przez Sunny Sky » 28 wrz 2012, o 21:53
W przeciwieństwie do reszty Sunny nie dotykał tajemniczej rzeczy ani nawet nie podchodził za blisko. Trzymał się z tyłu, zaraz za Flame, starając się przypomnieć sobie, czy wie o czymkolwiek, co by przypominało to zjawisko. Żałował, że nie ma torby z lekami, bo jeśli to coś jest groźne, to Cold i Mind mieli zaraz mieć przechlapane, a i Flamy podeszła dużo za blisko, w jego skromnej opinii.
W przeciwieństwie do reszty Sunny nie dotykał tajemniczej rzeczy ani nawet nie podchodził za blisko. Trzymał się z tyłu, zaraz za Flame, starając się przypomnieć sobie, czy wie o czymkolwiek, co by przypominało to zjawisko. Żałował, że nie ma torby z lekami, bo jeśli to coś jest groźne, to Cold i Mind mieli zaraz mieć przechlapane, a i Flamy podeszła dużo za blisko, w jego skromnej opinii.