Terror, śmierć i rozkład.

Odpowiedz


To pytanie służy do uniemożliwienia automatycznego wysyłania formularza przez boty spamujące.
Uśmieszki
:-) ;-) :-> :-D :-P :-o :mrgreen: :lol: :-( :-| :-/ :-? :-x :shock: :cry: :oops: 8-) :evil: :roll: :!: :?: :idea: :arrow:
BBCode jest włączony
[img] jest włączony
[flash] jest wyłączony
[url] jest włączony
Uśmieszki są włączone
Przegląd wątku
   

Rozszerz widok Przegląd wątku: Terror, śmierć i rozkład.

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 24 wrz 2013, o 21:39

(TALI RUSZAJ TEN PASIASTY ZAD DO ODPISU!)

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 9 lip 2013, o 18:34

Tali wygląda cudnie z mokrą grzywą... Jak mokra mała tygrysica, urocze stworzenie, w którym czai się niezła bestyjka... Ogier skierował wzrok na mało subtelnego w pogonieniach generała, w milczeniu wysłuchał uważnie planów, zarówno wrogich sił, jak i ich własnego, skrzywił się tylko niezauważalnie na twardo brzmiący dźwięk germaneyskich nazwisk. Przechwycenie teczki... Brzmi tak standardowo, że zdziwiłby się, gdyby nie nastąpiły komplikacje w drodze wykonywania planu.
-Slur ma pozostać nienaruszona?- spytał.

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Reetmine » 7 lip 2013, o 14:57

MG

- Dobra, jeśli jesteście gotowi pora wam wyjaśnić co robimy. Kilka kilometrów stąd, dalej po naszej stronie granicy, znajduje się fabryka. Kiedyś wytapiano tam szkło i metal, od kilku lat nie funkcjonuje. Oficjalnie, bo teraz wiemy, że tak. Rząd Germaneigh produkuje tam fałszywą walutę, kiedy przygotują odpowiednią ich ilość wypuszczą ją by zalać rynek Equestrii. I zniszczyć naszą gospodarkę. Wysłałem wiadomość o tym do Luny i nie doczekałem się odpowiedzi. Ale mam gdzieś jej decyzje, trzeba to zniszcyć póki to jeszcze działa. Atak z zaskoczenia, ot co! - Hardbeld był dumny ze swego pomysłu. Co prawda to nie był bezpośrednio jego pomysł, ale skoro mówił to jego. - Zarządza tam podpułkownik Pferd von Schreckensherrschaft, szef wywiadu Germaneigh. Ma ze sobą jeszcze teczkę zawierającą listę całych naszych służb, łącznie z agentami w innych krajach.

- Jednak Slur wprowadziła ich w błąd. - Serenade wyszła i stanęła obok niego, henerał przestał mówić i pozwolił kontynuować klaczy. - Produkują tam nie tylko naszą walutę, ale też walutę Germaney, królestw gryfów, Gildesdale i kilku innych. Nie chodzi jej tylko o zniszczenie naszej, ale gospodarki innych krajów. Slur zamierza zdradzić i zabić szefa, zabrać mu teczkę i uciec.

- Dlatego musimy zaatakować teraz, póki nie spodziewają się ataku.
- I Iris powstała. - Uzgodniliśmy, że my zaatakujemy od frontu, natomiast kilku z nas zrobi dywersje. Waszym zadaniem - Spojrzała na waszą dwójkę. - Jest znalezienie teczki i jej przechwycenie lub też zniszczenie, jeśli się nie będzie dało. Macie również znaleźć Slur i ją powstrzymać. Jakkolwiek to zabrzmi...

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Tali » 7 lip 2013, o 00:45

Tali aż podpodskoczyła gdy usłyszała donosny glos generała. Niemal momentalnie skoczyła na równe kopyta
-Tak jest!- krzyknęła i wystrzelila w stronę łazienki. Kiedy juz sam generał fatyguje sie po agenta, wtedy jest zle. Mogliby ja nawet zwolnić, a tegoby nie chciała. Zwłaszcza, ze teraz dzięki swojej pracy mogla dostać sie praktycznie wszędzie. Wątroby bylo sprawdzić królewska spizarnie w poszukiwaniu... agentów.
Kiedy szamanka wróciła spod prysznica, zasalutowala, zarzuciła wilgotna grzywą i usmiechnela sie
-Agent Tali'abyn al SiąSia, gotowa do wykonania zadania!

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Reetmine » 2 lip 2013, o 14:20

MG

Nagle zobaczyliście, że w drzwiach stanął duży czerwony kuc ziemny z białymi włosami. Nie wyglądał na zadowolonego.
- Dosyć pieprzenia, mamy robotę do wykonania. Na figle będziecie mieć czas po niej. - Hardbeld wyszedł równie nie w sosie jak wszedł do mieszkania.

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 1 lip 2013, o 17:18

Ogier opierając się o przednie kończyny wbił wzrok w sufit uśmiechając się lekko słysząc krótką wymianę zdań pomiędzy klaczami... No tak... Może wypadałoby przypomnieć Tali o zaletach płynących z rozmawiania z innymi kucami bez białej mazi na twarzy i zachęcić ją do skorzystania z paczki chusteczek, która w cudowny sposób nagle znalazła się na szafeczce obok łózka, tuż obok fikuśnej lampki nocnej w co najmniej dwuznacznym kształcie...
-Oj, słońce...- powiedział słodkim głosikiem- Naprawdę, wyglądasz uroczo w tych... kolczykach z pereł!- Rarco puścił oczko w kierunku zebry z białymi akcentami na pyszczku

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Tali » 30 cze 2013, o 00:49

Tali zrobiła wielkie oczy I przylozyla kopytko do twarzy. Za nim pociągła sie dluga nitka glutowatego bialego plynu
-O....- zebra zamrugała po czym wzruszyla astralnymi ramionami i oblizała kopytko. Wrociła do pokoju
-Ej, skarbeńku, ale mogłeś mnie ostrzec...- powiedziala wskazujac na pyszczek o smiejac sie cicho z tego jak pewnie teraz wygląda. Ciekawe co pomyslala ta klacz, skoro na obecną chwilę, szamanka nadawałaby sie nie na misje, a na sesje zdjeciową na rozkładówke do Playpony

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Reetmine » 26 cze 2013, o 12:40

Obrazek

Serenade chwilę czekała aż się zbierzecie, gdy Tali otworzyła drzwi ta stanęła i spoglądała na nią jak na jakiś obiekt zoologiczny. Mimo to była dalej uśmiechnięta.
- Nie, ale spermę już tak. No i z tyłu śluz. Weź jeszcze prysznic. Dajcie znać kiedy będziecie gotowi.
Klacz odeszła ponownie zsotawiając was samych.

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Tali » 25 cze 2013, o 23:03

[po epz. Klacz pukała]
Wtem rozległo sie pukanie do drzwi. Kolejne z kolei. Szamanka podskoczyła. Jak sie zaraz nie pokaze moga ja zwolnic! Szybko podbiegla do drzwi i wyslizgnela sie szybko zamykajac je za soba
-Wybacz zwłokę. Jestem gotowa, moj... Partner za chwile chyba tez- usmiechnela sie szamanka. Gdyby siebie teraz zobaczyla, zapewne padlaby ze smiechu. Pyszczek, cały umazany niedwuznaczynym czymś białym, wlosy rozczochrane, a po tylnych nogach cieknie mieszanka czegos przezroczystego z czyms czerwonym.
-Cos nie tak? Mam syfa na czole?- zapytala widzac dziwny wyraz twarzy klaczy

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Reetmine » 25 kwi 2013, o 22:56

[lol jak chcecie to piszcie w EPZ]

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 25 kwi 2013, o 21:45

Ogier rozbawiony uniósł lewą brew i zaśmiał się perliście młodzieńczym, rozluźnionym śmiechem. Naprawdę, Tali była urocza, i nawet nie musiała się ku temu starać...
- E tam, latanie... Latanie jest przereklamowane, zbrzydłoby ci.- stwierdził gładząc ją w talii, po czym zjechał kopytkiem na umięśniony brzuszek i niżej, niżej, aż na bioderka i ich wewnętrzną, delikatną stronę, która zaczął masować zataczając małe kręgi w tych erogennych sferach. Ogier z zamkniętymi oczyma jednocześnie atakował szyjkę zebry mocą pocałunków...

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Tali » 25 kwi 2013, o 17:35

Tali bez ceregieli wypiła cały kieliszek jednym chaustem, jak na wojowniczą szamankę przystało. Nie mogła przecież skupiać sie na winie, kiedy ktoś tak przystojny i słodki, siedział tak blisko, i z tą czułością obejmował...
-Dzięki... ale sama sie takiej nie wolę... Chciałabym polatać- odparła wtulając się. Przesunęła się tak żeby przylgnąć do niego całym ciałem, jednocześnie wystawiając się na pieszczoty. Podobało jej sie to, zwłaszcza że Rarca nie widziała już od tak dawna...

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 23 kwi 2013, o 14:55

Łucznik upił łyk alkoholu, lub też, jak kto woli, łyk alkoholu został wypity przez łucznika. Mocno słodkie, chociaż jego słodycz nawet nie miała co stawać w szranki z ukopytkowanym aniołem siedzącym przed jego obliczem. Ogier odstawił na stolik przy łóżku na którym stała już mała lampka. Gwoli ścisłości, teraz stały tam już dwie lampki, z tym, że jedna była lampką wina...
Rarco przysunął się do paskowanej piękności u uśmiechnął się kładąc jej kopytko w talii i całując lekko. Zetknął się z nią noskiem i zaczął pocierać delikatnie ją łaskocząc.
-Wiesz, że zdecydowanie wolę cię pod postacią zebry?- szepnął jej do uszka

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez Tali » 23 kwi 2013, o 12:11

Tali także wzniosła kieliszek w geście toastu. W sumie, nikt nigdy nie wiedział, jak kuc, czy zebra może w kopytku trzymać kieliszek. Z natury, kopyta nie są przecież chwytne, więc wino powinno już dawno leżeć rozlane na prześcieradle, chociaż z drugiej strony, jakimś cudem mogła zrobić to co zrobiła, wiec nie było sie nad czym zastanawiać. Zwłaszcza że teraz była szczęśliwsza niż kiedykolwiek. Aż zapomniała się odezwać, zagapując się w oczy Rarca

Re: Terror, śmierć i rozkład.

Post przez ReflexivoArco » 22 kwi 2013, o 21:27

Dobrze, najwyraźniej nic im nie zagrażało ze strony tej niepozornej butelki trunku... Nalał do obydwu kieliszków czerwonego płynu i trzymając w jednym kopytku oba naczynia odwrócił się i podszedł ostrożnie do łóżka, po czym jedno szkło wręczył (wkopytnił?) Tali.
-Nie, wszystko jest w jak najlepszym porządku. Tylko takie... Zboczenie zawodowe...- zaśmiał się siadając obok narzeczonej i unosząc lekko kieliszek w powszechnie znanym geście toastu.- Za nas, Tal, i za naszą przyszłość. Wspólną przyszłość
Łucznik był w tej chwili szczęśliwy wpatrując się w oczy zebry, jedno piękniejsze od drugiego... Dałby sobie głowę uciąć, że nie ma zarówno w Equestrii, jak i na całym znany świecie ogiera równie szczęśliwego jak on w tej chwili...

Góra

cron