przez Strawberry » 26 kwi 2013, o 20:26
Klacz od razu zaczęła się zastanawiać o co chodzi z " zadowalaniem demona". Czy demony lubią truskawki? A może kawały czy jakieś inne anegdoty? Zaniepokoiła się nieco , słysząc odpowiedź mantisa. Zastygła na chwilę w miejscu , czego raczej wcześniej nie robiła , gdyż chaotycznie poruszała się po całej możliwej przestrzeni. Zastanawiała się czy może chodzić o to , o czym właśnie myśli. Podpowiem ,że nie chodzi o truskawki , ani inny owoc czy warzywo. Klacz momentalnie wypluła całą zawartość ust , chociaż nic nie piła[weird] , na szczęście nikogo nie oblewając.
-Emm zaraz chyba wam nie chodzi o .... NIE , NIE , NIE , DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ALE WYCOFUJĘ MOJĄ PROPOZYCJĘ. - wybełkotała , nieco jąkając się i cała czerwona z zażenowania. Cholera żaden kamień czy to magiczny czy nie , nie jest warty chyba takiego poświęcenia.
-Ja , ja mogę użyczyć ciała mantisowi do tego rytuału , a nie jakiemuś demonowi do.... - wzdrygnęła się na samą myśl , po czym zaczęła się chaotycznie trząść , trochę ze strachu , trochę z obrzydzenia.
Klacz od razu zaczęła się zastanawiać o co chodzi z " zadowalaniem demona". Czy demony lubią truskawki? A może kawały czy jakieś inne anegdoty? Zaniepokoiła się nieco , słysząc odpowiedź mantisa. Zastygła na chwilę w miejscu , czego raczej wcześniej nie robiła , gdyż chaotycznie poruszała się po całej możliwej przestrzeni. Zastanawiała się czy może chodzić o to , o czym właśnie myśli. Podpowiem ,że nie chodzi o truskawki , ani inny owoc czy warzywo. Klacz momentalnie wypluła całą zawartość ust , chociaż nic nie piła[weird] , na szczęście nikogo nie oblewając.
[b]-Emm zaraz chyba wam nie chodzi o .... NIE , NIE , NIE , DZIĘKUJĘ SERDECZNIE ALE WYCOFUJĘ MOJĄ PROPOZYCJĘ.[/b] - wybełkotała , nieco jąkając się i cała czerwona z zażenowania. Cholera żaden kamień czy to magiczny czy nie , nie jest warty chyba takiego poświęcenia.
-[b]Ja , ja mogę użyczyć ciała mantisowi do tego rytuału , a nie jakiemuś demonowi do.... [/b]- wzdrygnęła się na samą myśl , po czym zaczęła się chaotycznie trząść , trochę ze strachu , trochę z obrzydzenia.