przez Feather » 20 wrz 2012, o 16:56
- WSZYSCY -
Wszyscy teleportujecie się do dużej komnaty, sali tronowej. Nie ma tam nikogo, oprócz małego, obleśnego Georga, który wylegiwuje się na zdecydowanie za dużym tronie. Sunny stoi przed nim, jakieś pięć metrów od niego. Reszta wisi w klatkach za tronem, każdy osobno. Chochlik poprawił koronę za pomocą magii i zaklaskał w kopytka.
- Zaprawdę, świetne widowisko. Gratulację Sunny, wygrałeś. Dostajesz więc ode mnie nagrodę. Jednego z więźniów, którego będziesz mógł sobie wybrać. Popatrz... - wskazał na Pirate Watch - Popatrz, jak piękna, śliczna. Słyszałem, że lubi łaskotki... Albo na nią - pokazał Iron - Ostra laska... Mrrrr... Wyobraź sobie jej ciało, rozciągnięte w twoim łożu, zdane tylko na twoją łaskę... I jej uszczypliwe uwagi... Zadziorny wyraz pyszczka. Albo popatrz na tego pegaza. Dobrze zbudowany, ma straszne łaskotki... Mógłbyś zrobić sobie z niego niezłęgo pupilka... Jakiż on pocieszny...
George opuścił nieco klatki, używając telekinezy, czepriąc moc z branzolet.
- A co do was... I do ciebie, Słońce. Pomogliście mi. Dzięki wam armia chochlików może wyruszyć i otoczyć Ponyville barierą, robiąc w nim obóz łaskotek... Wyobraźcie to sobie... Ile z tego energii, radości...
George uśmiechnął się.
- No to co, kogo sobie wybierasz, Sunny? Ach, bym zapomniał... Gratis dostaniesz też swojego ojca. Wyobraź sobie, ile mógłbyś się na nim zemścić, za nie uratowanie Blue, za skrzywdzenie was Nomiki...
- WSZYSCY -
Wszyscy teleportujecie się do dużej komnaty, sali tronowej. Nie ma tam nikogo, oprócz małego, obleśnego Georga, który wylegiwuje się na zdecydowanie za dużym tronie. Sunny stoi przed nim, jakieś pięć metrów od niego. Reszta wisi w klatkach za tronem, każdy osobno. Chochlik poprawił koronę za pomocą magii i zaklaskał w kopytka.
- Zaprawdę, świetne widowisko. Gratulację Sunny, wygrałeś. Dostajesz więc ode mnie nagrodę. Jednego z więźniów, którego będziesz mógł sobie wybrać. Popatrz... - wskazał na Pirate Watch - Popatrz, jak piękna, śliczna. Słyszałem, że lubi łaskotki... Albo na nią - pokazał Iron - Ostra laska... Mrrrr... Wyobraź sobie jej ciało, rozciągnięte w twoim łożu, zdane tylko na twoją łaskę... I jej uszczypliwe uwagi... Zadziorny wyraz pyszczka. Albo popatrz na tego pegaza. Dobrze zbudowany, ma straszne łaskotki... Mógłbyś zrobić sobie z niego niezłęgo pupilka... Jakiż on pocieszny...
George opuścił nieco klatki, używając telekinezy, czepriąc moc z branzolet.
- A co do was... I do ciebie, Słońce. Pomogliście mi. Dzięki wam armia chochlików może wyruszyć i otoczyć Ponyville barierą, robiąc w nim obóz łaskotek... Wyobraźcie to sobie... Ile z tego energii, radości...
George uśmiechnął się.
- No to co, kogo sobie wybierasz, Sunny? Ach, bym zapomniał... Gratis dostaniesz też swojego ojca. Wyobraź sobie, ile mógłbyś się na nim zemścić, za nie uratowanie Blue, za skrzywdzenie was Nomiki...