ?wieci?. Iluzja rodziny Time prys?a, i oba elementy wystrzeli?y w Herolda ??dzy niemal jednocze?nie. Rozb?ys?a t?czowa pow?oka, i nagle z biednego kucyka koloru danio znik?y wszystkie mutacje i przybra?y posta? t?czowej chmury, jednak o nienaturalnie jaskrawych i zjadliwych barwach. T?cza szybko wp?yn??a miedzy kamienie, niby jaki? p?yn, i przepad?a.

Kucyk upad? zm?czony. Otworzy? si? dziwny portal, z którego wy?oni?y si? Zbroje jednoro?ców i pochwyci?y Jednoro?ca Danio.

- Nosiciel pozostanie w naszym wi?zieniu do czasu rozstrzygni?cia si? losów wojny. Portal prowadzi pod Aren? w Ponyville. Je?eli chcecie, mo?ecie z niego skorzysta?, je?eli potrzebujecie. Zostanie tu, a? ka?de z was zdecyduje.

Po czym zbroje zanios?y Danio przez portal i znikn??y.


-----------------------------------------------------------------
(kto chce, niech przechodzi przez portal. ??dza zosta? pokonany)

Re: Ratusz

Post przez Black Arrow » 7 lip 2012, o 18:38

Szary alicorn czu?, ?e si?y Heroldów gwa?townie os?ab?y. Oznacza?o to, ?e kolejny herold po?egna? si? z tym ?wiatem. Wizja pozbycia si? ??dzy i Krwi napawa?a serce ?adu rado?ci?. Nie zamierza? jednak od razu rzuca? si? na Cesarzow?. Wpierw trzeba by?o usun?? jej ostatniego s?ug?.

Tu? obok bohaterskich ogierów i Time Storm, otworzy? si? srebrny portal, z którego wybieg? ?ad. Rozejrza? si? po zebranych, po czym jego uwag? przyku? dziwnie wygl?daj?cy kucyk... O nie! Tego czego? ju? nie mo?na by?o tak nazwa?. I w?a?nie dlatego budzi? w zdrajcy niesmak, a wr?cz odraz?.
- Przyszed? i czas na ciebie, ??dzo!- Odrzek? do stwora i odczekawszy ataki, które zastosowali pozostali walcz?cy, ruszy? do walki. Jego pragnieniem by?o tylko zniszczenie z?a w Equestrii, wi?c herold b?dzie mia? nie lada problem z podrobieniem go.

Róg ?adu za?wieci? srebrzystym blaskiem, by po chwili wyczarowa? w powietrzu ostrza z energii. Ogier, którego kontrolowa? ??dza, nie by? niczemu winien. Dlatego te? szary zamierza? pozby? si? przeciwnika, nie powoduj?c wi?kszych uszczerbków na zdrowiu op?tanego. Ostrza polecia?y wprost na herolda. Mia?y trafi? w jego ko?czyny, g?ow? i tu?ów, by je zablokowa?. Je?li trafi?, cia?o ??dzy przylgnie do pod?ogi, a on sam nie b?dzie móg? si? poruszy?. By efekt ataku by? wi?kszy, Lad zastosowa? jeszcze p?tle z energii równowagi i spróbowa? go nimi uwi?za?.

Re: Ratusz

Post przez Casimir » 7 lip 2012, o 11:06

Rozbawiony Casimir uzna?, ?e pora dola? oliwy do ognia. Skoro zombie ju? próbuj? zagwa?ci?/zje??/zabi?/jako? inaczej da? upust swoim ??dzom razem z Heroldem, szary Jednoróg zacz?? formowa? zakl?cie maj?ce zdestabilizowa? wszelk? magi?, uczynion? przez jego cel. W tym celu pocz?? wizualizowa? sobie Chaosfer? identyczn? z t? b?d?c? jego uroczym znaczkiem. Chaosfera ta zacz??a si? obraca? coraz szybciej i szybciej, by w ko?cu utworzy?a kul?, zbieraj?c? w sobie energi?, czerpi?c? j? prosto ze ?ród?a. Energia ta zosta?a pobrana w tym sposobie, by wej?? w interferencj? z magicznym cia?em Herolda, doprowadzaj?c do kolapsu jego zewn?trznych pow?ok, odpowiedzialnych za utrzymanie swoich w?asnych zakl?? w jakichkolwiek ryzach. Co wi?cej, zdezaktywowane czary pod postaci? mistycznej masy powinny powróci? do cia?a Herolda, b?d?c dla? niczym uderzenie kul? do wyburzania. Tak, to powinno go na chwil? obezw?adni?...
W mi?dzyczasie jedna z jego alternatywnych ja?ni na chwil? opu?ci?a jego cia?, (co wygl?da?o dosy? dziwacznie) posz?a po krzes?o i popcorn, by po chwili przynie?? je z pewnymi zrozumia?ymi trudno?ciami, gdy? jest fantomem. Rozsiad?? si?, postawi?a sobie pude?ko na kolanach i zacz??a obserwowa? widowisko.
W ostatniej chwili, by zd??y? zaobserwowa? jak Admira? Otch?ani skierowa? swoje zakl?cie w zaabsorbowanego zabaw? ze swoimi rozbrykanymi poddanymi ??dz?, po czym odpali? sobie kolejnego papierosa.

Re: Ratusz

Post przez Shiny Masquerade » 7 lip 2012, o 00:49

??dza zorientowa? si?, po co przyszli. Jaki? zamach. Nies?ychane! Co? takiego! Nie mia? jednak mo?liwo?ci schowania si? w norze czy te? zaatakowania go?ci, poniewa? próbowa? zrzuci? z siebie hordy oszala?ych, wstr?tnych zombie. Owszem, nie powinny mu przeszkadza?... ale nie w takiej ilo?ci! Nie móg? si? na niczym skupi?, wymachiwa? dziko ogonem i zabija? ka?dego napastnika. Kiedy tylko uda?o mu si? wyrwa?, odskoczy? w bezpieczniejsze miejsce i korzystaj?c z chwilki - postara? si? zaszkodzi? grupce kucyków. By?y niepokoj?co bezpieczne, wszelkie potworno?ci lgn??y w kierunku ??dzy, oszcz?dzaj?c zamachowców. Herold spojrza? na Time. Widzia? jej pragnienia, widzia? pragnienia ka?dego w zasi?gu wzroku. A co gdyby tak... Bam! Zanim zd??y? zastanowi? si? nad jakim? porz?dnym podst?pem, uderzy?a w niego fala kolejnych paskudztw.

Re: Ratusz

Post przez Grinch » 6 lip 2012, o 23:05

Grinch czu? si? jakby dosta? czym? twardym w g?ow?. Otrz?sn?? si? i zobaczy? jak Time idzie za trzema duchami, wiedzia? ?e to ??dza wywiera na niej taki wp?yw. Pegaz wzniós? si? powietrze i wyl?dowa? przed jednoro?k? przytrzymuj?c j? skrzyd?ami.
- Nie ! To nie jest twoja rodzina..tylko jej wyobra?enie, prosz?...powiedz mi jak maj? na imi? a pomog? ci ich znale??. Obiecuje.
Ogier stara? si? mówi? najcieplej jak potrafi?, by przerwa? dzia?ania herolda. Mia? nadzieje ?e mu si? uda...

Re: Ratusz

Post przez Black_Gallant » 5 lip 2012, o 21:46

Obrazek
TIME STORM

Time Storm zignorowa?a Casimira i patrzy?a si? ?apczywie na nowo przyby?ego. Mia? mundur. Lubi?a mundurowych. Mundurowi mieli nieodparty urok i bytli szorstcy... Lubi?a to...

Nie! Wróc! Zaraz! Hola! Przecie? nie po to tu przyby?a. Musia?a pami?ta? o matce i o ojcu. Tak bardzo chcia?a ich znowu zobaczy?... A nie b?dzie mog?a spotka? tych, którzy ju? byli jej rodzicami.

I wtem, przed ni?, a za Grinchem, pojawi?y si? trzy zjawy. Mia?y kszta?ty kucyków, jednak nie mo?na by?o odró?nic ?adnych szczegó?ów poza ich barwami. Jedna by?a czarno-?ó?ta, druga Srebrzysto-b??kitnawa a trzecia Brunatno-czarna. O Celestio... Czy ona naprawd? mo?e ich spotka??! Czy ??dza jej ich odda? Jej rodzin??

- Tato... Mamo... Ciociu...

Z oczu ?zy jej p?yne?y i zacz??a powoli i?? w stron? widm.

Re: Ratusz

Post przez Grinch » 4 lip 2012, o 22:15

- Jestem Kapitan Grinch Peacemaker - Odpowiedzia? nie zwracaj?c na to co si? dzia?o wokó? niego, patrzy? si? w oczy Time Storm ci?gle si? do niej u?miechaj?c. Wygl?da?o to tak jakby Grinch by? zatopiony w jej oczach, nawet nie widzia? niczego innego poza nimi i klacz?. Herold, Kuce, Casmir oraz wiele innych rzeczy poprostu go teraz nie obchodzi? - Liczy?a si? tylko ta Jednoro?ka. Dla kogo? kto zna? Grincha by?o to wr?cz niemo?liwe, by tak od razu zakocha? w jakiej? klaczy ?! Có?....teraz to by?o mo?liwe, przez niewidzialn? aur? otaczaj?c? miasto która zreszt? by?a tworzona przez Herolda ??dzy.
Pegaz po do?? d?ugim "zapatrzeniu" si? w oczy Time zacz?? kontaktowa?, jednak ten stan utrzymywa? si? przez chwil?.
- Masz przepi?kne oczy wiesz ? - Wydusi? z siebie i ponownie "zatraci?" si? w oczach Klaczy.
Za? z perspektywy Casmira wygl?da?o to bardzo dziwnie gdy? dwójka kucyków by?a oddalona od siebie jedynie 20 centymetrów od siebie...

Re: Ratusz

Post przez Casimir » 4 lip 2012, o 20:59

- Witaj i ?egnaj, Heroldzie - powiedzia?a tylko dwumetrowa okropno??, z?o?ona z ko?ci, ?ci?gien, macek i szponów. Si?gn??a wypustk? egzoplazmatyczn? za pazuch? swego utkanego z ?y? p?aszcza i wyci?gn??a z niego zakorkowan? czaszk?, któr? cisn??a w Shiniego. Gdy pojemnik roztrzaska? si? na jego ciele, iluzja prysn??a. Od?amki ko?ci zmieni?y si? w szk?o, zawarto?ci? pojemnika okaza? si? by? ekstrakt po??dania, który wed?ug teorii Casimira vel Admira?a Otch?ani mia? zadzia?a? na rape-zombie niczym narkotyczny afrodyzjak a sam potwór - szarym Jednoro?cem w ciemnych okularach, ubranym jak klacz i ?mi?cym dziwnego papierosa. Ten?e Jednoróg odsun?? si? tylko na bok, by nie zosta? stratowanym przez tabun rozpustników. Po chwili zauwa?y? Grincha...
- A ty sk?d si? tutaj wzi??e?? - zapyta? i zaci?gn?? si?. Alkaloidy zawarte w dymie z jego zio?owego papierosa rozesz?y mu si? po synapsach i spowodowa?y lekkie zakrzywienie rzeczywisto?ci w jego bezpo?rednim pobli?u, tworz?c wokó? niego lekk?, opalizuj?ca, wielobarwn? ?un?.

/Przepraszam, ?e poza kolejk?, nie mog?em si? powstrzyma?. Z reszt? to by?a akcja natychmiastowa, a poza mn? i Grinchem nie ma tu ?adnego OC/

Góra

cron