przez Casimir » 17 maja 2013, o 13:03
Casimir dopiero zorientował się, że się tutaj znalazł i że w ogóle istnieje. Zaczął sie zastanawiać, czy tak na prawdę to nie Cylider znajduje sie w Equestrii, tylko w jakimś pudełku, zawartym w cylindrze. Przeuroczy paradoks, czyż nie? Mając niejasne wrażenie, że chyba nadal nie powinien palić i jednocześnie straszliwą na to ochotę, wydobył z kieszeni porcelanową fajkę i nabiwszy ją tytoniem, zgasił ją, zanim kiedykolwiek mogła by się rozpalić, dzięki czemu dane mu było zaciągnąć się negatywem dymu (rózniącym się od zwykłego dymu tytoniowego tym, że jest to pusta przestrzeń, której elementy ukłądają się tak, jakby jakiś dym tam był), po czym wydmuchał negatyw kuła i wydał z siebie negatyw kaszlu (gdyż najpewniej jego zniszczonym do cna płucom obojątnym było, czy to jest tym, czy jego brak w tym samym kształcie i o de facto tych samych włąściwościahc chemicznych).
- Ikm yt w goleó ejtsśe i oc ot az imjeecs? - zapytał, starając się mówić powoli i niewyraźnie.
Casimir dopiero zorientował się, że się tutaj znalazł i że w ogóle istnieje. Zaczął sie zastanawiać, czy tak na prawdę to nie Cylider znajduje sie w Equestrii, tylko w jakimś pudełku, zawartym w cylindrze. Przeuroczy paradoks, czyż nie? Mając niejasne wrażenie, że chyba nadal nie powinien palić i jednocześnie straszliwą na to ochotę, wydobył z kieszeni porcelanową fajkę i nabiwszy ją tytoniem, zgasił ją, zanim kiedykolwiek mogła by się rozpalić, dzięki czemu dane mu było zaciągnąć się negatywem dymu (rózniącym się od zwykłego dymu tytoniowego tym, że jest to pusta przestrzeń, której elementy ukłądają się tak, jakby jakiś dym tam był), po czym wydmuchał negatyw kuła i wydał z siebie negatyw kaszlu (gdyż najpewniej jego zniszczonym do cna płucom obojątnym było, czy to jest tym, czy jego brak w tym samym kształcie i o de facto tych samych włąściwościahc chemicznych).
- [b]Ikm yt w goleó ejtsśe i oc ot az imjeecs?[/b] - zapytał, starając się mówić powoli i niewyraźnie.